POLSKA NA SERIO – POLITYKA
25-12-2020
Boże Narodzenie w Kiczkach – niewielkiej miejscowości o eklektycznych tradycjach
Boże Narodzenie wymaga nie lada przygotowania. Koło Gospodyń Wiejskich w Kiczkach rozpoczyna przyszykowania do Świąt Bożego Narodzenia już na początku grudnia, by w same święta gospodynie wiejskie mogły odpocząć z rodziną. Jakie świąteczne tradycje ma w zanadrzu Koło Gospodyń Wiejskich w Kiczkach? Posłuchajcie pani Urszuli Hawryluk, która jest szefową tego koła.
Boże Narodzenie w Kiczkach – jak połączyć kilka świątecznych tradycji w jednym miejscu?
Boże Narodzenie to magiczny czas, którego wyczekujemy z utęsknieniem każdego roku. Kiczki to niewielka wieś położona w województwie mazowieckim, w gminie Cegłów. To tam pani Urszula Hawryluk wyprowadziła się z Warszawy. Warszawianka, jak się okazało, może kierować Kołem Gospodyń Wiejskich. Urszula Hawryluk jest przykładem kobiety, która z wielkiego miasta przeniosła się do małej miejscowości, posiadającej zaledwie kilkuset mieszkańców. Ten fakt w bardzo ciekawy sposób wpływa na łączenie i wzajemnie przenikanie się świątecznych tradycji, gdzie zwyczaje wyniesione z domu pani Urszuli Hawryluk, doprawione nieco warszawską manierą stykają się z rytuałami kiczkowskich gospodyń wiejskich. Da się to w ogóle połączyć?
Kilka lat temu doszłyśmy do wniosku, że nie wszystko trzeba zrobić w Wigilię, więc pierogi, uszka, czy pasztet robimy i szykujemy znacznie wcześniej, także to już czeka na nas w zamrażarce. Faktycznie te świąteczne przygotowania zaczynamy u mnie w domu już z 1. grudnia, wtedy też już szykujemy prezenty, pakujemy je. Dzięki temu nie siadamy w Wigilię do stołu wykończone i mamy siłę świętować i spędzić ten czas z najbliższymi
– powiedziała Urszula Hawryluk w programie “Polska na serio”
Oglądaj także: Kobiety na wsi – Warszawianka prowadzi Koło Gospodyń Wiejskich
Ja uczę się tutejszych, kiczkowskich tradycji, a panie też czerpią inspiracje z moich rodzinnych przepisów. Wymieniamy się doświadczeniami i to się właśnie miesza. Kiczki ogólnie są miejscowością, która przez wieki łączyła różne kultury dlatego, że to był szlak handlowy i jest bardzo dużo wpływów z Podlasia. To jest wschodnie Mazowsze więc obyczaje są mazowieckie, podlaskie, czy inne, które trudno zlokalizować skąd się wzięły
– dodała przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Kiczkach.
Boże Narodzenie w Kiczkach – niewielka miejscowość o eklektycznych tradycjach
Boże Narodzenie daje pole do popisu dla tradycjonalistów z różnych obszarów naszego kraju. Zwykło się mówić, że co kraj, to obyczaj. W Polsce śmiało można stwierdzić, że co miejscowość, to inne obrządek. I tak np. w Kiczkach, każda wieś, która należy do parafii, ubiera własną choinkę w kościele. Ciekawą tradycją jest również Pastorałka, czyli wspólne kolędowanie, które odbywa się przed Pasterką. Teksty pastorałek był wymyślane przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Kiczkach. Pani Urszula Hawryluk natomiast łączy kiczkowskie tradycje kulinarne ze smakami, które pochodzą z rodzinnych stron jej męża.
Mamy np. krokiety z pieczarkami, czego u mnie w życiu nie było, a to danie pochodzi z rodzinnych stron mojego męża, z Podlasia, gdzie nazywane jest pasztecikami. No i kisiel. To było dla mnie największe zaskoczenie ponieważ na Wigilii musi być kisiel i tutaj to jest w formie deseru. Standardowo kisiel przygotowuje się z domowego soku. U mnie obecnie zawsze robi się kisiel z soku malinowego, który przygotowuje mój mąż, a jest to sok rewelacyjny
– stwierdziła Urszula Hawryluk.
Czytaj także: Paczki bożonarodzeniowe dla polskich kombatantów