Artur Dziambor, poseł Konfederacji jest gościem programu “Polska na serio”. W dzisiejszym programie wraz z posłem Dziamborem komentujemy najnowszą strategię rządu Prawa i Sprawiedliwości, jaką jest tzw. Nowy Ład. Mimo, że na razie opieramy się na domysłach, co nowa strategia ma wprowadzić, z pewnych przecieków medialnych docierają do nas sygnały, że system emerytalny i podatkowy zostanie zrewolucjonizowany. Te rewolucja jest tym większa, że PiS, jako partia socjalna do bólu zamierza wprowadzać ulgi podatkowe. Czy rzeczywiście partia rządząca zmniejszy ucisk fiskalny? Jakie będą tego koszty? W programie również o likwidacji OFE oraz o kandydaturze Grzegorza Brauna na urząd prezydenta Rzeszowa.

Artur Dziambor: wyższa kwota wolna od podatku do 30 tys. zł. to koszt ok. 40 mld zł.

Poseł Konfederacji Artur Dziambor zauważa, że Prawo i Sprawiedliwość zapożyczyło pomysł wolnościowców dotyczący wyższej kwoty wolnej od podatku. Artur Dziambor zauważa, że gdy Konfederacja proponuje takie zmiany, ugrupowanie jest atakowane przez PiS-owskie media o brak wyliczeń, natomiast teraz partia rządząca nie ma z tym problemu, bo sama, według plotek, proponuje takie zmiany.

Prawo i Sprawiedliwość jest w stanie to zrobić ponieważ koszt takiej operacji to ok. 40 mld zł. Przy czym mogą przy okazji zastanowić się, tak jak my sugerowaliśmy, ja osobiście sugerowałem na mównicy sejmowej w styczniu, gdy była procedowana czternasta emerytura, że zamiast 14-stki, która będzie kosztowała 12 mld zł. i zamiast 13-stki, która będzie kosztowała jeszcze więcej, można właśnie odpodatkować emerytów, wprowadzając kwotę wolną od podatku. Potencjalna strata, która z tego wynika na poziomie ok. 40 mld zł. już w większości zostałaby pokryta przez brak propagandowych 13-stek i 14-stek

– stwierdził poseł Artur Dziambor.

Czytaj także: Abramowicz: lockdown kosztuje każdego Polaka, o tym w ogóle się nie mówi

Trzeba iść w stronę redukcji wydatków państwa, tylko Prawo i Sprawiedliwość przyzwyczaiło obywateli do tego, że wydaje, ile się da na różne propagandówki, tzw. programy socjalne, dzięki którym PiS, mimo tragicznej sytuacji na rynku rzeczywistym, nie statycznym, utrzymuje poparcie na poziomie 35-40 proc. (...) Pytanie brzmi, co będzie w pakiecie ponieważ cały czas dostajemy informacje, jak to będzie wprowadzany kolejny, enty podatek i te wszystkie malutkie podateczki też wpływają na stan budżetu państwa. Jeżeli wprowadzi się kilkadziesiąt małych podateczków, a potem jeden wielki się obniży, to właściwie wracamy tam, gdzie byliśmy, tylko propagandowo możemy mówić o sobie, że jesteśmy wolnorynkowcami. Co z resztą PiS wykorzystuje

– dodał parlamentarzysta.

Artur Dziambor: kreatywna księgowość to domena wszystkich ministrów finansów

Poseł Artur Dziambor w programie “Polska na serio” skomentował także pomysł PiS-u o likwidacji OFE i transferze środków z kont emerytalnych do IKE lub do ZUS. Przypomnijmy, że ci, którzy zdecydują się na przejście z OFE do IKE zapłacą od razu 15 proc. opłaty manipulacyjnej, natomiast ci, którzy przejdą z OFE do ZUS po otrzymaniu prawa do świadczenia emerytalnego zapłacą 17 proc. lub 32 proc. podatku dochodowego, o ile za jakiś czas to opodatkowanie nie ulegnie zmianie.

Oglądaj także: Likwidacja OFE. Sadowski: system emerytalny w Polsce załamie się do 2030 roku

To, że Platforma Obywatelska rzuciła się na 150 mld zł. (...) i przez to m.in. przegrała wybory. Ten skok na kasę się odbył, żeby załatać dziurę budżetową. Wiadomo było, że to zostanie przez Prawo i Sprawiedliwość dokończone. Pytanie tylko jak i kiedy? Pieniądze, które gromadzimy w ZUS-ie to gigantyczna piramida finansowa, w której my nie zbieramy na siebie. (...) Co z tego, że powstanie państwowy system przypominający OFE? Rządy nadal będą mogły się tym bawić, podobnie jak PPK, które są zabawką w rządowych rękach. PiS dokańcza projekt Platformy

– powiedział Artur Dziambor, poseł Konfederacji.