POLSKA NA SERIO – POLITYKA
16-12-2020
Szczepionka na COVID – problemy z Narodowym Programem Szczepień
Czy szczepionka na COVID zatrzyma pandemię? Czy rząd w ogóle poradzi sobie z realizacją szumnie zapowiadanego Narodowego Programu Szczepień? Skąd wynika tak duży wskaźnik zgonów, skoro liczba nowych zakażeń zdaje się normować? Gościem Łukasza Warzechy w programie Polska na serio BIZNES jest dr Marcin Kędzierski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspert Klubu Jagiellońskiego.
Szczepionka na COVID to nowa niewiadoma
Szczepionka na COVID została już zakontraktowana, a rząd przedstawił konkrety w postaci Narodowego Programu Szczepień. Jak zauważa redaktor Warzecha, rządzący podali liczbę maksymalnej przepustowości systemu szczepień w postaci 180 000 osób tygodniowo. Sęk w tym, że aby spełnić założenie o zaszczepieniu 70% osób, by wyrobić odporność zbiorową, szczepienia musiałyby trwać bez przerwy przez blisko 3 lata. Znacznie odbiega to od obietnic rządu, że szczepionka na COVID zatrzyma pandemię w ciągu kilku miesięcy.
Ciężko jest dzisiaj powiedzieć jakie będzie miała skutki szczepionka na COVID, ponieważ dopiero te szczepienia się rozpoczynają w Wielkiej Brytanii. Wciąż nie wiemy czy ona daje trwałą odporność, jak ona realnie jest skuteczna. (…) Pytanie jest jeszcze takie, czy w ramach tych szczepień będą prowadzone testy, które stwierdzą czy osoba, która jest podana szczepieniu już ma w sobie przeciwciała, bo przeszła koronawirusa czy nie. Ponieważ to osoby, które jeszcze nie przeszły choroby powinniśmy szczepić pierwsze. Badania pokazują, że można zarazić się powtórnie, nawet po czterech - pięciu miesiącach. Ale są też takie osoby, które nabywają bardziej trwałej odporności. Teraz jak ocenić czy dana osoba przeszła już koronawirusa i jak trwałą ma odporność. To są niewiadome, na które dzisiaj odpowiedzi nie mamy, a one są fundamentalne z perspektywy strategii szczepień.
– ocenia dr Marcin Kędzierski.
Niebezpieczny produkt! Migracja amin aromatycznych z łyżki szumówki!
Szczepionka na COVID trafi do osób, które jej nie potrzebują?
Jak zauważa Łukasz Warzecha, również eksperci są zdania, iż szczepionka na COVID powinna trafić tylko do tych osób, które nie miały koronawirusa. Szczepienie wszystkich opóźnia cały proces szczepień i istnieje ryzyko, że szczepionek nie będzie wystarczająco dużo.
Jednak wśród zapowiedzi planów rządu brak informacji w jaki sposób taki wywiad lekarski przed zaszczepieniem będzie przeprowadzony. Może się więc okazać, że szczepionka na COVID trafi do osób, które jej nie potrzebują.
System testowania to jest chyba ten najsłabszy punkt w ogóle polskiego systemu zarządzania epidemią od samego początku. Te statystyki testowania się zmieniały od początku. Testowaliśmy osoby, które miały objawy, a także osoby z ich otoczenia. Później w czerwcu pojawiły się testy przesiewowe, na przykład na Śląsku wśród górników i wtedy bardzo wyraźnie skoczyła liczba osób zdiagnozowanych pozytywnie. Potem we wrześniu Niedzielski zmienił strategię i wówczas trzeba było mieć 4 objawy żeby w ogóle móc dostać skierowanie na test. Później już w październiku znowu zmieniono to tak, że wystarczy jeden z tych czterech objawów albo uzasadnione podejrzenie. (…) Nie wiemy ile osób już przeszło COVID i czy tak naprawdę my się już nie zbliżyliśmy do odporności zbiorowej.
– stwierdził Kędzierski.