Zielony Ład i Brexit to, obok pandemii koronawirusa, dwa potężne wyzwania dla polskiego sektora rolno-spożywczego. Konsekwencje w sposób szczególny dotkną branżę mleczarską, dla której np. Wielka Brytania jest jednym z głównych rynków zbytu, a obecnie jest problem z wynegocjowaniem umowy o wolnym handlu między Unią Europejską, a Anglią. W programie również o tym, jakie są efekty rozmów między Copa-Cogeca, a Fransem Timmermansem ws. Europejskiego Zielonego Ładu? Gościem programu “Polska na serio” jest Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka, wiceprzewodnicząca COGECA.

Zielony Ład niepokoi europejskich producentów rolnych. Agnieszka Maliszewska (Polska Izba Mleka): czy Europa jest dziś gotowa na podejmowanie trudu dodatkowych obciążeń finansowych, które będą sukcesywnie nakładane na rolników?

Zielony Ład spędza sen z powiek rolnikom, którzy boją się konsekwencji strategii “Od pola do stołu” oraz “Bioróżnorodności”. Pomiędzy Fransem Timmermansem, szefem unijnej komisji ds. środowiska, a przedstawicielami organizacji Copa i Cogeca doszło do spotkania na początku grudnia. Copa-Cogeca uważa, że zgodnie z zasadami dobrego stanowienia prawa należy przeprowadzić wstępną ocenę skutków wprowadzenia strategii „Od pola do stołu” oraz strategii „Bioróżnorodności” na europejskie rolnictwo. Niestety, mimo obszerności oddziaływania strategii Zielonego Ładu na rolnictwo, wciąż nie ma oceny skutków.

Czytaj także: Zielony Ład bez kompromisu? Rozmowy z Timmermansem nic nie dały?

Jako rolnicy i jako spółdzielcy, nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, mamy więcej znaków zapytania, niż odpowiedzi, które by nas satysfakcjonowały. Po pierwsze, to spotkanie było jednym z wielu spotkań, które odbywamy w ostatnim czasie jako prezydencja organizacji Copa i Cogeca z najważniejszymi przedstawicielami, którzy decydują i będą decydować o kształcie europejskiego rolnictwa w najbliższych dziesięcioleciach. Jesteśmy świadomi, że te zmiany, które nas czekają, w pewnym stopniu są zmianami nieuniknionymi. Dbamy o środowisko i nikt nie kwestionuje tego, że o środowisko należy dbać

– powiedziała Agnieszka Maliszewska w programie “Polska na serio”.

Nie możemy zrozumieć jednej rzeczy, o którą pytałam Fransa Timmermansa. Mianowicie ta sytuacja, związana z masą obciążeń, jakie zostaną nałożone na rolników, także hodowców bydła będą wymagały wielu transformacji w samych gospodarstwach. Będzie to skutkowało tym, że obciążenia mogą być większe niż zysk z tego gospodarstwa. Czy my jesteśmy dziś gotowi, jako Europa na to, by w sytuacji, gdy czeka nas ogromny kryzys ekonomiczny wywołany skutkami pandemii, podejmować trud dodatkowych obciążeń finansowych, które będą sukcesywnie nakładane na rolników? Czy Komisja Europejska, Parlament Europejski, Rada Europejska, a wiemy, że trójstronne rozmowy są w tej chwili prowadzone, przygotowały odpowiedni mechanizm wsparcia finansowego dla tych rolników, którzy zostaną przy produkcji? (...) Frans Timmermans jest wytrawnym politykiem, jak wiemy. W momencie, gdy zadałam panu Timmermansowi pytanie, co mam powiedzieć tym młodym ludziom, (...) odpowiedź komisarza Timmermansa była niezwykle dyplomatyczna i polityczna i wynikało z niej bardzo niewiele. Dowiedziałam się, że Komisja Europejska nad tym pracuje i skutki strategii “od pola do stołu” nie są jeszcze znane i Komisja przyjmuje wszystkie uwagi

– dodała wiceprzewodnicząca organizacji Cogeca.

Zielony Ład to jedno z zagrożeń. Kolejnym jest prawdopodobny bezumowny Brexit

Zielony Ład nie jest jedynym zagrożeniem dla europejskiego rolnictwa. Rolnicy w Europie obawiają się również Brexitu, który według zapowiedzi, może być bezumowny. Innymi słowy Unia Europejska i Wielka Brytania, która od 1 stycznia 2021 stanie się dla nas państwem trzecim, nie dogadają się w sprawie warunków współpracy po opuszczeniu przez Anglię Unii Europejskiej. Jak w tej sytuacji reaguje rynek mleka?

Oglądaj także: Szczyt UE. Janusz Korwin-Mikke: kłócimy się o zakres autonomii Polski w Unii Europejskiej

Rynek na razie reaguje bardzo ostrożnie, ale jestem przekonana, że będziemy mieli za chwilę dość duże problemy. Dlaczego? (...) Wszystkie informacje i sygnały, płynące na bieżąco, zarówno ze strony Unii Europejskiej, jak i ze strony Królestwa, wskazują na to, że niestety nie dogadamy się. Jeżeli nie będzie umowy, to od 1 stycznia my i Wielka Brytania stajemy się dla siebie krajami trzecimi, obcymi. Mamy trudną sytuację ponieważ Wielka Brytania już opublikowała wszelkie dokumenty, dotyczące twardego Brexitu, gdzie podane są wszystkie informacje odnośnie warunków importu i eksportu, a także dokumenty, dotyczące taryf celnych i świadectw fitosanitarnych

– skomentowała Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka.

(...) Jeżeli my w pewnym momencie zostaniemy zahamowani przez te procedury, przez niemożność przewiezienia chociażby przez dostępne jedynie dwa przejścia graniczne, to wszystko prawdopodobnie w dużej mierze zostanie zapchane, zakorkowane i będziemy mieli jeden wielki chaos administracyjny i organizacyjny

– dodała wiceprzewodnicząca organizacji Cogeca.