POLSKA NA SERIO – POLITYKA
14-07-2020
Wyniki wyborów na wsi. Ziemkiewicz: lemingi chcą karać rolników za to, że wygrał Andrzej Duda
Wyniki wyborów na wsi jednoznacznie wskazują, kto wygrywa wśród rolników i mieszkańców terenów wiejskich. Według danych IPSOS Andrzej Duda przekonał do siebie aż 63,2 procent mieszkańców wsi. Rafał Trzaskowski natomiast zyskał wśród rolników i mieszkańców terenów wiejskich jedynie 36,8 procent głosów. Efektem takiego wyniku jest festiwal obelg kierowanych do rolników i mieszkańców wsi, bo “na Andrzeja Dudę głosują niewykształceni wieśniacy”, a “elita” wybiera Rafała Trzaskowskiego. Moim gościem w programie Polska na serio jest red. Rafał Ziemkiewicz, publicysta “Do Rzeczy”.
Wyniki wyborów na wsi. Ziemkiewicz: miejskie lemingi za to, że wieśniacy wybrali prezydenta, nie będą kupować polskiego jedzenia
Bolesne dla opozycji są wyniki wyborów na wsi, bo trudno jest prześcignąć Andrzeja Dudę jeśli chodzi o poparcie. Druga tura wyborów prezydenckich tylko potwierdziła, kto jest liderem dla rolników i mieszkańców wsi. Ten fakt nie przypadł opozycji do gustu, toteż w nieudolny sposób, Rafał Trzaskowski starał się odbić elektorat miałkimi obietnicami wyborczymi. Nie trzeba było długo czekać, aż z odsieczą przybędą wyborcy opozycyjnego kandydata, którzy dołożyli swoją cegiełkę w przechyleniu szali poparcia na Andrzeja Dudę, wyzywając rolników i mieszkańców terenów wiejskich od nieuków, wieśniaków i chamów. To poczucie buty, arogancji i wyższości nad rolnikami i mieszkańcami wsi nie opuszcza totalnej opozycji od przegranych wyborów parlamentarnych w 2015 roku. Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów. Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów – powiedział kiedyś Albert Einstein.
Właśnie znajduję się w polskim jądrze ciemności, na ciemnej, okropnej wsi, gdzie buraki wybrały prezydenta i to nie jest polski prezydent, tylko to jest jakiś wsiowy prezydent i za karę miejskie lemingi rzucają groźby, że nie będą polskiego jedzenia kupować, żeby tylko rolników ukarać (...) Dziś zapomniałem beretu, ale normalnie chodzę w beretce i gumofilcach
– zażartował Rafał Ziemkiewicz.
Jednak dość żartów. Narracja wymyślona przez prof. Radosława Markowskiego pięć lat temu jest cały czas aktualna, że wieś narzuciła Polsce swojego prezydenta. Z jakiego powodu wieś nie jest Polską i wieś nie ma prawa wybierać prezydenta, skoro większość Polaków żyje nie w wielkich miastach, tylko w mniejszych ośrodkach albo właśnie na tej wsi, pogardzanej przez lemingrad, to jest tajemnica jasnogrodu. Widać wyraźnie taką rzecz: to są siódme z kolei wybory, w których Platforma Obywatelska, czy różne jej mutacje i przystawki powtarzają po raz kolejny to samo.Stracili władzę w 2015 roku, nigdy nie zastanowili się nie zastanowili, z jakiego powodu tak się stało, nigdy nie rozliczyli się z tego, jak rządzili. Nigdy nie padło najmarniejsze, czy najskromniejsze “przepraszam”. (...) W związku z tym, że po raz siódmy zrobili to samo, to po raz siódmy rezultat jest ten sam. Kampania negatywna, oparta wyłącznie na straszeniu, że jak PiS dojdzie do władzy, to się coś strasznego zdarzy. (...) Po raz siódmy rozpętanie poczucia wyższości wielkiego miasta, oświeconych wielkomiejskich elit nad ciemnym polskim interiorem, to wszystko sprawia, że PiS, przy wszystkich swoich wadach i wadach swojej kampanii, wygrywa
– dodał publicysta.
Wyniki wyborów na wsi. Ziemkiewicz: Andrzej Duda wygrał tylko dzięki sobie. Nie chciałbym, aby TVP tak mi pomagała na jego miejscu
Andrzej Duda wygrał drugą kadencję prezydentury minimalną różnicą głosów nad Rafałem Trzaskowskim. Różnica między dwoma kandydatami wyniosła niewiele ponad 2 proc. i do końca nie było wiadomo, kto ostatecznie zwycięży. Kampania wyborcza była trudna nie tylko przez to, jak długo trwała, ale również przez okoliczności towarzyszące wyborom, środowiska otaczające kandydatów oraz to, że w drugiej turze zadziałał plebiscyt: albo jesteś za PiS-em albo anty-PiS. Co ciekawe, zdaniem red. Ziemkiewicza członkowie obozu Prawa i Sprawiedliwości, świadomie parli do przegranej Andrzeja Dudy w tych wyborach, z TVP na czele.
Powiedzmy sobie szczerze, TVP, która jest głównym medium po stronie rządowej pomagała tak, że nie ja bym nie chciał, aby mi tak pomagano ponieważ ona też robiła z prezydenta karykaturę, pokazując prezydenta jako człowieka wściekłego, zawziętego. Jest ten model propagandy, w którą, jak sądzę, komendant [Jarosław Kaczyński - przyp.red.] bardzo wierzy, dlatego akceptuje to i wspiera ludzi, którzy właśnie tak to robią w telewizji państwowej. TVP-owski cep miał swój udział w zmobilizowaniu elektoratu, ale równie mocno mobilizował elektorat przeciwny. Nie jest przypadkiem, że głównym celem nienawiści lemingów jest obecnie TVP
– powiedział Rafał Ziemkiewicz w programie Polska na serio.
Pan prezydent naprawdę zawdzięcza ten sukces sam sobie, jego sztab wyborczy pracował fatalnie. Natomiast co do PiS-u postawię śmiałą tezę wręcz, że wiele osób tam pod nosem sobie szeptało: “skuś baba na dziada” i nic nie zrobiło, żeby pomóc prezydentowi, przeciwnie, wiele zrobiono, by mu przeszkodzić. Dodatkowo jeszcze nominalny szef sztabu wyborczego, pan Joachim Brudziński, delikatnie mówiąc, nie zrobił nic i pierwsza jego wypowiedź w poniedziałkowy poranek publicznie pouczył pana prezydenta, że on zwycięstwo zawdzięcza Jarosławowi Kaczyńskiemu i nikomu innemu, wobec czego ma być dozgonnie wdzięczny. (...) Andrzej Duda jest dużo lepszym kandydatem na prezydenta niż samym prezydentem. Chapeau bas dla tego, jak prezydent robi kampanię, to naprawdę ciężka praca, jeszcze wbrew własnej partii, przy bezczynności albo sabotażu własnego sztabu wyborczego, czy jego nieudolności, naprawdę osiągnął dużo. Natomiast, jak dotąd, jego prezydentura była bardzo miękka. Nie ma zdolności dokonania politycznego ojcobójstwa, czyli przeciwstawienia się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Moim zdaniem w drugiej kadencji będzie do tego zmuszony, bo już widać, że PiS, niemalże nazajutrz po zwycięstwie, zaczął się sypać
– dodał Ziemkiewicz.
Graf.: Agnieszka Radzik