O tym co ważne dla polskiej wsi.

Talk icon

POLSKA NA SERIO – POLITYKA

25-02-2021

Autor: Świat Rolnika

Covid u norek. Hodowcy na Litwie: musimy trzymać się razem!

Covid u norek w Danii doprowadził do podjęcia, jak się okazało po fakcie, zbyt pochopnej decyzji o wybiciu blisko 15 mln zwierząt. W Polsce minister rolnictwa wraz z podległymi mu instytucjami próbuje za wszelką cenę zwalczyć hodowlę norek. Skoro nie udało się piątką dla zwierząt na jesieni, to może uda się covidem i to bez żadnych odszkodowań. Litewscy hodowcy zwierząt na futra apelują o zjednoczenie się rolników w Europie przeciwko planom rządów, które dążą do wyeliminowania branży futrzarskiej na kontynencie. Gościem w programie “Polska na serio” jest Česlovas Tallat-Kelpša, Przewodniczący Litewskiego Stowarzyszenia Hodowców Zwierząt Futerkowych.

Covid u norek. W Polsce fermy do likwidacji, na Litwie obowiązuje kwarantanna

Covid u norek doprowadził do wybicia blisko 15 mln zwierząt w Danii, co z perspektywy czasu okazuje się decyzją zbyt pochopną. W Polsce minister rolnictwa wydaje się nie dostrzegać duńskiej sytuacji i za wszelką cenę dąży do wybicia zwierząt na fermach. A na Litwie? Litewski rząd dba o hodowlę zwierząt na futra i nie ma mowy o likwidacji branży. Tam, gdy covid zaatakuje norki, ferma jest poddawana kwarantannie, a pracownicy i właściciele są testowani na obecność koronawirusa co kilka dni.

Oglądaj także: Piątka dla zwierząt wycofana? Krupiński: wyrzynanie stad zwierząt futerkowych to czysty bolszewizm

Największa skala produkcji naturalnych skór zwierząt futerkowych na Litwie miała miejsce kilka lat temu, kiedy produkowaliśmy ok 2 mln skór. W tym roku oraz kolejnym prognozujemy wyprodukowanie ok 1,5 mln skór. Kilka miesięcy temu covid pojawił się na dwóch fermach norek na Litwie. Na początku było 66 przypadków zachorowań u norek, ale straty były kilkutysięczne. Jednak znaczna część zwierząt została oskórowana, a część została stracona. Jest jeszcze druga ferma, na której jest ok 10 tys. zwierząt, a dziennej straty jest 10-12 norek. Decyzję o przyszłości fermy zwierząt futerkowych u nas podejmują weterynarze, którzy są fachowcami i w związku z tym wszystkie farmy od kilku miesięcy muszą deklarować ile zwierząt padło w ciągu tygodnia oraz wskazywać, jeżeli pojawi się zakażenie u pracowników na fermie. Większość ferm testuje swoich pracowników co tydzień, może dwa oraz zachowywana jest bioasekuracja. To wszystko kontrolują weterynarze. (...) Mamy przykład fermy, na której pojawił się covid u norek w zeszłym roku i dość dużo zwierząt padło, ale nikt z ludzi nie zachorował i wszystko jest w porządku. Teraz już zwierzęta na tej fermie nie chorują, zwierzęta mają przeciwciała i po sprawie

– powiedział Česlovas Tallat-Kelpša w programie “Polska na serio”.

Czytaj także: Hodowla zwierząt futerkowych w Polsce, czyli jak PiS traktuje rolników i gospodarkę

Covid u norek. Česlovas Tallat-Kelpša: hodowcy w Europie powinni trzymać się razem

Covid u norek wpłynął na rynek naturalnych skór zwierząt futerkowych na świecie. Ceny na aukcjach poszły w górę i teoretycznie te państwa, u których hodowla zwierząt na futra jest bezpieczna, powinny cieszyć się z takiego obrotu spraw w Danii, czy w Polsce. Nic bardziej mylnego. Hodowca norek z Litwy zwraca uwagę na to, że wybicie norek w Danii było ogromnym zaskoczeniem, stąd apel o zdrowy rozsądek.

Na krótką metę państwa mogą korzystać na likwidacji poszczególnych branż w Europie, ale w dłuższej perspektywie hodowle w Europie stają się wrażliwe, bo jeżeli Polska zlikwiduje hodowle, to tylko kwestia czasu, kiedy wszędzie będzie to zabronione. Jeżeli rząd zdecyduje zamknąć branżę, to musi być jakieś odszkodowanie, bo przecież rolnicy zajmują się tym całymi pokoleniami

– stwierdził Ceslovas Tallat-Kelpsa, Przewodniczący Litewskiego Stowarzyszenia Hodowców Zwierząt Futerkowych.

swiatrolnika.info 2023