POLSKA NA SERIO – POLITYKA
13-04-2022
Piotr Maciążek: Embargo na rosyjską ropę może być kosztowne
Czy embargo na rosyjską ropę wejdzie w życie? Jakie spowoduje to koszty? Gościem Łukasza Warzechy w “Polska na Serio BIZNES” jest Piotr Maciążek.
Piotr Maciążek jest doradcą strategicznym branży energetyczno–paliwowej oraz portalu „Strefa Inwestorów”. Prowadzi również blog maciazek.substack.com. W programie „Polska na Serio BIZNES” skomentował on kolejne plany nałożenia sankcji na import surowców energetycznych z Rosji, a także opowiedział o kosztach, jakie mogą powstać po ich nałożeniu.
Maciążek: Wpływy budżetowe Rosji z ropy są gigantyczne
W ostatnim czasie Mateusz Morawiecki ogłosił, że Polska wprowadzi embargo na rosyjską ropę i gaz. Obecnie wprowadziliśmy jedynie zakaz importu węgla. Zdaniem eksperta portalu „Strefa Inwestorów” kluczowe w kontekście sankcji jest zabronienie importu ropy naftowej. Dodał on, że rząd jednak wspomina o kosztach, jakie mogą generować kolejne sankcje.
„Najwięcej emocji wzbudza sektor gazu, ponieważ jest to temat na czasie, ale najważniejszy jest sektor ropy. Rosyjska ropa to ponad 30 proc. wpływów budżetowych państwa rządzonego przez Władimira Putina. Natomiast, w kontekście polskiej gospodarki, ropa to surowiec, który jest tworzony w dwóch krajowych rafineriach – w Gdańsku i Płocku. Produkujemy dużą ilość paliw i wahania cenowe związane z tym surowcem niemal natychmiast przekładają się na ceny paliw, które drożejąc, mogą jeszcze bardziej podnieść szalejącą inflację, z którą mamy teraz do czynienia w naszym kraju” – skomentował Piotr Maciążek.
„Około 2 tygodnie temu w Polskim Radiu była wypowiedź Pełnomocnika Rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego, który powiedział, że możemy zrezygnować z rosyjskiej ropy, ale dywersyfikacja będzie kosztować. Warto sobie odpowiedzieć na pytanie „dlaczego będzie drożej?”. Ropa z Rosji jest gorszej jakości niż ta wydobywana na zachodzie, dzięki czemu jest znacznie tańsza. Polskie rafinerie to wykorzystują, bo nauczyły się bardzo efektywnie przerabiać gorszej jakości ropę na dobrej jakości paliwo. Taką sytuacje wykorzystują koncerny, by czerpać większe zyski. Obecnie na jednej baryłce można zarobić nawet kilka dolarów. Zatem będzie ciężko odejść do rosyjskiej ropy” – dodał.
Piotr Maciążek: Embargo na rosyjską ropę to koszty
Warto przypomnieć, że jakiś czas temu Orlen bardzo mocno podwyższył tzw. marżę modelową. Piotr Maciążek wyjaśnił nieścisłości i pokazał pewne różnice. Zdaniem eksperta opinia publiczna źle rozróżnia różne rodzaje marż. W dalszej części rozmowy pochwalił on rząd Prawa i Sprawiedliwości za politykę energetyczną i planowane embargo na rosyjską ropę.
„Pojawiła się nowa marża, która nazywa się „modelowa”. Tak, wzrosła ona o kilkaset procent, jednakże ta marża nie jest rafineryjna. Marża właściwa jest tajemnicą przedsiębiorstwa, czyli Orlenu i Lotosu. Nowy rodzaj marży jest takim sygnałem dla inwestorów, który pokazuje różne czynniki makroekonomiczne. One wyglądają następująco: po pierwsze, ropa naftowa bardzo mocno zdrożała, od 2014 roku mieliśmy okres taniej ropy. On się skończył w momencie wybuchu epidemii, a wojna na Ukrainie jeszcze bardziej podbiła ceny. Być może nastąpi korekta, to będzie zależeć od kartelu naftowego OPEC. Drugą sprawą jest słaba złotówka, musimy mieć świadomość, że ropę kupuje się w dolarach, więc im słabsza złotówka tym droższa ropa” – skomentował ekspert.
„Warto przypomnieć, że w 2015 roku, kiedy Prawo i Sprawiedliwość dochodziło do władzy, Polska zużywała ponad 80 proc. ropy pochodzącej z Rosji. W tej chwili jest to poniżej 50 proc. W tamtym tygodniu pojawiła się zapowiedź zejścia do poziomu około 30 proc. Rosyjska ropa jest coraz mniej wykorzystywana w polskich rafineriach. To jest bardzo duży postęp w ciągu zaledwie 6 lat. Taki przykład pokazuje, że można ograniczać przepływy z Rosji i zakupy innych krwawych surowców od Putina, bez przełożenia na kieszenie Polaków. Te 6 lat pokazały, że można drastycznie ograniczyć eksport surowców z Rosji i nie przerzucić kosztów na obywateli" – dodał.
Czytaj również: Ile zapłacimy za wojnę? Rozmawiają Łukasz Warzecha i prof. Antoni Dudek