Czy legalizacja konopi to dobry pomysł? Co rząd PiS zrobi z pakietem ustaw konopnych, który wpłynął do Sejmu? Zwolennikiem liberalizacji prawa narkotykowego jest dr Arkadiusz Sieroń z Instytutu Misesa, który w rozmowie z Łukaszem Warzechą w programie Polska na Serio Biznes przedstawia wady obecnej polityki narkotykowej i zalety pomysłu zwolenników liberalizacji „trawki”.

Legalizacja konopi czy dekryminalizacja – czym to się różni?

Do Sejmu wpłynął pakiet ustaw konopnych, które liberalizują kwestie związane z marihuaną. Ustawy przewidują dekryminalizację konopi na własny użytek. Z kolei organizacja Wolne Konopie zbiera podpisy pod własną ustawą. Czym różni się legalizacja konopi od ich dekryminalizacji?

Legalizacja byłaby takim najszerszym pojęciem takiej liberalizacji najdalej idącej. To byłoby uczynienie z narkotyków takich samych substancji jak przykładowo cukier czy sól. Także spożywanie, produkcja i handel tymi substancjami byłyby całkowicie legalne. Natomiast dekryminalizacja oznacza, że posiadanie czy używanie tych substancji nie podpada pod sankcje prawne. Wciąż może wiązać się z jakimiś mandatem. Ostatnio do polskiego Sejmu wpłynęły ustawy, które chcą dekryminalizować marihuanę. To znaczy, że do pewnej ilości to byłoby legalne, powyżej pewnej ilości to wiązałoby się to z karą mandatu, ale już nie żadnych dalej idących kar typu więzienie.

– tłumaczy dr Arkadiusz Sieroń.

Dąb Miłości ocalony! Ktoś podpalił 400-letnie drzewo!

Legalizacja konopi, a może dekryminalizacja?

Jak tłumaczy Arkadiusz Sieroń, liberalizacja prawa narkotykowego jest konieczna, ponieważ obecna walka z narkotykami nie przynosi rezultatu. Tylko czy lepsza jest legalizacja konopi czy może wystarczy ich dekryminalizacja?

Wychodzę z założenia, że im większa liberalizacja tym lepiej. I każdy krok w tę stronę jest słuszny, bo tutaj doświadczenia jasno wskazują, że obecna polityka, obecna prohibicja narkotykowa i ta wojna z narkotykami nie zrealizują swoich założeń, a zamiast tego generuje wiele negatywnych skutków. Od tego trzeba jak najszybciej odejść, docelowo do legalizacji, ale tutaj nawet nawet dekryminalizacja też będzie krokiem w słuszną stronę. Coś takiego zrobiono w Portugalii, gdzie wszystkie narkotyki zostały już kilkanaście lat temu zdekryminalizowane i tam władze wyszły z takiego założenia, że ten podział na miękkie i twarde narkotyki nie ma sensu. To co jest istotne to można tylko mówić o właściwym czy też niewłaściwym używaniu narkotyków, ale ten podział na miękkie twarde to według tamtejszych polityków właściwie nie ma znaczenia.

– dodaje.