Talk icon

Informacje

03-09-2020

Autor: Sebastian Wroniewski

Ranny bielik odnaleziony przez policjanta pod linią wysokiego napięcia

Ranny bielik

Szef średzkiej komendy powiatowej policji pomógł uratować orła bielika. Ranny bielik leżał pod linią wysokiego napięcia i ewidentnie potrzebowało pomocy. Funkcjonariusz, prywatnie miłośnik przyrody, natychmiast zareagował na zaistniałą sytuację i wezwał właściwe służby, dzięki czemu orzeł trafił do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt, gdzie pod okiem specjalistów dochodzi do pełni sił.

Ranny bielik

Leżący pod linią wysokiego napięcia ranny bielik został zauważony przez Komendanta Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej. Podinspektor Dariusz Smoliński spędzał czas wolny, realizując jedną ze swoich życiowych pasji, jaką jest obserwacja dzikiej przyrody. W pobliżu miejscowości Rusko, w powiecie średzkim, natrafił na drapieżnego ptaka, który potrzebował pomocy.

Orzeł najprawdopodobniej uderzył w linie energetyczną, w wyniku czego złamał skrzydło i nie był w stanie wzbić się w powietrze. Policjant natychmiast powiadomił dyżurnego miejscowej komendy policji, który na miejsce wezwał pracowników zajmujących się ochroną zwierząt. Ranny bielik został otoczony fachową pomocą. Ptak po zaopatrzeniu weterynaryjnym został przekazany do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt w Tomaszowie Bolesławieckim, gdzie pod okiem specjalistów będzie dochodził do pełni sił.

Rzepak – siedem wskazówek dotyczących późnego siewu

Ranny bielik z Wielkopolski wrócił na wolność

To nie jedyna akcja pomocy dla tych drapieżnych ptaków. Ranny bielik Dwa miesiące temu w poznańskim Nadleśnictwie Łopuchówko na ziemi, niedaleko gniazda został znaleziony przemoknięty młody ranny bielik. Ptak najprawdopodobniej uczył się latać, ale zła pogoda i deszcz spowodowały, że jego pióra namokły i utrudniły wzbicie się w powietrzne. Uziemiony niedoświadczony drapieżnik został więc pozbawiony możliwości zdobycia pożywienia.

Ranny bielik został przetransportowany do lecznicy weterynaryjne i trafił pod profesjonalną opiekę dr Tadeusza Mizery z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Lekarze weterynarii zadbali o to, by pożywienie ptaka w jak największym stopniu zbliżone do naturalnego. W karmienie bielika zaangażowała się lokalna społeczność oraz wędkarze, którzy przekazywali swoje połowy. Drapieżny ptak codziennie zjadał nawet kilogram ryb, do których zapewniono mu nielimitowany dostęp. Pod troskliwym okiem leśników i lekarzy weterynarii przybrał na wadze prawie kilogram, co stanowiło ponad 30% jego początkowej masy. W połowie lipca leśniczy postanowili wypuścić go na wolność.

policja.gov.pl/fot.KPP w Środzie Śląskiej

swiatrolnika.info 2023