Czy w najbliższym czasie grozi nam wojna rosyjsko-ukraińska? W jakiej perspektywie czasowej można przewidywać, że dojdzie lub nie dojdzie do konfliktu?

Gościem redaktora Łukasza Warzechy w programie “Polska na serio: BIZNES” jest doktor Andrew Michta, dziekan College of International and Security Studies w Europejskim Centrum Studiów Bezpieczeństwa im. George'a C. Marshalla w Niemczech, były wykładowca zagadnień bezpieczeństwa w US Naval War College w Newport, były szef Warszawskiej placówki German Marshall Fund, a także członek Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych w Londynie.

Wojna rosyjsko-ukraińska jest w tej chwili bardzo prawdopodobna

Doktor Andrew Michta uważa, że wojna rosyjsko-ukraińska jest bardzo realna i wpływ na rozpoczęcie konfliktu pomiędzy dwoma krajami mogą mieć dwa czynniki.

“Sądzę, że prawdopodobieństwo tego, że Rosja ponownie dokona agresji na Ukrainę, jest bardzo wysokie w tej chwili z dwóch powodów. Pierwszy, to wymagania, które Rosjanie opublikowali, zresztą bardzo oficjalnie na stronach Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji – później były one podmiotem negocjacji najpierw ze stroną amerykańską, a następnie z NATO. To są wymagania zaporowe, które są nie do spełnienia, ponieważ doprowadziłyby do de facto demontażu systemu bezpieczeństwa w Europie i systemu transatlantyckiego. Putin musi doskonale wiedzieć, że te zobowiązania stają się raczej wymówką “nie chcieli ze mną rozmawiać, nie chcieli się ze mną pogodzić”. Drugą sprawą jest to co Rosjanie “robią na ziemi”, to znaczy koncentracja wojsk, przeniesienie wojska do Białorusi, gdzie mają odbyć się duże ćwiczenia, jak zapowiadał Łukaszenka. Dodatkowo czas gra przeciwko Putinowi, ponieważ wojsko będące w polu w pewnym momencie musi ruszyć lub się wycofać – ze względu na degradację zdolności bojowej – wyjaśnił doktor Andrew Michta.

Jakie mogą być pierwsze ruchy Putina?

Nasz dzisiejszy gość wymienił pierwsze ruchy wojskowe w przypadku gdyby wojna rosyjsko-ukraińska doszła do skutku. Zaprezentował również scenariusz minimum, jaki prawdopodobnie zakłada strona rosyjska.

“Uważam, że scenariuszem minimum dla Putina – oczywiście w 100 procentach nikt tego nie jest w stanie przewidzieć poza nim samym – w mojej ocenie patrzymy na bardzo duże ryzyko tego, że Rosjanie wejdą regularnymi siłami do Doniecka i Ługańska oraz postawią dużą formację pancerną w Białorusi, gdzieś bardzo blisko granicy natowskiej. Będzie miało to na celu skomplikowanie planów operacyjnych Sojuszu. Podkreślam, uważam, że jest to co, byłoby tym minimum, patrząc na jego wymagania i jak to się dalej posunie, zależeć będzie w mojej ocenie od odpowiedzi zarówno strony ukraińskiej, jak i całego sojuszu – powiedział Andrew Michta, członek Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych w Londynie.

Oglądaj także: https://swiatrolnika.info/swiatrolnika-tv/czy-to-putin-stoi-za-dzialaniami-lukaszenki-na-granicy.html

Prezentowane opinie są opiniami dr. Andrew Michty i nie prezentują oficjalnych stanowisk Centrum Studiów Bezpieczeństwa George'a C. Marshalla , Departamentu Obrony USA ani amerykańskiego rządu.