O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

POLSKA NA SERIO – POLITYKA

17-11-2020

Autor: Świat Rolnika

Koronawirus i rolnictwo. Ekspert Pekao S.A.: należy szukać rynków zbytu w państwach spoza UE

Koronawirus, który pojawił się w Europie na początku marca tego roku uderzył praktycznie w każdy sektor gospodarki. Branża rolno-spożywcza, będąca jedną ze strategicznych gałęzi praktycznie każdego państwa również została poturbowana przez działania rządów, które próbują sobie z pandemią poradzić. Według raportu “Czas na ekspansję 2.0”, przygotowanego przez ekspertów banku Pekao S.A., polski sektor rolno-spożywczy jest względnie odporny na skutki pandemii. O odporności naszego rolnictwa rozmawiam ze współautorem wspomnianego raportu, Pawłem Kowalskim, analitykiem i ekonomistą banku Pekao S.A.

Koronawirus dla rolnictwa nie taki straszny?

Koronawirus przysporzył polskiej branży rolno-spożywczej sporo kłopotów. Począwszy od zamknięcia rynku HoReCa, na którym opiera się spora część polskiej produkcji rolno-spożywczej. Wraz z zamknięciem gastronomii i hotelarstwa w Europie pozrywane zostały łańcuchy dostaw. Przez zamknięcie granic w newralgicznym momencie dla polskiego sadownictwa pojawił się problem z pracownikami sezonowymi. Do tego wszystkiego pojawił się jeszcze problem zubożenia społeczeństwa, co wyhamowało konsumpcję. Mając to wszystko na uwadze twórcy raportu “Czas na ekspansję 2.0” wskazują jednak, że produkcja rolno-spożywcza w Polsce była na relatywnie stabilnym poziomie, odnotowując wzrost wartości eksportu o 7 proc.

Według danych raportu “Czas na ekspansję 2.0” wartość produkcji sektora rolno-spożywczego w 2019 roku wynosił 375 mld zł. Wartość eksportu produktów rolno-spożywczych w 2019 roku wyniosła 31,5 mld euro. Cały sektor w 2019 roku zatrudniał blisko 2,7 mln osób pracujących w rolnictwie, przetwórstwie żywności, produkcji napojów i wyrobów tytoniowych.

Oglądaj także: Mentzen: koronawirus uświadomił rząd, że pieniądze nie biorą się z zasiłków

Jest to branża bardzo silnie proeksportowa, która na tle naszych innych championów eksportowych prezentuje się bardzo mocno. Patrząc na całą branżę, łącznie z sektorem napojowym i tytoniowym, to jest to największa gałąź przetwórstwa przemysłowego w naszym kraju. Jest to branża o mocno strategicznym znaczeniu, która ma duży wkład w rozwój gospodarczy Polski

– powiedział Paweł Kowalski w programie Polska na serio.

(...) Żywność jest artykułem pierwszej potrzeby, który jest ludziom niezbędny do przeżycia, więc trudno powiedzieć, by konsumpcja żywności w jakiś sposób zmalała. Nastąpił przesunięcia w kanałach, czy w sposobach odżywiania się, a w konsekwencji przesunięcie tego popytu. Ilościowa sprzedaż na rynki Europy Zachodniej tak naprawdę, nawet w tych najsilniej rozwijających się segmentach branży rolno-spożywczej nie odnotowaliśmy jakichś radykalnych spadków. Prawdopodobnie dlatego, że branża szukała alternatywnych odbiorców. Natomiast bardzo silne spadki wystąpiły w przypadku średnich cen sprzedaży, co najlepiej widać na przykładzie branży drobiarskiej, czy przetwórstwa ryb. (...) Jeśli chodzi o całą branżę rolno-spożywczą, okazała się ona względnie odporna, co widać na zagregowanych wartościach eksportu, bo łączna wartość eksportu produktów rolno-spożywczych z Polski w drugim kwartale 2020 roku, czyli w tym momencie, kiedy miała miejsce eskalacja epidemii, wyniosła ok 4 proc r/r. Te branże, które są mocno uzależnione od popytu segmentu gastronomicznego, czy sektora tzw. “zbiorowego żywienia”, notowały najsilniejsze spadki eksportu

– dodał ekspert.

Koronawirus wymusi konieczność szukania nowych rynków zbytu w państwach spoza Unii Europejskiej

Koronawirus uwypuklił wiele problemów poszczególnych sektorów gospodarki w państwach Unii Europejskiej. Rynek spożywczy UE jest przesycony, co dodatkowo jest potęgowane międzynarodowymi umowami zwiększającymi kontyngenty napływającej żywności z państw trzecich. Jak w takim wypadku utrzymać produkcję rolno-spożywczą w Polsce z zachowaniem konkurencyjności naszych produktów? Zdaniem autorów raportu “Czas na ekspansję 2.0” remedium na pojawiające się problemy jest szukanie nowych rynków zbytu poza Unią Europejską. Jednak by to zrobić niezbędne jest przyjazne otoczenie prawne dla sektora rolno-spożywczego oraz dyplomatyczne wsparcie instytucji państwowych.

Czytaj także: Druga fala koronawirusa – aktualna sytuacja w Polsce i Europie

W warunkach szoku popytowego, z jakim mamy do czynienia w tej chwili w Europie Zachodniej, wszystkie słabości w jednym momencie się uwypukliły. Receptą jest jak największa elastyczność i próba znalezienia różnych grup odbiorców. (...) Otoczenie prawne pod pewnymi względami w ostatnim czasie nie jest szczególnie fortunne. Pojawiają się i będą się pojawiały nowe opłaty dla branży, typu podatek cukrowy, opłaty mocowe, opłaty deszczowe etc. Również podejście Unii Europejskiej do kwestii zielonego rolnictwa, czy zielonej gospodarki, wobec czego pojawiają się wymagania w kwestiach ekologicznych, ochrony środowiska, struktury produkcji, wykorzystania źródeł energii, czy kwestie stosowania nawozów, te wszystkie rzeczy tak naprawdę zacieśniają otoczenie regulacyjne dla branży i na tę chwilę stanowią dla niej bardziej dodatkowe wyzwanie niż wsparcie

– stwierdził Paweł Kowalski w programie Polska na serio.

Fot./Graf.: Paweł Kowalski/Agnieszka Radzik

swiatrolnika.info 2023