Rok 2022 będzie okresem, w którym panować będzie wysoka inflacja. Szacujemy średnioroczny wzrost CPI na 7,7 proc. – podano w komentarzu ING BSK do danych GUS.
W piątek Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek inflacji w grudniu. Wynika z niego, że wskaźnik wzrostu cen w ubiegłym miesiącu wyniósł 8,6 proc. W stosunku do listopada ceny wrosły o 0,9 proc. Jak podano w komentarzu ING Banku Śląskiego do danych GUS, grudzień przyniósł wyhamowanie cen paliw, wynikającą z obniżki stawek akcyzy. Wskazano w nim, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła do 5,3 proc., licząc rok do roku.
"Rok 2022 będzie także okresem wysokiej inflacji. Szacujemy średnioroczny wzrost CPI na 7,7 proc. Po pierwsze firmy będą przerzucały wyższe koszty energii i półproduktów na ceny wyrobów gotowych i usług. Sprzyjał będzie temu wysoki wzrost popytu oraz wynagrodzeń. Po drugie, oczekujemy wysokiej dynamiki cen żywności m.in. z uwagi na wysokie ceny nawozów. Po trzecie, napięty rynek pracy i presja na wzrost wynagrodzeń rodzą coraz większe ryzyko nakręcenia spirali cenowo-płacowej" – stwierdzono w komentarzu ING BSK.
Dodano w nim, że dalszy wzrost inflacji zostanie ograniczony wskutek działań rządu. Przypomniano, że premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w piątek obniżenie stawek VAT na paliwa do 8 proc. na pół roku, począwszy od lutego, co powinno oznaczać spadek ceny litra paliwa o 60-70 gr. Dodatkowo możliwa jest wprowadzenie zerowej stawki VAT na żywność.
"Podejmowane przez rząd działania na rzecz ograniczenia inflacji poprzez czasowe obniżki podatków pośrednich (VAT, akcyza) odwlekają w czasie nieunikniony wzrost cen nośników energii i paliw. Spłaszczą one niewątpliwie ścieżkę inflacji w 2022, jednocześnie wydłużając okres jej podwyższonego poziomu. Co więcej, powrót do wyjściowych stawek akcyzy i VAT będzie trudną decyzją polityczną, gdyż spowoduje skokowy wzrost cen paliw i nośników energii" – wskazano w komentarzu ING BSK.
Według ekonomistów tego banku, wydłużenie okresu podwyższonej inflacji sprawi, że NBP będzie kontynuował podwyżki stóp procentowych.
"Zwłaszcza, że skala zacieśnienia polityki pieniężnej nadal pozostaje w Polsce wyraźnie niższa niż w innych krajach regionu (Czechy, Węgry). W świetle grudniowego odczytu CPI Rada może się zdecydować na kolejną podwyżkę stóp o 50 pkt. bazowych już w lutym. Spodziewamy się, że do końca 2022 stopa referencyjna wzrośnie do 4 proc. a w 2023 do 4,5 proc." – oceniono w komentarzu banku.
Czytaj także: Inflacja średnioroczna w 2022 roku według prezesa NBP wyniesie 7,6 proc.
PAP/fot. pixabay