O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

POLSKA NA SERIO – POLITYKA

25-06-2019

Autor: Świat Rolnika

Jacek Łukaszewicz (KRL-W): Podwyżka dla lekarzy weterynarii to nie 630 zł brutto, ale około 300 zł

Nie 40 mln zł, a 20 mln i nie na sfinansowanie nowych etatów, ale na dofinansowanie tych już istniejących, jednak mimo to Inspekcja Weterynaryjna rezygnuje z blokowania dróg, przeistaczając protest w akcję informacyjną.

Żeby poprawić funkcjonowanie Inspekcji Weterynaryjnej, związki zawodowe oraz państwowi lekarze weterynarii domagają się wsparcia instytucji kwotą 160 mln zł w okresie najpóźniej do 2022 roku. Ustalenia z ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim zakładały, że Inspekcja Weterynaryjna w pierwszym kwartale 2019 roku zostanie dofinansowana 40 mln zł. Póki co jednak to dofinansowanie jest dwukrotnie mniejsze.

Według Ministerstwa Rolnictwa podwyżka to około 600 zł. Natomiast mamy już bardzo niepokojące informacje, że środki zostały przesłane tylko i włącznie na etaty, na których w tej chwili jest pracownik i, mało tego, w grudniu 2018 roku nie był na tzw. "długoterminowym zwolnieniu". Te środki nie przyszły na te etaty, na których jest wakat. Wobec tego, jeżeli teraz Powiatowy Lekarz Weterynarii będzie przeprowadzał rekrutację, to ma do zaoferowania tak naprawdę nadal 2500 zł brutto, bo takie są zarobki w Inspekcji Weterynaryjnej. Już sobie wyobrażam tłum lekarzy weterynarii, którzy zgłaszają się do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w celu zatrudnienia. Nawet jeżeli kierownik jednostki, czyli Powiatowy Lekarz Weterynarii obdzieli wszystkie etaty, to de facto ta podwyżka będzie w wysokości ok. 300 zł brutto...

– skomentował Jacek Łukaszewicz, prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.

Jeżeli planowana przez Ministerstwo Rolnictwa podwyżka obejmie tylko część lekarzy weterynarii, to nie będzie mowy o możliwości zatrudnienia nowych osób, z kolei, gdy podwyżka obejmie wszystkich, państwowi lekarze weterynarii nie zgodzą się na tak mały wzrost wynagrodzeń przy takiej ilości obowiązków.

Intrygującym zjawiskiem jest sprawa amerykańskiego ultimatum, w którym Polska zobowiązała się do zatrudnienia ok. 50 państwowych lekarzy weterynarii do zakładów obługujących produkcję mięsa przeznaczoną na rynek amerykański. Wewnętrzna rekrutacja spowoduje ubytek w liczbie lekarzy weterynarii zajmujących się innymi obowiązkami niż kontrola eksportowanej do USA wieprzowiny oraz rażącą dysproporcję w zarobkach. Różnica wynagrodzenia wzrośnie o blisko 3 tys. zł. Natomiast jeżeli nie spełnimy wymogu narzuconego przez Amerykanów, stracimy rynek wart ponad 600 mln zł.

Amerykanie zażyczyli sobie po jednym etacie do zakładu ubojowego, czy przetwórczego eksportującego do Stanów Zjednoczonych, to mają być lekarze, którzy będą nadzorowali, czy żywiec nie pochodzi ze stref objętych ograniczeniami ze względu na afrykański pomór świń. Amerykanie również postawili ultimatum, że wynagrodzenie ma wynosić 6500 brutto. Z tego, co się orientuję, takie etaty zostały zagwarantowane. W tej chwili w Inspekcji mamy etaty po 2500 brutto, po podwyżce, daj Boże, 2800-2900 zł brutto. Te 50 etatów zostanie zapełnionych w ramach tzw. "naboru wewnętrznego", czyli lekarze z lepszym wykształceniem, z niższych etatów zostaną przesunięci na te lepiej wynagradzane, krótko i kolokwialnie mówiąc, spowoduje do odessanie z Inspekcji kilkudziesięciu wykwalifikowanych lekarzy weterynarii. Powstaną nowe wakaty, na które nabór mamy przeprowadzać w tej kwocie 2500-2800 zł brutto

- powiedział Jacek Łukaszewicz.

Więcej tylko w programie "Polska na Serio" Świat Rolnika. Zapraszam!

 

Fot./Graf.: Agnieszka Radzik

swiatrolnika.info 2023