movie-icon

Video

Talk icon

Relacje i reportaże

11-12-2019

Autor: Robert Wyrostkiewicz

#EunitedAgri: Rolnicy jednym głosem o ekoterroryzmie!

Podczas 6. Beef Forum odbył się panel #EunitedAgri, gdzie poruszono kwestie związane z ekoterroryzmem w Polsce i Europie (zwłaszcza w obszarze hodowli bydła i zwierząt futerkowych).

Hodowlą zwierząt futerkowych zajmuję się praktycznie od urodzenia, a na własny rachunek pracuję od 45 lat. Ja i moja rodzina zatrudniamy ok. 500 osób. Pierwsza farma zwierząt futerkowych powstała w mojej gminie w 1928 roku, czyli ponad 90 lat temu. Jednak kiedy zacząłem rozwijać hodowlę, a jako Polska weszliśmy na wyżyny hodowli (Polska jest trzecim na świecie, drugim w Europie producentem zwierząt futerkowych). Zwierzęta futerkowe są naturalnym utylizatorem tego, co pozostaje po hodowli innych zwierząt

- rozpoczął debatę swoim wystąpieniem Rajmund Gąsiorek, prezesa Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych.

Pojawiają się zagraniczne firmy utylizacyjne i koncerny, którym się to nie podoba. Żeby było jeszcze "śmieszniej", w sąsiedniej wiosce, od byłego naszego pracownika "Otwarte Klatki" kupiły wybudowany kiedyś przez nas domek i wprowadziła się tam pani, żeby we wsi robić zawieruchę i buntować ludzi. Ludzie powoli się rozpoznali i odsuwają się od niej, ale zdążyła narobić wiele problemów

- opowiadał Gąsiorek.

Podałem tę organizację od sądu. Sąd potraktował to „na siłę” i dla zakończenia sprawy nałożył po 200, 300 zł kary

- puentował.

Proponowane zmiany legislacyjne i organizacyjne dla hodowćów, przedstawiane przez niektóre organizacje prozwierzęce w Polsce (często o zachodnich korzeniach) ukazał w szerszym świetle prowadzący debatę Marek Miśko, który przypomniał, że w Holandii najpierw doprowadzono do zakazu hodowli zwierząt na futra, a obecnie, pod pretekstem zmian klimatycznych, rząd holenderski naciskany przez tzw. Zielonych chce doprowadzić do likwidacji połowy hodowli bydła.

Protesty obejmują m.in. sprawy azotowe. W Holandii wygrała partia z ducha "Zielona", która powiedziała rolnikom: "macie o połowę zmniejszyć hodowlę bydła". My mamy to szczęście w Polsce, że mamy ministra, który popiera hodowlę. Jeśli ją zlikwidujemy, to jutro my wszyscy, którzy uprawiamy zboża czy kukurydzę też zginiemy, bo nie będzie zbytu (paszy – dop. red.)

- zabrał głos w sprawie Marian Sikora, przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych, wiceprezydent COPA-COGECA.

W COPA-COGECA będziemy chcieli mówić o pozytywach, czyli o korzyściach dla konsumenta wypływających ze spożywania najlepszej jakościowo żywności w Europie

- dodał Sikora, zdradzając strategię miedzynarodowej organizacji.

Pamiętam jak podczas jednego z posiedzeń prezydium COPA-COGECA omawialiśmy zdarzenie z Bawarii. Tam doszło do włamania do gospodarstwa. Wypuszczono zwierzęta. Sąd uniewinnił tych włamywaczy, złodziei można powiedzieć, ponieważ zdaniem sądu kierowali się oni dobrem zwierząt. Z kolei rolnicy ze Skandynawii mówili, że są poddani negatywnej kampanii, zwłaszcza ci, którzy hodują zwierzęta. Sprawdziłem to szerzej. Okazało się, że Stanach Zjednoczonych nawet skłóca się dzieci z rodzicami, bo mama hoduje bydło; bo mama hoduje świnie

- powiedział Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego.

Kiedy Szczepan Wójcik zwrócił się do mnie, żebyśmy zorganizowali panel dyskusyjny podczas Beef Forum, stwierdziłem, że to bardzo dobry pomysł, bo trzeba o tym zacząć głośno mówić

- stwierdził.

