To może spotkać i ciebie. Przypadek Pana Maksymiliana z miejscowości Żabno koło Tarnowa nie napawa optymizmem. Kiedy ukradziono mu pojazd, myślał, że nic gorszego nie może go spotkać. Tymczasem, sprawca kradzieży, kilka dni później spowodował wypadek, w którym rozbił samochód i wyrządził znaczne szkody na prywatnej posesji.

Poszkodowany, w dniu kiedy stracił auto, zgłosił jego kradzież na policję. Mimo tego, on sam został obciążony kosztami wypadku spowodowanego przez złodzieja , które pokryła polisa. Nadto stracił wszystkie zniżki, a stawka za ubezpieczenie auta wzrosła o 80 procent.

Dwa dni od zdarzenia, policja zawiadomiła Pana Maksymiliana, że samochód został odnaleziony i należy odebrać go z parkingu strzeżonego. Na miejscu okazało się, że samochód jest uszkodzony.

Nie ustalono sprawcy i sprawa została umorzona. Kłopoty właściciela jednak nie zakończyło odzyskanie pojazdu. Złodziej uderzając w ogrodzenie jednej z prywatnych posesji w Siemianowicach Śląskich, uszkodził je, a ubezpieczyciel za powstałą szkodę obciążył kosztami właściciela samochodu.

W kwietniu 2019 roku wreszcie ustalono, kim był złodziej i sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Złodziej przyznał się do kradzieży tego auta i wydawać się mogło, że Pan Maksymilian odzyska utracone zniżki. Nic bardziej mylnego.

Poszkodowany, zwrócił się do swego ubezpieczyciela z prośbą o ponowne rozpatrzenie sprawy, uzasadniając wniosek tym, że nie on był sprawcą szkody.

Fragment odpowiedzi brzmiał:

"Ubezpieczenie OC posiadacza pojazdu mechanicznego obejmuje swoim zakresem szkody wyrządzone przez każdego kierującego ubezpieczonym pojazdem. Nie jest to bowiem ubezpieczenie chroniące tylko właściciela."

Obecnie, Pan Maksymilian znajduje się w bardzo ciężkiej sytuacji materialnej i tylko od dobrej woli firmy ubezpieczeniowej zależy, czy jego polisa zostanie „oczyszczona” z dopłat, które powstały w skutek szkód spowodowanych przez złodzieja.

„Zakład ubezpieczeń powinien rozważyć, czy na zasadzie wyjątku, czy na zasadzie współżycia społecznego, czy zasady słuszności nie powinien oczyścić konta pana Maksymiliana”

 - dodaje Krystyna Krawczyk, dyrektor w Biurze Rzecznika Finansowego.

Każdego z nas może spotkać ta sama sytuacja. Czy to, co przydarzyło się mieszkańcowi Śląska jest sprawiedliwe?

Źródło: polsatnews.pl/PP
Fot.pixabay.com