POLSKA NA SERIO – POLITYKA
12-01-2023
Kowalski: Polska złoży wniosek do KE o wszczęcie postępowania ws. importu zbóż z Ukrainy
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski wnioskuje do Komisji Europejskiej ws. ochrony przed niekontrolowanym importem ukraińskiego zboża.
Polityk powołuje się na unijne rozporządzenie w sprawie środków tymczasowej liberalizacji handlu. Zgodnie z artykułem 4, gdy produkty importowane z Ukrainy powodują poważne trudności lub zagrażają unijnym producentom, na takie produkty mogą zostać nałożone cła.
Kowalski: Twardo monitorujemy import zbóż z Ukrainy.
Wiceminister rolnictwa podczas przemówienia w Sejmie skomentował napływ zboża z Ukrainy. Polityk deklarował, że zboże z Ukrainy jest ściśle kontrolowane, choć zdarzyła się sytuacja, że ok 10 proc. ukraińskiego zboża i ok. 2 proc. kukurydzy było tzw. "zbożem technicznym", nazywając takich importerów "cwaniakami".
"W związku z decyzją Unii Europejskiej o liberalizacji handlu z Ukrainą stratny nie może być polski rolnik lub rolnicy z innych państw, takich jak Bułgaria, Słowacja, czy Węgry. (...) Patrząc na liczby wskazujące import zbóż z Ukrainy, mamy dane od stycznia do października 2022 roku, importowaliśmy 1,7 mln ton zboża, w tym 1,4 mln ton to kukurydza. Wyeksportowaliśmy 7,3 mln ton zboża, w tym 3 mln ton kukurydzy. (...) Co w zakresie polskiego krajowych przepisów uczyniliśmy i czynimy, aby polskiemu rolnikowi pomagać w tej trudnej sytuacji, gdy staliśmy się pewnego rodzaju państwem tranzytowym i buforowym, a nasza infrastruktura magazynowa jest bardzo mocno przeciążona, po pierwsze: bardzo twardo monitorujemy import zbóż z Ukrainy – mówił Janusz Kowalski.
Zobacz także: Ukraińskie zboże zalewa Polskę! Urbaniak: Nie ignorujmy głosu rolników
Wiceminister: Polska musi wystąpić z wnioskiem do Komisji Europejskiej
Ukraińskie zboże zalewa polski rynek, a rolnicy apelują o pomoc. Wiceminister rolnictwa i poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski planuje wysłać wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie ochrony polskich producentów przed niekontrolowanym importem zboża z Ukrainy. Zgodnie z jednym z unijnych rozporządzeń, w przypadku gdy produkty importowane z Ukrainy powodują poważne trudności lub zagrażają unijnym producentom, na takie produkty mogą zostać nałożone cła. Na wniosek polityka KE musi wszcząć postępowanie wyjaśniające w danej sprawie.
"Z inicjatywy pana premiera Henryka Kowalczyka, 30 stycznia 2023 roku na posiedzeniu rady ministrów Unii Europejskiej, będzie dyskutowany polski wniosek ws. przywrócenia ceł na import kukurydzy z Ukrainy. Budujemy w tej sprawie koalicję, prosimy polityków w ramach możliwości o wsparcie! (...) Chcę jasno zadeklarować, czeka nas twarda decyzja, co po 5 czerwca 2023 roku, a więc po zakończeniu okresu liberalizacji handlu z Ukrainą. Trzeba powiedzieć jasno, że moje stanowisko w tej sprawie jest jednoznaczne: jako Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, będziemy dążyli do tego, by z tej liberalizacji wyłączyć część produktów. Chcemy chronić polskie drobiarstwo, polskie jabłka, polską branżę przetwórstwa soków. Deklaruję, że na mocy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego z 30 maja, obowiązującego dziś i art. 4 w zakresie tzw. klauzuli ochronnej, która daje Polsce możliwość wystąpienia z formalnym wnioskiem do Komisji Europejskiej o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, jeżeli zachodzą przesłanki o naruszeniu interesu polskich rolników, skorzystamy z tej możliwości. Będę przekonywać polski rząd, by z takim wnioskiem wystąpić, by chronić interes polskich rolników" – deklarował wiceminister rolnictwa.