Polskie produkty – patriotyzm gospodarczy to opłacalny trend w światowej gospodarce. Pandemia koronawirusa pokazała, że warto wspierać narodową gospodarkę, wybierając w trakcie codziennych zakupów krajowe produkty. Oznaczenie PRODUKT POLSKI ułatwia konsumentom znalezienie produktów wykonanych z polskich surowców przez polskich producentów. Dlatego konsumencie, kupuj polskie produkty. Gościem Ewy Zajączkowskiej-Hernik w programie Polska na serio jest Rafał Zgorzelski z Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Polskie produkty – wspierajmy polski PKB!

Kupując polskie produkty wspieramy polską gospodarkę. Jest to niezwykle istotne nie tylko w czasie pandemii koronawirusa. Oznaczenie PRODUKT POLSKI i kod kreskowy rozpoczynający się cyframi 590 to sygnał dla konsumentów, że produkty, które chcemy nabyć są wyprodukowane w naszym kraju. Patriotyzm gospodarczy i konsumencki w krajach Europy Zachodniej, czy w Stanach Zjednoczonych to coś zupełnie naturalnego. Produkty krajowe zawsze będą miały pierwszeństwo przed zagranicznymi, taka jest mentalność Amerykanów, Niemców, czy Francuzów, w Polsce jest zupełnie inaczej. Zachłyśnięci Zachodem po upadku komuny, "przeczołgani" patologiczną transformacją i dziką reprywatyzacją, jesteśmy “zalani” zachodnimi markami. Wyjątkiem jest polskie rolnictwo. Na rynku rolnym jesteśmy liderami w wielu dziedzinach i to my tworzymy standardy jakości. Dlatego kupując żywność, wybierajmy polskie produkty.

Oglądaj także: Polska gospodarka po pandemii koronawirusa może podbić Europę?

Świadomość Polaków ewoluuje. Dziś mówienie o patriotyzmie ekonomicznym, czy konsumenckim nie budzi wewnętrznego sprzeciwu i uśmiechu na twarzy. Zatem idziemy w dobrym kierunku, zdecydowanie. Takie państwa, jak Francja, Niemcy, Stany Zjednoczone, czy Korea Południowa mogą być punktem odniesienia i przykładem, bo tam mocno stawia się na wspieranie swojskości, własnych biznesów

– powiedział Rafał Zgorzelski w programie Polska na serio.

Mamy coraz większą świadomość, że kod 590 oznacza, że produkty zostały wytworzone przez polskie firmy albo, co najmniej, powstały w Polsce. Trzeba o tym pamiętać, że kod 590 nie klasyfikuje produktu jednoznacznie jako takiego, który został wytworzony przez firmę polską w Polsce. Podoba mi się idea PRODUKTU POLSKIEGO, bo w sposób jednoznaczny określa i pozycjonuje dany produkt i robiąc codzienne zakupy powinniśmy jednak bardzo mocno zwracać na to uwagę. Kupując polski produkt w polskim sklepie wspieramy polskiego przedsiębiorcę

– dodał polityk Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Polskie produkty – czy zabraknie ich na rynku? Minister Ardanowski zachęca nauczycieli do zbioru czereśni i truskawek

Polskie produkty, szczególnie sezonowe owoce i warzywa, cieszą się ogromną popularnością. Jednak przez brak pracowników sezonowych w związku z zamknięciem granic przez pandemię koronawirusa wiele produktów może nie pojawić się w sklepach, a jeżeli się pojawią, ich cena może być niewyobrażalnie duża. Głośnym echem odbiła się wypowiedź ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego dla radia RMF FM, w której minister zaapelował do bezrobotnych nauczycieli o zatrudnianie się przy zbiorach sezonowych owoców. Wypowiedź padła w kontekście darmowych testów na koronawirusa, które przysługują napływającym do Polski z zagranicy pracownikom sezonowym, a nauczycielom już nie. Komentarze, jakie padają pod tą wypowiedzią w mediach społecznościowych ukazują zjawisko bagatelizowania roli polskiej wsi, wręcz wyszydzania pracy w gospodarstwach rolnych, która jest wręcz ujmą dla ludzi wykształconych.

Czytaj także: Patriotyzm gospodarczy sposobem na kryzys. Kupuj polskie produkty.

Śledząc wypowiedzi ministra Ardanowskiego w ostatnim czasie, mówił bardzo wyraźnie, że mamy czas pandemii i dużo osób nie czuje się dobrze pod kluczem, wobec powyższego jedną z takich form i możliwości innego rodzaju aktywności, z zachowaniem wymogów bezpieczeństwa, jest wsparcie polskiego rolnictwa. (...) Jeżeli ktoś uważa, że ujmą dla wykształcenia jest paranie się pracą, określaną często mianem “niskiej kategorii”, to jest w głębokim błędzie

– powiedział Rafał Zgorzelski w programie Polska na serio.

Graf.: Agnieszka Radzik