Od momentu wybuchu wojny Rosja atakowana zachodnimi sankcjami szuka partnera handlowego w postaci Chin. Tym razem Rosja wznowiła chiński import jabłek.

Od momentu rosyjskiej inwazji coraz bardziej niepewna sytuacja dotyka świat na różnych płaszczyznach. W sierpniu 2019 r. Rosja czasowo zawiesiła import najlepszych owoców i owoców pestkowych z Chin. Obecnie wznowienie przez Rosję importu chińskich jabłek to zdecydowanie dobra wiadomość, ale tylko dla chińskiego przemysłu jabłkowego.

Coraz większe umowy gospodarcze z Chinami

Trzeba nadmienić, że Państwo Środka to największy producent jabłek na świecie, a łączna roczna produkcja tego kraju utrzymuje się w ostatnich latach na poziomie ponad 40 milionów ton. Jednocześnie Chiny są również jednym z ważnych eksporterów jabłek. Od 2010 roku roczny wolumen eksportu oscyluje wokół 1 miliona ton. 

Rosja z kolei jest największym na świecie importerem jabłek. W ostatnich latach łączna ilość importowanych jabłek utrzymuje się na wysokim poziomie od 0,8 do 1 mln ton. Od wznowienia handlu jabłkami między Chinami a Rosją osiągnęła już roczny wolumen handlu ponad 100 000 ton.

Rosyjski import jabłek zmienia kierunek

Przed 2019 rokiem Chiny zajmowały duży udział w rosyjskim rynku importowanych jabłek. W 2018 r. Chiny wyeksportowały do ​​Rosji 128 900 ton jabłek, zajmując drugie miejsce pod względem wielkości eksportu, co stanowi 14,8% całkowitego importu do Rosji. W tym samym roku całkowity wolumen eksportu jabłek z Chin wyniósł około 1,118 mln ton, co oznacza, że ​​jabłka wyeksportowane do Rosji stanowiły 11,5% całkowitego wolumenu eksportu (dane z oficjalnej strony internetowej Generalnej Administracji Celnej).

Po tym, jak Rosja wydała „zakaz” na import jabłek z Polski i innych krajów europejskich w 2014 roku, poza Chinami, importowane jabłka do Rosji pochodziły głównie z Mołdawii, Serbii i Azerbejdżanu. Jabłka mołdawskie stanowiły 28,3% całkowitego importu jabłek do Rosji w 2018 roku, zajmując pierwsze miejsce. Serbskie jabłka stanowiły 14,5%, a Azerbejdżan 9,5%, zajmując odpowiednio trzecie i czwarte miejsce. Oznacza to, że po wznowieniu przez Rosję importu chińskich jabłek ich głównymi konkurentami będą Mołdawia, Serbia i Azerbejdżan.

Czytaj także: Jabłka z Ukrainy trafiają na Białoruś w zwiększonej ilości. Potrojono import

źródła: freshplaza.com/ fot. pixabay, pexels