Marian Banaś przedstawił w czwartek miażdżący raport Najwyższej Izby Kontroli obejmujący zeszłoroczne niedoszłe prezydenckie wybory kopertowe. NIK skierował już kilka zawiadomień do prokuratury. Czy prezes NIKu stanowi zagrożenie dla obecnej władzy? Czy czołowi polscy politycy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności? Na Podwójny Kontekst zapraszają Łukasz Warzecha oraz prof. Antoni Dudek.

Marian Banaś ogłosił miażdżący raport NIK ws. niedoszłych wyborów kopertowych

W czwartek prezes Najwyższej Izby Kontroli, Marian Banaś przedstawił raport, który negatywnie ocenił przygotowanie wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym, które miały się odbyć 10 maja ubiegłego roku. NIK skierował także pierwsze zawiadomienia do prokuratury.

Zdaniem Łukasza Warzechy należy zwrócić szczególną uwagę w jaki sposób prezes NIK mówił o już skierowanych wnioskach i zaakcentowaniu kogo mogą dotyczyć przyszłe zgłoszenia do prokuratury.

Marian Banaś mówił o skierowanych do prokuratury dwóch wnioskach. Te wnioski dotyczą Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych i zostały one skierowane do prokuratury. Natomiast w tym wystąpieniu Mariana Banasia wybrzmiała taka groźba, że co do innych wniosków, dotyczących już ministrów konstytucyjnych oraz premiera – prezes NIK posługiwał się nazwami urzędów a nie danymi osobowymi – to my się jeszcze zastanawiamy. Wygląda na to, że robiąc Mariana Banasia prezesem NIK, rzeczywiście partia rządząca napytała sobie jednak biedy. Należy sobie również zadać pytanie jaka jest realna siła prezesa NIKu i jak bardzo może zaszkodzić obecnej władzy?

– wyjaśnia i pyta Łukasz Warzecha

Oglądaj także: Kanownik: Opłata reprograficzna uderzy w nas wszystkich

Marian Banaś – czy premier i konstytucyjni ministrowie zostaną wezwani do prokuratury?

Zdaniem profesora Antoniego Dudka cała sprawa na tę chwilę jest rozwojowa i NIK w najbliższym czasie skieruje kolejne wnioski do prokuratury, tym razem obejmujące najważniejsze osoby w państwie.

Marian Banaś a konkretnie NIK skierował na tę chwilę zawiadomienie w sprawie władz PWPW i Poczty Polskiej zarzucają im złamanie prawa. Jednakże wiemy doskonale co zeznają władze obu tych spółek skarbu państwa, kiedy zostaną już przesłuchane, że realizowali polecenie premiera i wicepremiera Sasina, jako swojego bezpośredniego przełożonego. W związku z tym śledztwo musi pójść wyżej i w tym momencie, Banaś, a dokładniej nawet nie on co Zbigniew Ziobro ma narzędzie do oddziaływania na pana premiera. Więc mam wrażenie, że w tej sprawie przez wiele miesięcy będzie toczyła się gra

– stwierdził profesor Antoni Dudek.