Czy będzie kolejny lockdown? Czy Jarosław Gowin pozostanie w koalicji, a jego ugrupowanie się nie rozpadnie? Co ze stanowiskiem PO w sprawie liberalizacji aborcji? Czy partia zyska na zaprezentowaniu lewicowych pomysłów? O tym wszystkim w programie Podwójny Kontekst rozmawiają Łukasz Warzecha i prof. Antoni Dudek.

Lockdown powróci?

Minister Niedzielski straszy Polaków powrotem obostrzeń. Jego zdaniem nieodpowiedzialność Polaków może przyczynić się do III fali pandemii. Czy to oznacza, że lockdown powróci? Czy w ogóle polska gospodarka i przedsiębiorcy wytrzymają kolejne decyzje rządu?

Jak zauważa redaktor Łukasz Warzecha, rządzący raczej nie pozwolą sobie na pełen lockdown. Jego zdaniem bunt społeczny jest już bowiem na tyle duży, że każde mocne zaostrzenie obostrzeń spowoduje spadek w sondażach dla partii rządzącej, a na to Zjednoczona Prawica sobie nie może pozwolić.

Jeżeli rządzący mają jakiś kontakt z rzeczywistością społeczną, czego nie zawsze jestem pewien, to nie będzie to powrót do takich restrykcji, jakie obowiązywały od niej więcej połowy listopada. Poziom zniecierpliwienia społecznego jest już tak wysoki, że chyba nawet oni muszą sobie zdawać z tego sprawę. (…) Uważam, że mogą być ogłoszone jakiś restrykcje, ale to będą restrykcje raczej typu zmniejszamy obłożenie hoteli z 50% do 30%, albo zmniejszamy liczbę możliwych miejsc w kinach do 25%.

– ocenia Łukasz Warzecha.

Sylwia Spurek zwariowała? Chce zakazu reklamy mięsa i nabiału… "Mamy przecież zakaz reklamy papierosów”

Lockdown uderzyłby w notowania PiS

Podobnego zdania jest profesor Antoni Dudek, który uważa, że pełen lockdown nie zostanie ogłoszony, a rząd zdecyduje się raczej na nieluzowanie obostrzeń. Jak dodaje jednak, III fala pandemii to faktycznie duże zagrożenie i liczba zakażonych będzie dramatycznie rosnąć. Zbliża się bowiem sezon grypowy i w ocenie profesora nie uda się powstrzymać kolejnej fali zakażeń. Grozi to ponownym zablokowaniem polskiej służby zdrowia i wzrostem zgonów.

Nie wierzę oczywiście w kolejne pełny lockdown, bo jest bardzo prawdopodobne, że spotkałby się z dość szerokim bojkotem i przy okazji z załamaniem nastroju, w rozumieniu poparcia dla rządu, a to jest dla PiSu zbyt ryzykowne. (…) W moim przekonaniu sytuacja jest naprawdę poważna, bo ja się spodziewam powtórki z listopada. To znaczy obawiam się, że ten trend wzrostu zarażonych będzie się nasilał i myślę, że w ciągu mniej więcej miesiąca do półtora dojdziemy do stanu w listopadzie, kiedy de facto służba zdrowia się załamała. Mieliśmy te karetki pogotowia stojące pod szpitalami i obawiam się, że ku temu zmierzamy.

– ocenił prof. Antoni Dudek.