POLSKA NA SERIO – PODWÓJNY KONTEKST
23-07-2022
Warzecha: Morawiecki wiedział, że będą problemy z węglem
Czy Mateusz Morawiecki zostanie zdymisjonowany? Co dalej z polską energetyką? Na Podwójny Kontekst zapraszają prof. Antoni Dudek oraz Łukasz Warzecha.
Rząd cały czas szuka sposobu na walkę z brakami na rynku węgla. Najpierw zaproponowano gwarantowaną cenę węgla na poziomie 996 złotych za tonę, a w tym tygodniu przegłosowano dodatek do tego surowca w wysokości 3000 złotych. Jednakże, te pieniądze będzie można wydać na cokolwiek. W tle afery na rynku surowców energetycznych, pojawiają się plotki o grupie posłów Prawa i Sprawiedliwości chcących dymisji premiera.
Czy dymisja premiera jest możliwa?
Od wielu tygodni pojawiają się spekulacje medialne na temat przyszłości premiera Mateusza Morawieckiego. Zdaniem mediów, w Prawie i Sprawiedliwości powstała grupa spiskowców, która chce usunięcia premiera i zastąpienia go kimś nowym. Antoni Dudek przypomniał, że w ostatnim czasie pojawiły się wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego w których broni pozycji premiera i mówi, że dopóki ma coś do powiedzenia, to szef rządu się nie zmieni.
„Widzę dwie interpretacje wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Pierwsza jest taka, że jest to bardzo mocne wparcie dla premiera Morawieckiego, jego przeciwnicy dostali jasny sygnał, że nie będzie wymiany na stanowisku. Jednakże, jest jeszcze druga interpretacja, w której wypowiedź prezesa PiS świadczy o słabej pozycji premiera. Jest możliwe, że Mateusz Morawiecki jest sam i tylko Kaczyński chce go bronić. To by znaczyło, że sytuacja szefa rządu jest bardzo trudna” – powiedział Łukasz Warzecha
„Obecnie najbardziej widocznym i aktualnym przekładem problemów jakie ma Mateusz Morawiecki jest afera z węglem. Tak, należy mówić o aferze, w szczególności po tym co ujawniły media – korespondencja między minister Moskwą, a premierem jeszcze z lutego, gdzie jasno jest wskazane, że było wiadomo o problemach z węglem, a i tak zostało wprowadzone embargo na sprowadzanie tego surowca z Rosji. Wszyscy w PiSie wiedzieli, że węgla zabraknie” – dodał publicysta.
Mateusz Morawiecki obiecał pełne składy węgla
W ostatnim czasie pojawiały się kolejne propozycje walki z drożyzną i brakami na rynku węgla i jego pochodnych. Najpierw przegłosowano ustawę gwarantującą cenę surowca na poziomie 996 złotych za tonę. Niestety, było to nierealne dla składów węgla, które traciłby na tym rozwiązaniu. Mateusz Morawiecki stwierdził wtedy, ze sprzedawcy węgla nie są chętni do współpracy. 22 lipca przegłosowano ustawę o dodatku węglowym. Polacy otrzymają od państwa 3 tys. zł na zakup węgla, choć jak się okazuje, wcale nie będą musieli go wydać na zakup opału, lecz na cokolwiek zechcą.
„Dla mnie fundamentalne znaczenie ma nie to jak ludzie odbiorą te 3000 złotych, ponieważ większość ludzi nie wie, że może to spowodować większą inflację. Kluczową sprawą jest to, czy premier Morawiecki zrealizuje swoje obietnice odnośnie dostępności węgla. „Będzie dość węgla” – krzyczał premier w Sejmie. Założeniem tego jest to, że jeśli surowca będzie za dużo, to ceny spadną. Dostępność węgla będzie decydująca dla oceny rządu. Jeśli ludzie dostaną na węgiel 3000 złotych, ale tego produktu nie będą mogli kupić, to będzie prawdziwa tragedia” – stwierdził prof. Antoni Dudek.
„Węgiel to wierzchołek góry lodowej jaką mamy z energetyką, W ostatnim czasie doszło do dymisji Piotra Naimskiego, człowieka niezwykle zasłużonego, jednego z założycieli Komitetu Obrony Robotników. Obecnie był pełnomocnikiem rządu ds. krytycznej infrastruktury energetycznej i bardzo bliskim współpracownikiem Antoniego Macierewicza. Moja hipoteza odnośnie dymisji jest następująca – doszło do walk frakcyjnych w Zjednoczonej Prawicy i sporu dotyczącego sprzedaży części Lotosu” – dodał prof. Dudek.
Czytaj również: Dopłaty do nawozów przekazane już blisko połowie rolników