Czy certyfikaty COVIDowe i możliwość ich sprawdzania, są nielegalne? Gościem Łukasza Warzechy w Polska na Serio BIZNES jest prawnik Piotr Schramm.

Ekspert opowie o bezprawnych działaniach rządu w walce z koronawirusem i wprowadzaniu niekonstytucyjnych przepisów COVIDowych. Czy Polacy mogą jakoś ustrzec się przed rządową biurokratyczną machiną? A może jedynym ratunkiem są sądy, które chronią obywateli przed niekonstytucyjnymi przepisami? Wielu innych ekspertów wskazuje, że wprowadzane przez PiS przepisy są bezprawne i mogą doprowadzić do segregacji sanitarnej. Jak z prawnego punktu widzenia wygląda kwestia różnicowania obywateli i legalnych zachęt do szczepień?

Certyfikaty COVIDowe – czy można je sprawdzać?

Premier Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenie, które sprawia, że certyfikaty COVIDowe będą mogły być sprawdzane przez przedsiębiorców. Problem w tym, że zdaniem wielu ekspertów takie działanie jest bezprawne, ponieważ narusza konstytucyjne prawa Polaków.

,,Problem polega głównie na tym, że nie bardzo wiem, w jaki sposób to rozporządzenie ma być realizowane w praktyce. Przecież już od dłuższego czasu dochodzi do pewnego rodzaju niezręcznych sytuacji. Na różnego rodzaju portalach społecznościowych ludzie z jednej strony zaczęli się cieszyć, że jako osoby zaszczepione wreszcie mają przywileje i czują się uprzywilejowane, ponieważ mogą gdzieś wejść, a niezaszczepieni nie. Gdyby ktoś mnie zapytał, czy jestem za przywilejami dla zaszczepionych, to powiedziałbym, że oczywiście. Tylko gdyby ktoś potem zechciał dopytać, w jaki sposób te przywileje sobie wyobrażam, to w moim przekonaniu tym przywilejem, który się należy osobie zaszczepionej, jest ochrona 95% przed wirusem, która była deklarowana przez producentów, polityków, większość dziennikarzy i większość ekspertów. To jest przywilej i myślę, że na tym przywileju powinniśmy te przywileje zakończyć. Dlatego, że w pozostałym zakresie mówimy o prawach i wolności obywateli" – opisuje Piotr Schramm.

Kolejne bezprawne działania rządu

Wychodzi więc na to, że certyfikaty COVIDowe nie będą mogły być sprawdzane, a przynajmniej takie działanie może być zaskarżone. Nie można bowiem zmienić Konstytucji rozporządzeniem. Jak wskazuje ekspert, to co w kwestii wprowadzania nowych przepisów dzieje się teraz, przypomina to, co działo się w ciągu ostatnich dwóch lat.

,,Epidemia rozpoczęła się prawie dwa lata temu. Na początku roku 2020 był ten czas, kiedy wielu decydentów, którzy potem stali się szalenie radykalni, było przepełnionych takim nawet potencjałem żartowania na temat tego wirusa i tego, jak to inne kraje reagują sposób histeryczny. Pamiętamy jak ówczesny minister Szumowski z prezydentem Dudą opowiadali o tym, że to właściwie nic się nie dzieje, że ten wirus to jest gdzieś tam w Chinach daleko, a potem był profesor Simon, który mówił, żeby żyć normalnie, bo przecież nie można robić histerii. I potem nagle ta cała narracja się szalenie zmieniła. Jeśli cofniemy się dwa lata wstecz i przeanalizujemy poszczególne elementy, które od tego czasu miały miejsce, to widzimy, że zarówno tamte, jak i to rozporządzenie jest bezprawne. Nie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie polski rząd nie jest w stanie wprowadzić przepisów zgodnie z prawem. Rząd ma cały sztab ludzi i czas, i może przeanalizować jak dane przepisy wprowadzić. Od dwóch lat rząd najpierw wprowadza niekonstytucyjne przepisy, a potem sądy to uchylają" – dodaje Piotr Schramm.

Oglądaj też: Bunt przedsiębiorców. Obostrzenia niezgodne z prawem? Analizuje Patryk Wachowiec (FOR)