Unijny pakiet ,,Fit for 55” na rzecz ochrony klimatu już budzi sporo kontrowersji. Eksperci i politycy wskazują, że nowy pakiet jest zabarwiony ideologicznie. Czy Polska może zablokować pseudoekologiczne pomysły KE? Gościem Łukasza Warzechy w Polska na Serio BIZNES jest Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.

Fit for 55 – nowy pomysł UE

W połowie lipca Komisja Europejska przedstawiła pakiet „Fit for 55”, który jest głównym narzędziem realizacji celu ograniczenia emisji o co najmniej 55% do 2030 roku oraz osiągnięcia neutralności klimatycznej w perspektywie 2050 r.

„Fit for 55” to jest odpowiedź na 55% redukcję emisji CO2 do 2030 roku, czyli to jest program, który ma pasować do celu redukcji emisji dwutlenku węgla i tutaj odnosi się do dopasowanie do dobrej kondycji, zielonej kondycji.

– tłumaczy Wojciech Jakóbik.

Pakiet obejmuje kompleksowe zmiany w zakresie systemu handlu uprawnieniami do emisji propozycję wprowadzenia mechanizmu węglowego, rozporządzenia w sprawie wspólnego wysiłku redukcyjnego określającego cele redukcji emisji czy nowelizację dyrektyw w zakresie OZE, efektywności energetycznej i opodatkowania energii.

 Ministerstwo Zdrowia: W okolicach ferm norek koronawirusem nie zaraża się więcej osób

Fit for 55 jest bardzo radykalny

Postulaty „Fit for 55” muszą najpierw zostać zaakceptowane przez rządy UE oraz Parlament Europejski. I choć może to zająć dwa lata, nowe pomysły PE już teraz budzą wiele wątpliwości. Eksperci i politycy wskazują, że nowy pakiet jest zabarwiony ideologicznie.

Wszystko zależy od finalnego kształtu pakietu. To jest praca wielu urzędników i to jest prawi 4000 stron dokumentów. Ten pakiet zakłada radykalne zmiany i jest radykalny, to się na pewno zgodzę. Jednak musi przejść jeszcze przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej i negocjacje mają trwać do 2024 roku, więc jest o czym rozmawiać. Polska, jako współgospodarz w Unii Europejskiej wszystkich aktów prawnych, które tam powstają, może tutaj odegrać dużą rolę i można nieoficjalnie usłyszeć, że już ta wstępna propozycja Komisji była tworzona od delikatnym wpływem także polskiego lobby. Więc nie jest tak do końca, że to jest coś zewnętrznego i nie jest do końca tak, że jest to ostateczny akt. Natomiast to co poznaliśmy z zapowiedzi Komisji Europejskiej na pewno jest radykalnym rozwiązaniem na rzecz ochrony klimatu.

– tłumaczy Wojciech Jakóbik.