Renata Beger: Niech Kaczyński wycofa ten szkodliwy dla polskiej wsi projekt!

O godzinie 10:00 na Placu Trzech Krzyży w Warszawie rozpoczął się kolejny protest rolników. Przed rozpoczęciem protestu rolników Renata Beger udzieliła krótkiego wywiadu dla Mediów Narodowych w którym kolejny raz zaapelowała do Jarosława Kaczyńkiego o wycofanie szkodliwej dla rolnictwa ustawy. Nowa ustawa PiS przewiduje między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego oraz zwiększenie uprawnień dla organizacji antyhodowlanych. Zapowiedziany przez partię rządzącą zakaz oznacza koniec dobrze prosperującej branży i likwidację wielu polskich hodowli oraz wzrost bezrobocia. Ustawa jest szeroko krytykowana przez polityków i rolników.

Renata Beger apeluje do Jarosława Kaczyńskiego

Renata Beger zapytana podczas protestów o to czy Prezydent Andrzej Duda jest ostatnią nadzieją na zawetowanie “Piątki dla Zwierząt” stwierdziła, że liczy na wcześniejsze wycofanie jej jeszcze w parlamencie i kolejny raz zaapelowała do Jarosława Kaczyńskiego:

Liczymy na to, że w konsekwencji przejdziemy wszystkie procedury w państwie jakie są u nas możliwe, procedury prawne, więc jeśli ten projekt nie zostanie wycofany, o co apeluję cały czas do Jarosława Kaczyńskiego, któremu złożę publicznie głęboki ukłon jeżeli go wycofa, a jeżeli kiedykolwiek go uraziłam, to go przeproszę, ale na litość Boską niech wycofa ten projekt szkodzący polskiej wsi, polskiej hodowli i bytowi wielu rodzin oraz gospodarstw. 350 tysięcy gospodarstw hoduje mięso wołowe plus ci którzy żyją z tego, ludzie którzy produkują zboża, przetwórstwa zbóż, paszarnie, to jest cały łańcuch wszystkie naczynia, które muszą być połączone. Jeżeli on w jakimś punkcie pęknie, to wszystko się zaczyna walić.

Renata Beger podkreśliła również, że w przypadku gdyby projekt przeszedł przez parlament oraz został podpisany przez Prezydenta, to rolnikom zostaje Strasburga z czego zarówno ona jak i cała reszta protestujących bardzo nie chce korzystać:

Nie chcielibyśmy iść po pomoc poza granice naszego państwa. Brudy trzeba prać we własnym kraju, we własnej rodzinie. Natomiast będzie nam bardzo przykro jeśli będziemy musieli iść do Strasburga i skarżyć się na własną ojczyznę. My musimy najpierw wykorzystać wszystko co jest możliwe w naszym kraju, a jeżeli to nie pomoże na żadnym szczeblu, to będziemy musieli skorzystać ze Strasburga. Lecz nie chcemy tego. Moje serce jest bardzo pobudzone w momencie gdy mówię, że będę musiała skarżyć na własną ojczyznę.

Czytaj też: Protest rolników! Rolnicy odpalili race. Lider AGROunii: to zapowiedź tego, co może się stać

Renata Beger: Projekt ustawy ominął Ministerstwo Rolnictwa i samego Ministra

Renata Beger wspomniała również, że projekt trafiając do Sejmu ominął fachowców z Ministerstwa Rolnictwa oraz samego ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego, którego uważa za fachowca:

Nie znajduję słów ani wytłumaczenia na to, żeby wytłumaczyć dlaczego ten projekt został wprowadzony do Sejmu, omijając Ministerstwo Rolnictwa gdzie są fachowcy, omijając samego ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który jest nie tylko politykiem, ale jest fachowcem, który wie co się do niego mówi i o czym się do niego mówi, a my także wiemy o czym on do nas mówi. Nieraz się spieraliśmy na argumenty merytorycznie, ale zawsze dochodziliśmy do konsensusu. Ponieważ minister Ardanowski zawsze rozmawiał z rolnikami i chce z nimi rozmawiać. A ci którzy zdecydowali o powstaniu tego projektu i wniesieniu go do parlamentu nie mają pojęcia o niczym, to są teoretycy.

fot.Youtube