Informacje
19-03-2022
Wojna obnażyła stopień uzależnienia Europy od rosyjskich surowców, głównie ropy i gazu. Niemniej, istnieje inny ważny surowiec, jakim jest rosyjskie drewno.
Rosyjska inwazja dobitnie pokazała, jak szybko trzeba wdrożyć alternatywne źródła i nowe formy dostaw zrównoważonej energii na terenie UE. Ale Rosja ma nie tylko duże rezerwy paliw kopalnych. Ma też zdecydowanie największy na świecie las. To około 815 milionów hektarów lasów – prawie dwa razy większe od brazylijskiej Amazonii – i stanowi około 25% lasów planety. Handel z Rosją na wielu płaszczyznach został zakazany i pojawiają się pytanie – w jakim stopniu Europa jest uzależniona od rosyjskiego drewna?
Europejskie zasoby drewna
Gert-Jan Nabuurs jest profesorem Lasów Europejskich na Wageningen University & Research (WUR) w Holandii. Nabuurs wraz z innymi badaczami z WUR Bas Lerink, Silke Jacobs i Nicola Bozzolan przyjrzeli się temu zagadnieniu.
Według nich odpowiedź tkwi w zastanowieniu się, ile drewna i tarcicy zużywa Unia Europejska, a liczby wskazują na to, że UE zużywa prawie 500 mln m3 rocznie. Liczba ta stale rośnie w ciągu ostatnich dziesięcioleci, wraz ze zmieniającymi się grupami produktów i zmiennym tempem wzrostu gospodarczego. Ale co najważniejsze, około 80% tych produktów pochodzi z lasów Europy.
Około 10% pochodzi z kontynentu północnoamerykańskiego, a osiem procent z Ameryki Południowej (głównie miazga z eukaliptusa). Mniej niż 0,2% całkowitego zużycia to tropikalne drewno liściaste. Przy obecnie około 10 mln m3 importu, rosyjskie drewno stanowi tylko około 2% całkowitego zużycia drewna w naszym regionie świata.
Rosyjskie drewno trafia m.in. do krajów skandynawskich
Na podstawie powyższych wyliczeń można wnioskować, że rosyjskie drewno w niewielkim stopniu oddziałuje na europejskie rynki, jeśli chodzi o dostawy drewna.
Stosunki handlowe z Rosją pogorszyły się około 2008 roku, kiedy kraj ten nałożył wysokie cła eksportowe na surowe drzewce. Ilości gwałtownie spadły (pogłębione przez kryzys gospodarczy) i nigdy nie uległy poprawie.
Finlandia i Szwecja kiedyś importowały dużo surowych drzewców z Rosji, więc to te państwa odczuły najbardziej stawki handlowe po 2008 roku. Z biegiem czasu ilości te znacznie spadły, ale te dwa kraje nadal importują rozsądne ilości. W związku z tym obecnie nakładane sankcje pewnym stopniu na nie wpłyną. Embargo wpłynie również na eksport drewna z UE.
Rosyjskiego drewno nadal jest brane pod uwagę
Wszystkie światowe badania rynku drewna wskazują, że Rosja pozostaje krajem, który może w przyszłości dostarczać ogromne ilości tego surowca na europejski rynek. Jednak zdaniem naukowców Rosji jak dotąd nie udało się tego rozwinąć. Problemy logistyczne, złe zarządzanie i duże odległości zawsze nie pozwalały jej stać się globalnym graczem.
Unia Europejska wydaje się teraz czerpać korzyści z tego, że Rosja nigdy nie stała się wielkim eksporterem. Obecny kryzys pokazuje, że UE będzie coraz bardziej polegać na własnych zasobach leśnych. Wymaga to inwestycji w dobrą gospodarkę leśną, ekspansję oraz edukację. To także wyzwanie pod kątem zachowania odpowiedniej równowagi między bioróżnorodnością, magazynowaniem dwutlenku węgla i produkcją drewna.
Innymi słowy, Nabuurs, Lerink, Bozzolan i Jacobs twierdzą, że Unia Europejska nie polega na Rosji w kwestii drewna. Ale zakaz zaostrzył tę równowagę. Dochodzą zatem do wniosku, że UE powinna inwestować w swoje lasy, ostrożnie nimi gospodarować i stopniowo zwiększać produkcję krajową.
Czytaj także: Edward Siarka: popyt na drewno będzie rósł o 30 procent rocznie
źródła:freshplaza.com/fot.pexels