Porozumienie i Agrounia ogłosiły w tym tygodniu zawarcie politycznego sojuszu. Jaka przyszłość czeka oba ugrupowania w nowo zawiązanej koalicji?

Gościem Ewy Zajączkowskiej-Hernik w programie “Polska na Serio: Polityka” jest członek Prezydium Zarządu Krajowego Porozumienia, Jacek Hecht. Wyjaśnił on, w jaki sposób doszło do koalicji ugrupowań, które różnią się w wielu kwestiach oraz jaki mają program dla Polski i Polaków? 

Porozumienie i Agrounia chcą być alternatywą dla PiSu i PO

Na początku tygodnia Porozumienie i Agrounia ogłosiły, że łączą siły i rejestrują nową partię, żeby pod wspólnym szyldem wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych. Jacek Hecht zapytany o motywacje do połączenia obu ugrupowań wyjaśnił, że członkowie Porozumienia postulowali utworzenie listy, która będzie alternatywą dla Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

“Wydaje mi się, że w sytuacji, kiedy wiemy, że zbliżają się wybory, politycy odbywają mnóstwo spotkań, spotykamy się również w mediach społecznościowych. Dziś nawiązanie kontaktu jest stosunkowo łatwe. Nie jest tajemnicą, że my stanowiąc część obozu demokratycznej opozycji, również chcieliśmy się znaleźć w jakiejś konfiguracji w ramach tejże opozycji. Nasi przedstawiciele postulowali, iż nasze miejsce jako środowiska prawicowego oraz liberalnych konserwatystów w sferze gospodarki – choć też w stopniu rozsądnym i umiarkowanym – jest na pewno nie na jednej dużej wspólnej liście, której liderem miałaby być Platforma Obywatelska, ale gdzieś pośrodku. Czyli pomiędzy PiSem a Platformą” – wyjaśnił przedstawiciel Porozumienia.

Dzisiejszy gość Ewy Zajączkowskiej-Hernik opowiedział również w jaki sposób Porozumienie i Agrounia – które różnią się w wielu kwestiach – zawiązały współpracę.

“Nie pamiętam już, w którym momencie nawiązaliśmy kontakt, czy też kontakt został nawiązany przez pana Kołodziejczaka. Wymieniliśmy się telefonami, doszło do spotkania jednego, drugiego i po jakimś czasie okazało się, że to właśnie z Michałem rozumiemy się dobrze. Pomimo wielu różnic i zupełnie różnych dróg politycznych uznaliśmy, że jednak warto rozmawiać i kontynuować rozmowy. Zaistniała, jak to się mówi chemia, czyli nić porozumienia, przede wszystkim programowego. Umówiliśmy się na spróbowanie współpracy i spotkanie za spotkaniem okazało się, że to jednak jest to i są przesłanki, żeby w tym projekcie zaangażować oraz wspólnie stworzyć coś poważnego, co będzie nową, świeżą propozycją na polskiej scenie politycznej. I właśnie to się stało, wczoraj ogłosiliśmy powstanie naszego projektu i jesteśmy po konferencji prasowej, która miała miejsce w Sejmie, także startujemy” – powiedział Jacek Hecht.

Hecht: Nasza współpraca odbywa się na zasadach partnerskich

Zapytany o to, czy jego ugrupowanie nie czuje się wchłonięte przez nowego sojusznika, Jacek Hecht wyjaśnił, że Porozumienie i Agrounia współpracują na zasadach partnerskich oraz żadne z ugrupowań nie dominuje nad drugim.

“Absolutnie nie czujemy się wchłonięci przez Agrounię, a nasza współpraca jest partnerska i to jest podstawą naszych wzajemnych relacji. Jesteśmy dla siebie partnerami, nie walczymy ze sobą i absolutnie nikt tutaj nad nikim nie dominuje. Chcemy się uzupełniać oraz zdajemy sobie sprawę, że wywodząc się z różnych środowisk politycznych czy społecznych, będziemy się od siebie różnić. Jest to naturalne, dlatego chcemy zbudować propozycję polityczną, która będzie uwzględniać interesy Polaków. Polska jest jedna i nie możemy Polski dzielić na miasto, na wieś, ani stawiać w kontrze rolników wobec pracowników czy przedsiębiorców. To jest nasza ojczyzna, to jest nasze państwo i my, tworząc nową formację polityczną, chcemy po prostu stworzyć kompleksową ofertę, tak żeby móc w pełni odpowiedzialnie zająć się naprawą państwa polskiego” – podkreślił Jacek Hecht, członek Prezydium Zarządu Krajowego Porozumienia.