POLSKA NA SERIO – POLITYKA
29-03-2022
Maciej Szopa: Wojsko Polskie jest słabsze od sił zbrojnych Ukrainy
Czy Wojsko Polskie jest wystarczająco silne? Jakie sprzęt należy zakupić? Gościem Łukasza Warzechy w “Polska na serio: BIZNES” jest Maciej Szopa.
Maciej Szopa jest starszym redaktorem na portalu militarnym Defence24.pl. Obecnie zajmuje się analizą sprzętu wojskowego używanego podczas wojny w Ukrainie. Jego teksty zawierają opisy sprzętu, a także analizy inwestycji różnych armii świata. Redaktor uważa, że obecna reforma wojska polskiego potrwa dłużej niż 5 lat.
Wojsko Polskie a Ustawa o obronie Ojczyzny
Wojsko Polskie czekają duże zmiany dzięki przyjętej przez obie Izby Parlamentu i podpisanej przez Prezydenta Andrzeja Dudę Ustawie o obronie Ojczyzny. Zakłada ona zwiększenie budżetu na obronność, zwiększenie liczebności wojska, odtworzenie systemu rezerw oraz większe możliwości szkolenia żołnierzy. Zdaniem Macieja Szopy, zmiany w wojsku wynikające z ustawy potrwają dłużej niż zakładane 5 lat.
„Bardziej wydaje się realna opcja dziesięcioletnia. Natomiast, w ciągu pięciu lat możliwe jest realnie zwiększyć możliwości obronne Polski. Jako przykład można podać jakikolwiek sprzęt bojowy. Między zamówieniem, a doprowadzeniem go do pełnej gotowości mija około 5 lat. Niestety, my wszystkiego co jest potrzebne, nie zamówimy w kilka miesięcy” – mówi redaktor portalu Defence24.pl.
„Agencja Uzbrojenia powinna być jak najbardziej niezależna od polityków, ale z drugiej strony zachodziłaby obawa o powstanie „państwa w państwie”. Moim zdaniem, najlepszą metodą byłoby dążenie do zgody narodowej między wszystkimi partiami politycznymi w temacie polskiego wojska i obronności. Wydaje się, że w obliczu inwazji Rosji na Ukrainę ta zgoda narodowa ma miejsce” – dodaje Szopa.
Wojsko Polskie potrzebuje reformy
Zdaniem redaktora portalu Defence24.pl, Wojsko Polskie czekają największe zmiany od 2015 roku, kiedy to Prawo i Sprawiedliwość przejęło władzę. Wtedy też wiele programów zostało wstrzymanych, by je zredefiniować i poprawić.
„Stanęły wszystkie programy samolotów bezzałogowych, by wszystkie maszyny były krajowej produkcji, ale przemysłu państwowego. Zdecydowano się na to pomimo, że istniały gotowe rozwiązania polskiego przemysłu prywatnego lub tego samego przemysłu, który współpracował z wieloma podmiotami zagranicznymi. Przed 2015 rokiem wielkich rewolucji i zawieszania programów zbrojeniowych też nie było. Platforma Obywatelska blokowała niektóre inwestycje, które były na ukończeniu – np. projekt samolotu szkolnego” – mówi Maciej Szopa.
„Warto porównać naszą armię do ukraińskiej i już przed wojną było widać pewne różnice. Wojsko Polskie już dużo słabsze od swojego ukraińskiego odpowiednika. Mamy dużo gorszą obronę powietrzną. To wynika z faktu, że na Ukrainie zostało dużo sprzętu po dawnym ZSRR. Niestety, Polska takiego sprzętu nie odziedziczyła i mamy jedynie to, co sami kupiliśmy w latach 70. i 80. XX wieku. Do tej pory wszystkie zakupy sprzętu przez nas, to były próby niezwykle ambitne i długofalowe – co jest pozytywne. Kupowaliśmy sprzęt najbardziej perspektywiczny, by przeszczepiać te technologie do polskiego przemysłu. Dzięki temu mogliśmy rozwinąć własny sektor zbrojeniowy” – dodaje.
Czytaj również: Ukraińskie wojsko donosi, że rosyjscy żołnierze wymieniają paliwo na alkohol