POLSKA NA SERIO - BIZNES
17-12-2021
Eksperci: Zielony Ład zawiera wiele odrealnionych postulatów
Europejski Zielony Ład budzi wiele kontrowersji. Główne cele w ramach strategii nadal nie są do końca jasne na poziomie poszczególnych krajów.
Podczas zeszłotygodniowej konferencji w Warszawie eksperci rolni rozmawiali o skutkach, jakie niesie za sobą Zielony Ład. Zwrócono uwagę, że jest to projekt ideologiczny, a dobro rolników oraz konsumentów jest kwestią drugorzędną. Główne cele w ramach strategii nadal nie są do końca jasne na poziomie poszczególnych krajów, co wzbudza niepokój. Ponadto wiele postulatów zawartych w tej strategii rozwoju, jest odrealnionych.
Odrealnione postulaty Zielonego Ładu
Wśród założeń Europejskiego Zielonego Ładu znajdują się m.in. ograniczenie stosowania środków ochrony roślin o połowę czy też przeznaczenie ponad 25% gruntów rolnych na rolnictwo ekologiczne. Podczas konferencji „Europejski Zielony Ład – Fakty i Wyzwania Dla Polski” wielu ekspertów zwróciło uwagę, że niektóre z założeń są niemożliwe do spełnienia.
„Kiedy patrzymy na cele WPR to łatwo dostrzec, że pomiędzy nimi występują antynomie. Jednym z celów WPR jest stabilność dochodów rolników. Chcąc realizować ten cel, to od razu widać, że jest on w wyraźnej sprzeczności z postulatem Zielonego Ładu, zakładającym idensyfikację produkcji. To będzie prowadziło do zmniejszania się dochodów rolników, a nie odwrotnie” – zaznaczył dosadnie Dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej prof. dr hab. Marian Podstawka.
„Postulat zmniejszenie nakładów na środki ochrony roślin o połowę jest nie do zrealizowania. Obecnie w Polsce substancji czynnych ochrony roślin zużywa się średnio 2 kg, w Europie ta średnia wynosi 3,5 kg. Warto zaznaczyć, że Francja, Niemcy, Włochy i Hiszpania zużywają ⅔ wszystkich preparatów ochrony roślin w Europie. Znaczne zmniejszenie lub całkowite wycofanie środków ochrony roślin spowoduje spadek jakości plonu nawet o połowę. Problemy te będą się nasilać, gdyż Unia chce wycofać preparaty długodziałające, które dobrze działają na znaczną większość plonów ozimych i rolniczych. Szacuje się, że wprowadzenie produkcji ekologicznej może pociągnąć za sobą olbrzymie straty nie tylko w Polsce, ale i w całej UE” – tłumaczył prof. dr hab. Marek Mrówczyński z Instytutu Ochrony Roślin.
Nowa strategia uderzy w małe i średnie gospodarstwa
„Analizy wskazują wyraźnie, że najwięcej na swojej konkurencyjności stracą gospodarstwa do 50 ha. Szacuje się, że koszty inwestycyjne, aby podołać tym wyzwaniom, wyniosą ok. 150 tys. zł. Plan strategiczny nie jest skonstruowany w taki sposób, aby rolnicy dostali takie wsparcie” – podkreśliła Prezes Izby Zbożowo-Paszowej Monika Piątkowska.
Prezes Polskiej Grupy Mleczarskiej Jarosław Malczewski zaznaczył, że Zielony Ład odbije się również na sektorze mleczarskim.
„Aktualnie na rynku mleka i przetworów mlecznych działa ok. 115 tys. dostawców mleka. Jeśli chodzi o ilość wyprodukowanego mleka, to mamy w tej chwili 14 mld kg, a dostawy do przemysłu to 12 mld kg. Przez Zielony Ład utracimy konkurencyjność na rynku światowym, choćby ze względu na spadek wydajności, ale również na wzrost cen. W pierwszej kolejności w naszej ocenie ucierpią gospodarstwa małe i średnie. Skutki tej strategii będą dotyczyły absolutnej większości producentów mleka” – podkreślił prezes.
Zielony Ład jest projektem ideologicznym
„Na domiar złego, czołowi europejscy politycy nie ukrywają, że Zielony Ład jest projektem stricte ideologicznym, a dobro rolników pozostaje sprawą drugorzędną. Elementarnym działaniem polityka jest przewidywanie skutków podjętych działań. Ja takiej dalekowzroczności u europarlamentarzystów nie widzę. Ponadto daremnie jest szukać eksperckich analiz, które przemawiałyby za europejskim projektem. Na szczęście ludzie nauki zaczęli badać całą sprawę. W ostatnim czasie pojawił się szereg badań, czym może skutkować wdrożenie elementów Zielonego Ładu w życie. Są to m.in. redukcje nawożenia mineralnego, radykalne zmniejszenie ochrony roślin, czy odłogowanie części gruntów rolnych. O tym wszystkim ma decydować idea polityczna, a nie rynek konsumencki. Śmiem twierdzić, że twórcy Zielonego Ładu nie mają elementarnej wiedzy o rolnictwie” – mówił Minister Jan Krzysztof Ardanowski.
Do działań unijnych urzędników odniósł się również Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej Szczepan Wójcik:
„Niestety pomysły, jakie wychodzą z KE, nie są konsultowane z rolnikami. Mnóstwo rolników europejskich jest zdruzgotanych tym, co się dzieje. Wszystkie decyzje zapadają ponad ich głowami przez ludzi, którzy o rolnictwie nie mają bladego pojęcia."
Prezes IGR ostrzegał również przed silną ekspansją Rosji.
„Dzisiaj mamy taką sytuację, że rolnictwo z Europy zaczyna być przenoszone przez europejskich polityków. Niestety z dużym udziałem polskiego komisarza rolnictwa. Próbuje się wypchać rolnictwo europejskie do takich krajów, jak Rosja, Ameryka Płd. czy Kraje Azjatyckie. Dużo mówi się o ograniczeniu emisji CO2, ale przecież to wszystko przeniesie się gdzie indziej. Eksportujemy tak naprawdę emisję CO2, jednocześnie wypychając rolnictwo z UE. Rosja, która aktualnie bardzo mocno się rozwija, przejmie rolnictwo po krajach UE. Wszystkie te ograniczenia, ruchy, które są wykonywane przez Komisje Europejską, są na rękę naszej zagranicznej konkurencji” – zaznaczył Wójcik.
Sprawdź również: Anna Bryłka: Zielony Ład jest hamulcem polskiego eksportu i produkcji
fot.pixabay.com