Informacje
19-04-2021
Zarząd KRIR przekonuje, że konieczna jest redukcja populacji wilków, ze względu na ich dużą ekspansywność oraz niekontrolowany i duży przyrost populacji, w stosunku do pojemności siedliskowej. Drapieżniki zagrażają rolnikom i przynoszą im szkody z powodu coraz większej ilości zagryzionych zwierząt hodowlanych. Wilki nie boją się ludzi i są coraz bardziej agresywne.
Redukcja populacji wilków jest niezbędna
Zarząd KRIR, realizując wniosek Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej, wystąpił do Ministra Klimatu i Środowiska w celu zwrócenia uwagi na sytuację związaną ze wzrostem liczebności populacji wilka w Polsce. Rolnicy przekonują, że potrzebna jest redukcja populacji wilków, ponieważ ilość wilków bytujących w środowisku w ostatnim czasie znacząco wzrosła.
Wilki podchodzą coraz bliżej zabudowań na obszarach wiejskich. Częściej też napotykane są w lasach, z których wypędzają na pola uprawne zwierzynę płową. Stosowane zgodnie z zaleceniami GDOŚ zabezpieczenia nie zapobiegają zabieraniu i zagryzaniu zwierząt przebywających na pastwiskach czy wybiegach. Ponadto, coraz częściej ofiarami wilków padają psy utrzymywane w gospodarstwach rolnych. Obserwuje się także tworzące się coraz liczniejsze watahy. Brak naturalnego wroga powoduje, że gatunek ten bez przeszkód rozmnaża się w środowisku i nie należy już do gatunku zwierząt zagrożonych wyginięciem. Stwarza on natomiast coraz większe zagrożenie, powodując dotkliwe straty w gospodarstwach utrzymujących bydło czy owce.
– czytamy na profilu KRIR.
Izba przekonuje, że konieczna jest redukcja populacji wilków, ze względu na ich dużą ekspansywność oraz niekontrolowany i duży przyrost populacji, w stosunku do pojemności siedliskowej.
Należy zauważyć, że stanowią one duże zagrożenia również dla ludzi. Zarząd KRIR zawnioskował do Ministra Klimatu i Środowiska o podjęcie stosowanych działań mających na celu redukcję nadmiernej liczebności wilków, tak by nie powodowała znaczących strat w gospodarce rolnej i leśnej oraz nie stanowiła zagrożenia dla ludzi.
– informuje KRIR.
Jan Krzysztof Ardanowski: w przyszłym tygodniu konferencja ekspercka na temat finansowania rolnictwa
Redukcja populacji wilków w Bieszczadach
O odstrzał wilków zaapelowali również Samorządowcy ze Związku Bieszczadzkich Gmin Pogranicza, którzy wystosowali petycję do Ministra Klimatu i Środowiska. Burmistrzowie i wójtowie apelują do Michała Kurtyki o odstrzał drapieżników na terenie Polski południowo –wschodniej lub przynajmniej odłowienie części osobników.
Jak przekonują autorzy petycji, redukcja populacji wilków w obecnej sytuacji jest niezbędna. Drapieżniki zagrażają rolnikom i przynoszą im szkody z powodu coraz większej ilości zagryzionych zwierząt hodowlanych. Według samorządowców system rekompensat nie wynagradza w całości poniesionych strat.
Ponadto wójtowie i burmistrzowie alarmują ministra o bezpośrednim zagrożeniu dla mieszkańców bieszczadzkich wsi, w których wilki są obecnie częstymi gośćmi. Zwracają uwagę, że drapieżniki nie boją się ludzi i są coraz bardziej agresywne. W tej sytuacji redukcja populacji wilków to jedyne wyjście.
Populacja wilka na dzień dzisiejszy nie jest populacją zagrożoną, o czym świadczy corocznie zwiększająca się liczebność tego gatunku oraz zasięg występowania. W związku z czym odstrzał redukcyjny lub odłowienie części osobników jest całkowicie uzasadnione.
– alarmują samorządowcy.
Ministerstwo jednak nie widzi konieczności zmian w prawie.
krir.pl/fot.pixabay