Grzegorz Puda, decyzją premiera Mateusza Morawieckiego, czy raczej wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego ma zostać nowym ministrem rolnictwa. Jest to nagroda za przepchnięcie przez Sejm nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. “Piątka dla zwierząt” - bubel prawny forsowany przez Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny wyprowadził rolników na ulicę. 30 września odbył się kolejny, zapewne nie ostatni protest rolników w Warszawie. Co rolnicy sądzą o swoim nowym przedstawicielu w rządzie? Powiedzieć, że nie zostawiają na nim suchej nitki, to jakby nic nie powiedzieć.

Grzegorz Puda nowym ministrem rolnictwa. Michał Kołodziejczak: to świetny kandydat, który scementuje jedność polskich rolników

Informacja o tym, że Grzegorz Puda ma zastąpić Jana Krzysztofa Ardanowskiego na stanowisku ministra rolnictwa spadła na rolników jak grom z jasnego nieba. Osoba, która jest twarzą znienawidzonej przez wieś “Piątki dla zwierząt” zostaje szefem resortu odpowiedzialnego za rolnictwo.

To jest świetny kandydat, który scementuje jedność polskich rolników. Nie było lepszego do tej pory. Będzie to kandydat, który, gwarantuję razem z kolegami, będzie tym ministrem bardzo krótko, bo nikt nie wytrzyma tej presji, która będzie rodziła się teraz na ulicy

– stwierdził Michał Kołodziejczak z AgroUnii.

Przeraziłam się, kiedy przeczytałam informację, że ta osoba jest nominowana do tego, by zostać ministrem rolnictwa, a jeszcze bardziej, gdy zobaczyłam jego zdjęcia z przedstawicielami Fundacji Viva! i stowarzyszenia Otwarte Klatki. To już mi dało do myślenia i wiem, że to nie jest właściwa osoba na to miejsce. To nie jest człowiek, który będzie bronił rolników i to nie jest człowiek, który będzie z nimi współpracował

– powiedziała rolniczka Patrycja Stempniak.

Oglądaj także: Ardanowski: Andrzej Duda jest świadomy konsekwencji uderzenia w polską wieś

Grzegorz Puda dostał resort rolnictwa w nagrodę za lojalność wobec partii?

Grzegorz Puda jest pupilkiem ex-posła Krzysztofa Czabańskiego, przyjaciela Jarosława Kaczyńskiego jeszcze z dawnych lat. Gdy w 2017 roku Krzysztof Czabański próbował bezskutecznie przepchnąć przez Sejm nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, razem z Grzegorzem Pudą założyli kanał na YouTubie “Okienko z parlamentu”, gdzie z mizernym skutkiem próbowali tłumaczyć słuszność w przepychaniu bubla prawnego. Był to dokładnie ten sam projekt, który obecnie znalazł się w Sejmie.

W 2017 roku nie było odpowiedniego klimatu politycznego do głosowania nad ustawą, która uderza w rolników, bo przecież głosy na wsi były niezbędne do wygrania wyborów. Rolnicy zaufali, dziś czują się zdradzeni, a to, że Grzegorz Puda zostanie szefem ministerstwa rolnictwa jest napluciem im w twarz.

Osoba, która jest przeciwko rolnictwu, ma się tym rolnictwem opiekować. To jest jakieś kuriozum

– skomentował Michał Nowacki, rolnik/bloger.

Jesteśmy zdradzeni, to po pierwsze. Po drugie, sposób procedowania tej ustawy jest dla nas urągający. A propozycja obsadzenia stanowiska ministra rolnictwa przez pana, który wprowadzał tą ustawę [“Piątkę dla zwierząt” – przyp.red.] to cios w plecy

– stwierdził Emil Mieczaj, rolnik ze Szczecina.

Jeżeli Grzegorz Puda zostanie ministrem, to nie będzie to minister polskich rolników. Może dostanie ministerstwo, stołek, biureczko, ale nie będzie na pewno ministrem polskich rolników

– powiedział rolnik Grzegorz Bardowski.

Czytaj także: Konfederacja: Grzegorz Puda na czele resortu rolnictwa to skandal i upokorzenie rolników

Fot.: Agnieszka Radzik