27 stycznia w Warszawie odbyło się IX Beff Forum. Podczas wydarzenia producenci, eksperci, naukowcy i politycy debatowali nad przyszłością polskiego sektora wołowiny.

Wydarzenie w Warszawie zgromadziło ponad 800 uczestników zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Zostało zorganizowane przez Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego, Rada Sektora Wołowiny oraz Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych przy współudziale naszego serwisu.

Jakie wnioski wyciągnięto na IX Beef Forum?

Lech Kołakowski podczas wystąpienia podkreślił, że chów zwierząt jest dziedziną, która ma dać stabilizację polskiemu rolnictwu. Zaznaczył, że w czasach trudnej sytuacji geopolitycznej sektor wołowiny ma kluczowe znaczenie.

“Chciałoby się powiedzieć Polska bydłem i drobiem stoi. Chów zwierząt jest tą dziedziną, która ma dać stabilizację polskiemu rolnictwu. W tym kierunku muszą kierowane być programy hodowlane, polityka rządu oraz podejmowane działania. Szczególnie w obecnej trudnej sytuacji geopolitycznej. Wołowina ma kluczowe znaczenie. Jest to bardzo dobry produkt eksportowy Polski. Mięso wołowe o bardzo wysokich walorach smakowych, jest poszukiwane na wielu rynkach” – powiedział podczas IX Beef Forum wiceminister rolnictwa 

Jerzy Wierzbicki przybliżył, jakie są perspektywy i jakie wyzwania stoją przed producentami wołowiny w Polsce i w Unii Europejskiej?

“Uważam, że polski sektor wołowiny ma przyszłość. Jesteśmy konkurencyjni w Unii Europejskiej i co prawda jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, ale myślę, że mamy dobrze opracowaną strategię rozwoju sektora wołowiny przez Radę Sektora, głównej grupy organizacji. Wdrażamy ją od 2018 roku. W Krajowym Planie Strategicznym są zapisy związane z dobrostanem. One wynikają z realizacji naszej strategii. Opierając się o nasz dokument, podejmujemy wysiłki tam, gdzie możemy przekonać decydentów o przesunięciu pewnych środków na wsparcie producentów żywca wołowego, bydła mięsnego. I to się nam w sporym stopniu udaje” – wyjaśnił Prezes Zarządu Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

Zobacz także: Wierzbicki: Forum Sektora Wołowiny zgromadzi blisko 800 uczestników. To ogromny sukces!

Sikora: Sektor wołowiny musi mieć przyszłość w Polsce

Podczas IX Beef Forum zwracano uwagę, że sektor produkcji żywca wołowego wydaje się jednym z najbardziej przyszłościowych, szczególnie w kontekście programu dobrostanu zwierząt. Marian Sikora wyjaśnił, że od przyszłości sektora wołowiny zależy również przyszłość produkcji roślinnej w naszym kraju.

“Ten sektor musi mieć w przyszłość w Polsce, ponieważ w federacji są również związki produkcji roślinnej i one liczą, że ten sektor się rozwinie. Poza tym my walczymy o hodowlę rozproszoną i żeby było jej jak najwięcej. Chcemy, aby ona wróciła do gospodarstw rodzinnych i wtedy wykorzystujemy ją do poprawienia nawożenia, ochrony środowiska, węgla, tak aby to wszystko się łączyło. Te pieniądze, które są zaoferowane w Planie Strategicznym i to jest komisji, to jest szansa dla rolników chcących je pozyskać. Zauważyliśmy, że polscy hodowcy chcą wykorzystać w ekoschematach te wszystkie środki. Komisarz Wojciechowski bardzo dobrze powiedział, że mamy duży rynek i powinniśmy tę promocję skierować na niego. Co prawda ta wołowina jeszcze jest droga, ale sytuacja finansowa naszych konsumentów też się poprawia pomimo kryzysu” – powiedział przewodniczący Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych

Podczas IX Beef Forum przemówienie miał również unijny komisarz ds. rolnictwa, Janusz Wojciechowski Wyjaśnił, na co hodowcy bydła powinni położyć nacisk w swoich gospodarstwach, by sprostać polityce rolnej Unii Europejskiej oraz kryzysowi, który dotknął europejskie rolnictwo.

“Chcemy zostawić koncepcję tej przyszłej polityki rolnej po 2027 roku, żeby to był dokument, do którego ktokolwiek będzie tę politykę reformował czy zmieniał, będzie musiał się siłą rzeczy do niego odnieść. Trzeba też i to jest wielkie zadanie wzmocnić to, co nazywamy zarządzaniem kryzysowym w rolnictwie.  W całej Unii Europejskiej mamy z tym problem i to jest brak wystarczających możliwości reagowania kryzysowego. Kryzys się zrobił taki, że nie wyobrażaliśmy jego skali  wcześniej. Były jakieś katastrofy naturalne tu i ówdzie, czasem jakieś zakłócenia na rynku tym czy innym, a nagle zetknęliśmy się z kryzysem totalnym. Nie unikniemy tego, że ten ruch krytykujący hodowlę czy oskarżający ją o emisyjności i że te głosy znikną. Te głosy będą i trzeba też mieć dobre argumenty, żeby im się przeciwstawić. Ja myślę, że właśnie to pokazanie dobrostanu i zrównoważenia hodowli, że to jest chyba najlepsza formuła rolnictwa i to jest jedyna droga oraz najlepsze argumenty, żeby się przeciwstawiać takim skłonnością do ograniczania się czy wręcz likwidacji produkcji mięsa w Unii Europejskiej” – podkreślił unijny komisarz.