O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

18-03-2020

Autor: Ewa Zajączkowska-Hernik

Izdebski: wirus jest wykorzystywany przez cwaniaków w skupach

Izdebski ceny w skupach

Nie znamy jeszcze skutków, jakie przyniesie epidemia koronawirusa w Polsce. Bez wątpienia ucierpią rolnicy. "Apel, że ten wirus będzie wykorzystywany przez cwaniaków się potwierdza. W punktach skupu wręcz spadły ceny" – powiedział Sławomir Izdebski

 

Koronawirus, a zatrudnienie w rolnictwie

Nie znamy jeszcze skutków, jakie przyniesie epidemia koronawirusa w Polsce. Bez wątpienia ucierpią rolnicy. Ceny w sklepach rosną, a te w skupach maleją. Dodatkowo może się okazać, że zabraknie rąk do pracy.

Nie jesteśmy w stanie przewidzieć niczego dzisiaj, bo nie wiemy, jaki dalszy rozwój będzie miała choroba. Zaniepokojenie wśród naszego środowiska jest i do dosyć duże. Natomiast dzisiaj największym problemem polskiego rolnictwa, dzisiaj zaapelowałem w tej sprawie do premiera, jest ubytek siły roboczej z Ukrainy. Jeżeli dzisiaj dopuścimy do tego, żeby ci ludzie, którym się kończy wiza wyjeżdżali za granicę, wyjeżdżali do swoich krajów. Mam tu na myśli szczególnie Ukrainę, a rotacja nie powracała z powrotem, to za chwilę okaże się, że dojdzie do katastrofy. Jeżeli chcemy dzisiaj utrzymać to zapewnienie prezydenta, czy ministra rolnictwa, że w Polsce żywności nie zabraknie, to tak, owszem, ale musimy dokonać wszelkich możliwych działań, aby przedłużyć wizy pracownikom z Ukrainy, którzy w tej chwili pracują

– powiedział Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZRiOR.

W niektórych gałęziach naszej rolnej gospodarki pracuje nawet ponad 60 proc. pracowników w Ukrainy, w skali kraju to jest 1,2 mln. Pozbycie się dzisiaj tej siły roboczej spowoduje to, że nie zbierzemy owoców, nie zbierzemy truskawki, nie zbierzemy porzeczki, nie zbierzemy jabłka, padnie przemysł pieczarkarski, a proszę zauważyć, że jesteśmy liderem w Europie w większości tych produkcji

– dodał Izdebski.

Czytaj także: Koronawirus jest groźny, ale Elewarr zapewni bezpieczeństwo zbożowe

Sławomir Izdebski zapewnia, że rozumie konieczność zamknięcia granic, apelując jednocześnie do premiera Mateusza Morawieckiego o przedłużenie wiz dla tych, którzy są w Polsce. System rotacyjny pracowników z Ukrainy może spowodować, że część z nich wyjedzie, ale w zamian za nich nie przyjadą do Polski inni ponieważ granice państwa są zamknięte.

Koronawirus nie dotknie rolników?

W obecnej sytuacji rolnicy wydają się jedną z lepiej przygotowanych do pandemii grup społecznych. Nie tylko dlatego, że posiadają odzież ochronną, środki do dezynfekcji związane z bioasekuracją, ale również dlatego, że właśnie w tym momencie zaczyna się praca w polu.

Rolnicy są mniej narażeni na zakażenie się, teraz akurat pracujemy w polu, rolnicy wyjeżdżają w pole, są teraz w swoim środowisku, bardzo rzadko wyjeżdżają do miasta, (...) więc ta wieś jest mniej narażona z uwagi na to, że mniejsze są skupiska ludzi

– stwierdził Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZRiOR.

Czytaj także: Niemieckie media załamane - Polacy zamknęli granice, kto teraz będzie zbierał szparagi? 

Koronawirus powoduje poważne konsekwencje gospodarcze

Nie jesteśmy w stanie przewidzieć jakie dokładnie konsekwencje będą wynikały z decyzji rządu podejmowanych w walce z koronawirusem. Wiemy jednak, że dla gospodarki będzie to trudny okres. Na razie widzimy wzrost cen w sklepach spożywczych i spadek cen w skupach.

Żona właśnie wróciła z zakupów i poinformowała mnie, że są podwyżki, kompletnie tego nie rozumiem. Apele, które płynęły z różnych stron, że ten wirus będzie wykorzystywany przez cwaniaków to się potwierdza. W punktach skupu wręcz spadły ceny, bo przestały rosnąć ceny trzody chlewnej, spadły ceny wołowiny, nie rosną ceny drobiu więc nie ma uzasadnienia do tego, żeby podnosić ceny w sklepach. Ja myślę, że to jest spowodowane właśnie tym, że te pierwsze dni były takim uderzeniem – pełne sklepy, pełne markety, kupowanie wszystkiego

– powiedział Sławomir Izdebski, przewodniczący rolniczego OPZZ.

Apeluję do wszystkich, nie tylko do rolników, ale również do konsumentów: nie ma potrzeby, żebyśmy robili jakiekolwiek zapasy. Polska ma nadwyżki produkcji rolnej. Wystarczy dziś utrzymać to na tym samym poziomie, utrzymać pracowników zagranicznych i sobie poradzimy. Nie ma potrzeby, żeby wszystko wykupować. To właśnie powoduje sytuację, że jak brakuje towaru na rynku, to wtedy cwaniacy podnoszą cenę. Niestety nie przekłada to się na nas rolników, bo nam cen w skupach się nie podnosi

– dodał Izdebski.

Koronawirus spowoduje, że konsumenci docenią rolników?

Czy koronawirus może przyczynić się do tego, że konsumenci w końcu docenią ciężką pracę rolników, którzy zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe kraju? Puste półki dały ludziom do myślenia, że gdyby nie rolnictwo, na następny dzień nie mieliby świeżych produktów spożywczych w sklepach z powrotem?

Już w tym momencie zaczynają się pojawiać głosy ze strony konsumentów, że gdyby nie ta ciężka praca rolników i ich wytrwałość, to oni nie mieliby co w tych sklepach kupować. Na pewno ta praca będzie bardziej doceniona, natomiast chcielibyśmy, aby ta ciężka praca była doceniona nie tylko w szczególnych sytuacjach, ale również w tych, kiedy jest w miarę normalnie, bo rolnik, czy jest zagrożenie, czy go nie ma, to tak samo musi ciężko pracować

– powiedział Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZRiOR.

 

Fot.: Agnieszka Radzik

swiatrolnika.info 2023