Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw jest gościem w programie “Polska na serio”. Sytuacja w sektorze MŚP jest napięta mimo tarcz antykryzysowych i mimo pomocy rządu, która jest proponowana. Rząd walczy z pandemią już rok, wywracając gospodarkę do góry nogami. Jak to wygląda z perspektywy rzecznika sektora MŚP, do którego codziennie przychodzą ludzie ze swoimi poważnymi problemami, bo np. nie są ujęci w tarczy lub ta pomoc jest im odmawiana albo np. nie są zwolnieni ze składek ZUS mimo, że powinni być.

Adam Abramowicz: trzeba jak najszybciej uruchomić wszystkie branże w reżimie epidemiologicznym, bo nas, jako państwa, nie stać już na lockdown

Rzecznik MŚP Adam Abramowicz zauważył w programie “Polska na serio”, że przeciągający się lockdown prowadzi do tego, że firmy, mimo otrzymywanych środków w ramach tarczy PFR, są w tarapatach.

Rekompensaty nie pokrywają 100 proc. kosztów, nie mówiąc o zyskach, rozwoju, wynagrodzeniu dla właścicieli. Im dłużej trwa lockdown, tym sytuacja będzie trudniejsza. (...) W tej chwili przyjęto zupełnie inną filozofię działania, czyli rekompensaty po kodach PKD, a to jest, niestety, system dziurawy. Jest bardzo dużo firm, które nie mieszczą się w tym systemie, a są zamknięte i są to tysiące firm. (...) Trzeba jak najszybciej uruchomić wszystkie branże w reżimie epidemiologicznym, bo nas, jako państwa, nie stać już na lockdown. (...) Wszystkie pieniądze na rekompensaty zostały uzyskane poprzez emisję obligacji, czyli poprzez dług. Na razie jeszcze są inwestorzy, którzy te polskie obligacje kupują na niewielki procent w związku z tym można dodrukować tych obligacji i pieniądze się znajdą

– stwierdził Adam Abramowicz, rzecznik MŚP.

Czytaj także: Hodowla norek ma zniknąć z Polski za wszelką cenę. Komentuje Ewa Zajączkowska-Hernik

O tym w zasadzie się nie mówi, jaki jest koszt lockdownu dla każdego Polaka. W tej chwili, gdy weźmiemy te 180 mld zł, o których mówi rząd, czyli 145 mld z pierwszej tarczy antykryzysowej i 35 mld z obecnej i podzielimy to przez ilość Polaków, to prawie 5 tys. zł. na głowę od niemowlaka, po emeryta. Rodzina 4-osoba jest zadłużona na 20 tys. zł., Polacy muszą sobie zdawać z tego sprawę. spłacić dług z emisji obligacji każda 4-osobowa rodzina powinna wyjąć teraz 20 tys. zł

– dodał rzecznik sektora MŚP.

Oglądaj także: Likwidacja OFE. Sadowski: system emerytalny w Polsce załamie się do 2030 roku