W ostatnich dniach w wypowiedziach czołowych polskich polityków coraz częściej przewijają się możliwe przymusowe szczepienia przeciwko COVID-19 dla obywateli. Czy obecna władza ograniczy prawa obywatelskie i wprowadzi regulacje niezgodne z Konstytucją? Jak taka decyzja mogłaby wpłynąć na życie obywateli? Kto politycznie zyskałby a kto stracił w przypadku wejścia w życie tych regulacji? Na Podwójny Kontekst zapraszają Łukasz Warzecha oraz prof. Antoni Dudek.

Przymusowe szczepienia dla obywateli są bardzo realne

Zdaniem Antoniego Dudka przymusowe szczepienia dla obywateli są bardzo realne i możemy spodziewać się, że w okolicach lata pojawi się projekt takiej regulacji:

Ja już w kilku naszych poprzednich programach mówiłem, gdy program szczepionkowy się rozwijał, że dojdziemy do takiego momentu – i widać, że dojdziemy do niego gdzieś w okolicach lata, pewnie w lipcu, może w sierpniu – kiedy wszyscy, którzy chcą się zaszczepić, zaszczepią się. Ostatecznie okaże się, że to jest plus minus około połowy dorosłej części społeczeństwa i teraz pytanie co z tą drugą połową?

Antoni Dudek zwrócił uwagę, że możliwe przymusowe szczepienia, to nie problem tylko Polski, ale także innych krajów, lecz u nas będzie on szczególnie głęboki.

To jest problem, który występuje także w innych krajach, choć myślę, że u nas będzie on wyjątkowo głęboki. Dlatego, że w Polsce generalnie ludzie się nie lubili szczepić na przykład przeciwko grypie i generalnie mają niski poziom zaufania do państwa i jego instytucji. To wszystko łącznie sprawia, że tych chętnych będzie niewielu, relatywnie niewielu w porównaniu z innymi krajami. I rzeczywiście pojawi się problem co zrobić żeby nakłonić przynajmniej jeszcze z tej połowy, która się nie chce zaszczepić, jaką część znaczącą żeby dojść do poziomu powiedzmy tego 70 procent o czym mówią specjaliści, że to jest minimalny próg w którym tak zwana odporność zbiorowa jest nabierana przez populację

– wyjaśnił.

Oglądaj także: Koniec Epoki Klatkowej – czy KE poprze inicjatywę organizacji antyhodowlanych?

Przymusowe szczepienia – polski rząd będzie zrzucał odpowiedzialność za własne działania na barki Unii Europejskiej

Według Antoniego Dudka polski rząd – w momencie gdy przymusowe szczepienia będą wprowadzane – obierze narrację zrzucającą część odpowiedzialności za podjęte decyzje na inne kraje unijne i wzorowanie się na nich:

Nie mam co do tego cienia wątpliwości, że Morawiecki zdaje sobie sprawę, iż gdyby to otwarcie poparł ten pomysł, to mógłby stracić na tym politycznie. W związku z tym on mówi w bardzo przemyślany sposób: Zobaczymy co będzie w Europie. Mówiąc krótko on będzie zwalał te różne rozwiązania i ograniczenia – które żeby było jasne zostaną wprowadzone i ja co do tego nie mam wątpliwości – na bark Unii Europejskiej. Taka będzie strategia PiSu. Oczywiście Zbigniew Ziobro czy Konfederacja będą mogły iść tą drogą, którą dzisiaj zmierzają mówiąc. że rząd PiSu ulega presji Brukseli, ale to nie zmienia faktu, że przymusowe szczepienia zostaną wprowadzone

– powiedział Antoni Dudek.