O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

POLSKA NA SERIO - BIZNES

19-01-2023

Autor: Ewa Zajączkowska-Hernik

Napływ ukraińskiego zboża trwa! Foryś: Jak rolnicy mają ufać Kowalczykowi?!

Jak powstrzymać napływ ukraińskiego zboża na polski rynek? Gościem Ewy Zajączkowskiej-Hernik w “Polska na Serio” jest Rafał Foryś, prezes Fundacji Rolnik Handluje.

Rolnicy alarmują, że ukraińskie zboże zalewa polski rynek. Zdaniem Rafała Forysia polskie ministerstwo rolnictwa jest całkowicie niewiarygodne i nie radzi sobie z problemem. Jak zauważa polityk Konfederacji Korony Polskiej, ukraińskie zboże nie przeszło kontroli fitosanitarnych i zagraża w ten sposób nie tylko polskim rolnikom, ale również całemu bezpieczeństwu żywnościowemu Polski.

Napływ ukraińskiego zboża zagraża Polsce

Niekontrolowany napływ ukraińskiego zboża wciąż trwa. Tymczasem minister rolnictwa Henryk Kowalczyk twierdzi, że ukraińskie zboże będzie kontrolowane, a import zboża technicznego zostanie całkowicie wstrzymany. Co więcej, planuje również wniosek do Komisji Europejskiej o postępowanie wyjaśniające w sprawie napływu zboża z Ukrainy, który szkodzi interesowi polskich rolników.

,,Problem jest bardzo poważny i dotyka wielu gospodarstw rolnych, wielu rolników. Te gospodarstwa są zagrożone ekonomicznie i są obawy, że nie przetrwają najbliższego sezonu. Miał się odbywać tranzyt zboża, spowodowany oczywiście wojną i zablokowaniem ukraińskich portów, przez które dotychczas odbywał się tranzyt przez Morze Czarne do krajów Trzeciego Świata. Miała się odbywać wymiana towarowa przez nasz kraj, a niestety sytuacja wygląda tak, że te zboża wcale nie jadą dalej, a zostają u nas w kraju. Generuje to ogromne straty wśród rolników, ponieważ cena jest zaniżona, a spichlerze są zapełnione i rolnicy na tym bardzo cierpią. Zostały zniesione cła, nie ma żadnych badań fitosanitarnych. Nie wiemy tak naprawdę, czy te zboża podlegają w ogóle jakimś normom unijnym. Istnieje ryzyko, że na naszych stołach po prostu może wylądować pieczywo z niekontrolowanej i przetworzonej mąki z tych zbóż” – wskazuje Rafał Foryś.

Zobacz też: Ukraińskie zboże zalewa Polskę! Urbaniak: Nie ignorujmy głosu rolników

Foryś: Jak rolnicy mają ufać Kowalczykowi?

Rolnicy mówią wprost, że ukraińskie zboże nadaje się wyłącznie do spalenia, a nie do spożycia. Wjeżdża jako zboże techniczne, czyli jako coś, co nie jest poddane jakiejkolwiek kontroli fitosanitarnej. I teraz pojawia się podstawowe pytanie, czy słysząc komunikaty ministra rolnictwa, rolnicy mogą ufać ministrowi?

,,Jak rolnicy mają ufać ministrowi, jak sam minister nie ufa danym? Mamy system e-TOLL, który kontroluje każdą ciężarówkę w naszym kraju. Wydaje mi się, że przy tak dużej ilości instytucji, które kontrolują pojedynczego polskiego rolnika, można tym bardziej zwrócić uwagę na produkty żywnościowe, które wpływają zza naszej granicy do nas. Poza tym w jakich ilościach to przepływa? Sam minister Kowalczyk o tym nie wie. Nie wiedzą tego agencje i państwowe organizacje rolne. Po co utrzymywać tak dużo stanowisk? Przecież to są setki albo dziesiątki tysięcy urzędników i nic nie wiemy. (…) Najlepiej zrobić jakąś konwencję, jedną, drugą, jak to jest znakomicie w naszym państwie, jak to sobie radzimy. Niestety tak nie jest i trzeba zejść na ziemię. Realia są straszne i wygląda to wszystko po prostu dramatycznie. Kto nas wyżywi, jak nie polscy rolnicy?” – dodaje Foryś.

 

 

 

swiatrolnika.info 2023