O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

POLSKA NA SERIO – POLITYKA

27-04-2021

Autor: Świat Rolnika

Roman Kluska: piątka dla zwierząt pokazała w jakiś sposób prawdę o rządzących

Roman Kluska, legenda walki ze skarbówką, która próbowała doprowadzić do upadku jedną z jego firm. Optimus, lider na polskim rynku IT mógł być konkurencją na światowym rynku komputerów i oprogramowania, ale polska izba skarbowa skutecznie zahamowała potencjał Romana Kluski, który dziś jest rolnikiem i producentem naturalnych owczych serów. W dzisiejszym programie Roman Kluska skomentuje Zielony Ład i piątkę dla zwierząt z perspektywy przedsiębiorcy rolnego. W programie również o tym, czy klasa średnia w Polsce ma zostać zlikwidowana, a jedynym źródłem pracy mają być wielkie korporacje i budżetówka?

Roman Kluska: Kiedy państwo korumpuje obywateli, biorąc ich na swój garnuszek poprzez najprzeróżniejsze dopłaty, subsydia i takie, czy inne świadczenia dla obywateli, to rolnictwo jest tutaj bardzo skażone. Każdy z rolników wolałby pracować, wziąć godziwą wartość ceny sprzedaży i nie mieć tej zmory

Roman Kluska w jednym ze swoich wywiadów powiedział, że rolnictwo jest obecnie najmniej uregulowanym sektorem gospodarki, dlatego przerzucił się z branży IT i kas fiskalnych na produkcję rolną. Jednak czy aby na pewno rolnictwo jest wolne od regulacji? Uzależnienie rolników od dopłat, widzimisię polityków, planowane ograniczenia, związane choćby z Zielonym Ładem, wpływ ekoaktywistów na proces inwestycyjny w rolnictwie, czy kontrola kierunków eksportu przez rząd i jego inspekcje. To wszystko prowadzi do tego, że polskie rolnictwo bywa nierentowne i ma zaburzoną możliwość konkurowania na rynku europejskim i światowym.

Ten pogląd wynika z tego, co robiłem poprzednio, kiedy jednym z największych wysiłków przedsiębiorcy, gdy byłem tylko przedsiębiorcą, a nie rolnikiem, to była coroczna batalia z urzędem skarbowym, który kwestionował zasadność policzenia podatków VAT i dochodowego, tylko po to, by zakwestionować, bo a nuż uda się coś wyrwać. Na tym odcinku coś, co jest wielką zmorą przedsiębiorców, to bardzo zmienne prawo w nieprecyzyjnym i niejednoznacznym czasie, czyli to, co daje urzędom skarbowym możliwość prowadzenia nieczystej walki z drugą stroną, mając ogromną przewagę choćby w ochronie prawnej. I na tym odcinku rolnictwo jest względnie lepsze. Myślę tu o podatku dochodowym, który w naszej branży [rolnej – przyp.red.] jest niezwykle przejrzysty i klarowny, a najpiękniejsze jest to, że deklarację wypełnia gmina. Cała odpowiedzialność za deklarację jest po stronie rządu. Druga sprawa to stosunkowo niski VAT, więc nawet gdyby urząd przyczepiał się do tego, czy owego, to i tak te kwoty są relatywnie nieporównywalne z\ tymi, z którymi mamy do czynienia w gospodarce. To są te dwie, niestety tylko dwie przewagi rolnictwa. Jak popatrzymy na pozostałe aspekty działalności, to niczym rolnictwo się nie różni. (...) Kiedy państwo korumpuje obywateli, biorąc ich na swój garnuszek poprzez najprzeróżniejsze dopłaty, subsydia i takie, czy inne świadczenia dla obywateli, to rolnictwo jest tutaj bardzo skażone. Każdy z rolników wolałby pracować, wziąć godziwą wartość ceny sprzedaży i nie mieć tej zmory

– powiedział Roman Kluska w programie “Polska na serio”.

Oglądaj także: Spis powszechny 2021. Po co GUS-owi tyle danych? Komentują Warzecha i Zajączkowska

Roman Kluska: Zielony Ład to jedna wielka demoralizacja

Zielony Ład, poza neutralnością klimatyczną Europy, której emisję gazów cieplarnianych pochłoną takie kontynenty jak Azja, czy Afryka, to również niebezpieczna strategia “Od pola do stołu”. Przyjęta przez Komisję Europejską strategia “Od pola do stołu” zakłada m.in. zredukowanie stosowania środków ochrony roślin i antybiotyków o połowę, nawozów o 20 proc. 25 proc. gospodarstwa ma być przeznaczone pod produkcję ekologiczną. Te cele mają być zrealizowane do 2030 roku.

