Wegańscy aktywiści zostali skrytykowani po tym, jak zorganizowali akcję, podczas której wylewali zawartość butelek z mlekiem na podłogę Harrodsa.

Jak wskazuje w “(O)cenach rolniczych” Jarosław Malczewski, prezes Polskiej Grupy Mleczarskiej, protest w luksusowym domu towarowym w zachodnim Londynie został zorganizowany przez Animal Rebellion – grupę powiązaną z działaczami ekologicznymi Extinction Rebellion. Protest przeciwko przemysłowi mleczarskiemu miał na celu... podkreślenie niszczenia środowiska przez przemysł mleczarski.

Wegańscy aktywiści wylali mleko w sklepie

Na nagraniach z tego wydarzenia zamieszczonych w mediach społecznościowych widać grupę około pięciu wegańskich aktywistów, którzy wyciągają butelki mleka z lodówki w hali gastronomicznej sklepu i wylewają je na wyłożoną kafelkami podłogę sklepu na oczach klientów. Obok wegańscy aktywiści wywiesili tabliczkę z napisem ,,Uwaga! Kryzys klimatyczny. Nabiał = śmierć".

,,Pomysł został szeroko skrytykowany. W Wielkiej Brytanii szaleje najwyższa od lat inflacja, przez którą sklepy muszą zabezpieczać nalepkami antykradzieżowymi żywność – sery, masło i mięso. Oprócz tego wylewając mleko na podłogę grupa wegan zmarnowała mleko, które już i tak zostało wyprodukowane” – wskazuje Jarosław Malczewski.

Ataki opłacane przez ”jednostki zewnętrzne”

Ceny mleka w skupie w ubiegłym tygodniu pozostawały stabilne, co w zestawieniu z obecnymi kosztami produkcji daje pewną dozę optymizmu.  Nie mają za to końca ataki na producentów żywności, które oprócz wspomnianej wcześniej Wielkiej Brytanii, miały miejsce w Holandii.

,,Hodowcy tam, tak jak i u nas zmagają się już nie tylko z wysokimi kosztami produkcji, ale i aktywistami, którzy wkładają przysłowiowy kij w szprychy nie tylko swoim rodakom, ale i całej gospodarce. Coraz wyraźniej widać, że działania te są wyraźnie inspirowane oraz opłacane przez "jednostki zewnętrzne"” – wskazuje Malczewski.

,,Komuś najwyraźniej zależy na tym, żeby wywołać kryzys żywnościowy na świecie. Nie można w tej kwestii pominąć, że atakowane są kraje, które są eksporterami żywności. Nie można również pominąć inflacji, której skutkiem są duże podwyżki cen zamienników mleka, które stają się mniej konkurencyjne, a więc komuś może zależeć na pozbyciu się konkurencji” – dodaje ekspert.

Czytaj też: Aktywiści klimatyczni zafarbowali wodę w fontannach