Emisja gazów cieplarnianych z rolnictwa to jest 10 proc. emisji europejskiej. Tylko 10 proc. Z tego hodowla emituje 4 proc. 4 proc. a 96 to zupełnie coś innego, a oskarża się tych, którzy hodują bydło jako tych, którzy niszczą planetę

- dodał Wierzbicki, odnosząc się do hejtu pseudoekologów skierowanego w stronę rolników, a zwłaszcza hodowców zwierząt.

O zabranie głosu poproszono także hodowcę, który w tym roku na własnej skórze doświadczył aktu ekoterroryzmu w czystej formie.

Pseudoekolodzy powtarzają, że u mnie na hodowli chcieli zrobić dobrze zwierzętom. A co zrobili? W czasie wykotów, kiedy były młode oseski, włamali się do mnie nocą na fermę i wypuścili ok. 400 samic z klatek i przewrócili płoty. Część zwierząt uciekła, młode zostały bez matek. Dwa tysiące młodych osesków padło. Później „ekolodzy” pisali na forach, że dobrze zrobili, bo te zwierzęta zdechły, ale na wolności...

- podzielił się swoim doświadczeniem Daniel Chmielewski, prezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych.

Jako przedostatni głos zabrał współorganizator i pomysłodawca panelu #EunitedAgri.

Stanęliśmy przed wyzwaniem, jakiego nie znali nasi ojcowie i dziadkowie; przed wyzwaniem, któremu na imię ekoaktywizm, a mówiąc mocnej - ekoterroryzm. Zjawisko dotąd znane bardziej na Zachodzie, ale do Polski weszło z przytupem

- powiedział Szczepan Wójcik, hodowca, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej oraz Fundacji Polska Ziemia.

Dzisiaj próbuje się ograniczyć hodowlę zwierzęcą. Doszło do tego, że musimy się tłumaczyć, że ośmielamy się hodować zwierzęta. Ja dzisiaj ośmielam się hodować zwierzęta futerkowe. Wy dzisiaj ośmielacie się hodować i doić krowy i (jak mówią pseudoekolodzy) ośmielacie się zabierać to mleko dzieciom. Tak, do takich absurdalnych argumentów dzisiaj dochodzi

- dodał Wójcik.

Niestety przegrywamy z osobami o wyglądzie nastoletnich dzieciaków. Nie wiem czy do końca w to wierzą czy nie wierzą. Indoktrynacja szybkimi i płaskimi przekazami to kolejny temat. Jeśli dzisiaj nie dotrzemy z naszym przekazem w formie akceptowalnej do tych młodych ludzi, to po prostu przegramy. Dzisiaj te osoby, które mogą głosować cztery lata temu miały 14 lat, a dzisiaj już decydują o naszej przyszłości

- zauważył prezes IGR.

Uważam, że dobrze się dzieje, że w Europie zachodniej – pomimo, że konkurujemy ze sobą – dochodzi do tego, że Niemcy czy Francuzi wychodzą na ulice. Oni powiedzieli dość obwinianiu (rolników) za zło całego świata. Mam nadzieję, że w Polsce nie będzie musiało do tego dojść, ale jeśli nie będziemy solidarni i odpowiedzialni, to wygra argumentacja nastoletniego chłopców czy dziewczyn, którzy nazywają nas mordercami i będziemy musieli oddać spuściznę często przejętą po naszych ojcach

- powiedział Wójcik.

Tylko razem możemy wygrać. Osobno przegramy na pewno

- puentował pomysłodawca panelu #EunitedAgri, co spotkało się z brawami innych prelegentów i uczestników 6. Forum Wołowego w Warszawie.

Jako ostatni głos zabrał dr Grzegorz Chocian, prezes Fundacji Ecoprobono, ekolog, który zajmuje się zjawiskiem ekoterroryzmu.

To co widać na zewnątrz to konflikt wartości popartych emocjami. W naszym interesie jest, że jeśli musi istnieć jakiś konflikt, to należy go przenieść w kierunku konfliktu danych, tak, abyśmy mogli za pomocą danych pokazać, kto ma rację

- powiedział dr Chocian.

6. Forum Wołowiny zorganizowane zostało przez Federację Branżowych Związków Producentów Rolnych i przy współpracy z Copa-Cogeca, a także z Fundacją Polska Ziemia i Radą Sektora Wołowiny. Patronat medialny nad wydarzeniem objął m.in. "Świat Rolnika BIZNES".

 

Fot. i graf. Ola Kasperska

swiatrolnika.info 2023