Jak na rynek mleka wpływaja brak kierowców w Wielkiej Brytanii oraz zakłocenia w łańcuchu dostaw? Jak kształtowały się notowania cen produktów gotowych w Polsce, Unii Europejskiej oraz w krajach GDT? Na “(O)ceny rolnicze” zaprasza prezes Polskiej Grupy Mleczarskiej Jarosław Malczewski.

Rynek mleka a rosnące koszty produkcji

W zeszłym tygodniu, polski, europejski oraz światowy rynek mleka był dynamiczny. Wzrastały ceny zarówno półsurowców mleczarski, jak i produktów gotowych, szczególnie w transakcjach spotowych. Warto jednak zwrócić uwagę na rosnące problemy transportowo-logistyczne, które niekorzystnie wpływają na stabilność łańcuchów dostaw.

Czynniki te prowadzą do obserwowanej inflacji, która nabiera tempa, przybierając formułę spirali inflacyjnej. Rosnące ceny paliw, energii, gazu, praw do emisji CO2 oraz polityka banku centralnego wpływają na uwolnienie kapitału, który wraz z presją pracowników na podwyżki, prowadzą do spirali inflacyjnej. Należy więc spodziewać się dalszego wzrostu cen żywności w sklepach. Produkcja mleka za to spada, bowiem wśród największych producentów mleka w Europie (Niemcy, Francja i Holandia) sezonowa produkcja znacznie wyhamowała (minus 3-4% rok do roku).

– informuje Jarosław Malczewski.

(O)ceny rolnicze: Handel zagraniczny na rynku mleka

Rynek mleka i problemy logistyczne

Na rynek mleka wpływ mają również problemy w Wielkiej Brytanii, spowodowane lockdownem oraz Brexitem. Brytyjscy hodowcy bydła mlecznego mówią, że z powodu braku kierowców cieżarówek, musieli wylać dziesiątki tysięcy litrów mleka i obawiają się, iż w miarę zbliżania się zimy sytuacja będzie się jeszcze pogarszać.

W Wielkiej Brytanii wyprodukowano w zeszłym roku 15,3 mld litrów mleka, zatem skutki wylewania nawet setek tysięcy litrów nie będą na razie widoczne w sklepach, ale szef stowarzyszenia hodowców bydła mlecznego Peter Alver ostrzega, że w sytuacji gdy rolnicy nie osiągną dochodów z produkcji mleka, może się to szybko zmienić.

– mówi Jarosław Malczewski.

Hodowcy bydła mlecznego nie są jedynymi, którzy odczuwają problemy z powodu zakłóceń w łańcuchach dostaw i braku pracowników. Brytyjscy hodowcy świń ostrzegają, że przez niewystarczającą liczbę rzeźników i pracowników przetwórni mięsa, hodowle są zatłoczone i w efekcie będą musieli zabijać i wyrzucać zdrowe zwierzęta. Miał już pierwsze takie przypadki.

– dodaje Jarosław Malczewski.