POLSKA NA SERIO – POLITYKA
18-01-2021
#otwieraMY. Tomasz Kwiek (restauracja U Trzech Braci): pieniądze z PFR są jak cyrograf
Akcja #otwieraMY to, jak czytamy na twitterowym profilu, oddolna inicjatywa Polaków, będąca odpowiedzią na kryzys wywołany przez polityków - wirusa o wiele bardziej groźnego i zabójczego niż SARS-Cov-2. Jednym z inicjatorów tej akcji jest restauracja “U Trzech Braci” w Cieszynie, która postanowiła otworzyć się już 8 stycznia, nie czekając na zakładany koniec narodowej kwarantanny. Przedsiębiorcy mówią wprost: dla nich to było być albo nie być. Gościem w programie “Polska na serio” jest Tomasz Kwiek prowadzący restaurację “U Trzech Braci” w Cieszynie.
#otwieraMY i co dalej? Tomasz Kwiek z restauracji “U Trzech Braci”: robimy dokładnie to, na co prawo nam pozwala
Akcja #otwieraMY zmobilizowała właścicieli restauracji, hoteli i branż kooperujących do tego, by otworzyć swoje lokale i przedsiębiorstwa dla klientów mimo obowiązujących obostrzeń. Nie pomogła deklaracja rządu, że hotele i galerie będą mogły działać od 1 lutego. Dzieje się tak z prostej przyczyny, przedsiębiorcy nie ufają rządowi, który oszukał ich w sprawie podziału Polski na covidowe strefy. Z działań rządu wynika, że nie ma żadnego konkretnego planu na walkę z pandemią, a lockdownu przedłużać w nieskończoność się nie da. Restauratorów dobiła nieoficjalna informacja o tym, że knajpy miałyby się otworzyć dopiero na przełomie kwietnia i maja. Dla wielu z nich otwarcie restauracji dziś to być albo nie być nie tylko dla biznesu samego w sobie, ale także dla ich rodzin. I żadna tarcza antykryzysowa tutaj nie pomoże, szczególnie, gdy jest tak dziurawa i wybiórcza, jak ta obecnie zaproponowana przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Stosujemy się do istniejącego w naszym kraju prawa i robimy dokładnie to, na ci prawo nam zezwala. Nie ignorujemy żadnych przepisów, wręcz przeciwnie, staramy się wszystkie te przepisy, które rzeczywiście nas obowiązują, wprowadzać w życie. (...)Gorąco namawiamy do tego, żeby wszystkie restauracje, ale nie tylko, bo również hotele i to, co zostało pozamykane niezgodnymi z prawem rozporządzeniami, otworzyło się
– powiedział Tomasz Kwiek.
#otwieraMY to nie bunt przedsiębiorców, a przestrzeganie obowiązującego prawa. Tomasz Kwiek: w pierwszej kolejności staraliśmy się zadbać o pracowników ponieważ oni mają najmniejsze możliwości zadbania sami o siebie
Akcja #otwieraMY zaskoczyła polityków, jak zima kierowców. Rząd do tej pory myślał, że może przedłużać lockdown do woli i nikt się nie sprzeciwi, bo przecież są tarcze antykryzysowe. Tylko te tarcze, z których przedsiębiorcy mają mieć pokryte straty wywołane zamrożeniem gospodarki pokrywają jedynie promil tych strat, zmuszając przy tym właścicieli hoteli, czy restauracji do utrzymywania zatrudnienia w firmie na niezmienionym poziomie. Wobec tego wielu przedsiębiorców w wielu przypadkach sztucznie utrzymuje etaty w swoich firmach. Same tarcze antykryzysowe są dziurawe i nie obejmują wszystkich branż, a więc niektórzy w ogóle nie mogą liczyć na jakąkolwiek rekompensatę.
Restauracja “U Trzech Braci”, mimo wizyty kilkunastu radiowozów w dniu otwarcia lokalu i groźby mandatu od Sanepidu w kwocie 30 tys. zł., póki co nie dostała jeszcze żadnej kary finansowej. Jeżeli taka kara zostanie jednak nałożona, restauratorzy zapowiadają odwołanie się od decyzji Sanepidu do odpowiedniego sądu.
Zobaczymy, co zrobi rząd, skoro ruszyła fala otwarć restauracji i prawdę powiedziawszy, nie ma jak tego zatrzymać. (...) Mieliśmy już bardzo kiepską sytuację. W jednym z wywiadów mówiłem, że gdybyśmy byli spółką prawa handlowego, to zarząd tej spółki musiałby złożyć wniosek o upadłość przez zadłużenia u dostawców i brak jakichkolwiek perspektyw ponieważ jesteśmy cały czas zamykani. (...) Tutaj nie było innej możliwości, jak tylko wznowić działalność stacjonarnie
– stwierdził Tomasz Kwiek.
W pierwszej kolejności staraliśmy się zadbać o pracowników ponieważ oni mają najmniejsze możliwości zadbania sami o siebie. Jeżeli my nie zapłacimy dostawcy, ma on dużo większe możliwości żeby jakoś przetrwać, niż pracownik, którego często to jest jedyne źródło dochodu
– dodał współwłaściciel restauracji “U Trzech Braci”.
#otwieraMY – weźmiesz udział w akcji, nie dostaniesz pieniędzy rządowych. Tomasz Kwiek: dziękuję panu Gowinowi i rządowi za tarczę i jej nie chcę
Ci, którzy wezmą udział w akcji #otwieraMY po pierwsze, zostaną obciążeni mandatem w wysokości nawet do 30 tys. zł., a pamiętajmy, że lada moment prawdopodobnie wejdzie w życie ustawa “mandatowa”. Po drugie, nie mogą liczyć na pomoc rządu w ramach PFR 2.0.
Ja już dawno tych tarcz nie nazywam pomocą. To jest jakaś forma częściowego odszkodowania za to, że ktoś po prostu pozamykał ludziom biznesy. Tak to powinni być wprost nazywane, a nie “pomoc” ponieważ te firmy nigdy nie potrzebowały pomocy przed wygaszeniem ich działalności przez rząd. To jest po prostu odszkodowanie
– powiedział Tomasz Kwiek.
Co do Tarczy 2.0, słyszałem wypowiedzi pana Gowina, w której straszył przedsiębiorców, że jeżeli ktoś otworzy biznes, to nie otrzyma pieniędzy z Tarczy. Ja chcę powiedzieć krótko: dziękuję panu Gowinowi i rządowi za tarczę i jej nie chcę. Ja, na tą Tarczę, którą bym dostał od rządu, zarobię sobie w tym miesiącu. Nasza restauracja przy drugim lockdownie nie dostała prawie nic, więc ilekolwiek nie zarobię, będzie lepszym rozwiązaniem, niż nie dostanie niczego. (...) Niespecjalnie chcemy, by jakiekolwiek pieniądze z PFR do nas trafiały, nie chcemy wiązać się cyrografami
– dodał współwłaściciel restauracji “U Trzech Braci” w Cieszynie.