Wszędzie tam, gdzie państwo wchodzi z butami do obywatela i jego działalności gospodarczej, nie kończy się to nigdy dobrze. Zobaczmy, największa efektywność produkcji, największy mierzony przyrost wartości jakichkolwiek jest wtedy, kiedy mamy wolny rynek i wolną konkurencję. Wtedy, kiedy obywatel, pracownik, przedsiębiorca musi dać z siebie wszystko, żeby osiągnął sukces. I to jest piękne dlatego, że wtedy za duży wysiłek mamy też proporcjonalną korzyść i wszyscy są zadowoleni. (...) Dla mnie to jest jedna wielka demoralizacja. Z importera żywności staliśmy się eksporterem. Dlaczego? Bo przez parę lat, kiedy jeszcze tych uregulowań nie było tak dużo, nie były tak skomplikowane, jak teraz, Polacy pokazali swoją klasę, tak jest w każdej dziedzinie. (...) Mając trochę lat i będąc tyle lat w Unii Europejskiej, nauczyłem się, że wszystko to, co wiąże się z polityczną poprawnością i pomysłami na coś pseudo-dobrego kończy się zawsze odwrotnością tego, co się zapowiadało. (...) Co widzimy? To, że coś, co jest pięknym hasłem, jest następnie podporządkowane interesom wielkich graczy. (...) Wszelkie takie pomysły dla mnie są w tej chwili niebezpieczne, bo nie ważne, jak pięknie one są przedstawiane, obojętnie, jakie mają dać korzyści, zawsze wszędzie jest drugie dno, które dla krajów startujących później, tak jak my, kończy się zawsze jednakowo

– ocenił Roman Kluska.

Czytaj także: Krzysztof Bosak: Nowy Ład to lewicowa polityka podwyższania podatków i nagłych zmian dla przedsiębiorców

Roman Kluska: piątka dla zwierząt pokazała w jakiś sposób prawdę o rządzących

Roman Kluska, jako hodowca owiec, ma również wyrobione zdanie na temat kontrowersyjnej ustawy, jaką była piątka dla zwierząt. Ustawa na szczęście utknęła w sejmowej zamrażarce, choć wiele wskazywało na to, że bubel prawny wejdzie w życie. Rolnicy do tej pory nie są w stanie wybaczyć Prawu i Sprawiedliwości takiego ciosu, skierowanego w żelazny elektorat partii rządzącej tuż po wyborach prezydenckich.

Piątka dla zwierząt uderzała w cały kompleks rolno-spożywczy, nie tylko w rolników, ale też w potężne przetwórstwo, potem transport itd. Popatrzmy też w jakim momencie tą piątkę wprowadzano. Mamy sytuację kryzysy spowodowanego pandemią. Budżet krwawi, drukując pieniądze bez pokrycia. Mamy ciężką sytuację w sektorze sprzedaży i produkcji. I w takim momencie, pod płaszczykiem jakiegoś dobra, oczywiście hasło było poprawne i piękne, ale jeżeli patrzymy na sposób realizacji, jeżeli patrzymy na moment, w jakim się to wprowadza, to chyba nie można wybrać gorszego momentu i gorszych rozwiązań pod każdym względem. Dlatego myślę, że ta ustawa pokazała w jakiś sposób prawdę o rządzących, o której mówił również Roland Bader. Pokazał on, że w tej chwili dla rządzących dobro obywateli przestaje być czymś nadrzędnym, przestaje być pomyślność swojego kraju czymś nadrzędnym, racja stanu przestaje być głównym motywem działania rządu. Najważniejsze staje się to, co wskazuje Bader, czyli utrzymanie władzy, popularność, populizm, korupcja społeczeństwa, bez względu na to, jakie następują konsekwencje dla kraju. Piątka dla zwierząt była taką, można powiedzieć, przykładową sytuacją z Rolanda Badera, kiedy pod płaszczykiem pięknych haseł przyjmuje się rozwiązania bardzo niekorzystne dla swojego kraju. Nie tylko dla rolników, ale dla całej polskiej gospodarki

– powiedział Roman Kluska w programie “Polska na serio”.

 

swiatrolnika.info 2023