Protesty rolników w Indiach: rolnicy paraliżują autostrady w całym kraju

W Indiach trwają protesty rolników przeciwko rządowym reformom rolnym. Dziesiątki tysięcy rolników sparaliżowało autostrady w całym kraju. Protesty były w większości pokojowe, z kilkoma wyjątkami, gdzie doszło do aresztowań. Mniej pokojowy protest miał miejsce niecałe dwa tygodnie temu. Podczas wielkiej demonstracji w stolicy Indii New Delhi dziesiątki tysięcy rolników złamało barykady w Dniu Republiki. Kilkuset policjantów strzegło historycznego Czerwonego Fortu po gwałtownych starciach między rolnikami a władzami, w których zginęła jedna osoba, a co najmniej 100 zostało rannych.

Protesty rolników w całym kraju

Protesty rolników w Indiach nabierają na sile. Dziesiątki tysięcy rolników sparaliżowało autostrady w całym kraju w proteście przeciwko rządowym reformom rolnym. Stowarzyszenie rolników ogłosiło 6 lutego, że ruch autostradowy został zablokowany w 33 lokalizacjach na ponad trzy godziny. Indyjska telewizja pokazała kierowców ciężarówek, którzy utknęli w korku, a innym kierowcom w mieście Kurukszetra dostarczali żywność od rolników siedzących na ulicy.

Protesty rolników były w większości pokojowe, z kilkoma wyjątkami. Do aresztowań doszło w Haryana i Bangalore. Partie opozycyjne wyraźnie dawały wyraz poparcia dla rolników na wiecach. Od miesięcy rolnicy próbują przekonać rząd Indii do wycofania pakietu reform poprzez trwające protesty wokół stolicy New Delhi. Reforma rolna zakłada deregulację rolnictwa, rolnicy obawiają się spadku cen z powodu utraty gwarancji cen. Rozmowy między rolnikami a przedstawicielami rządu nie doprowadziły jeszcze do porozumienia.

Norki nie muszą być utylizowane! Naukowcy twierdzą, że wystarczą kwarantanna i bioasekuracja

Niebezpieczne protesty rolników

Mniej pokojowe protesty rolników miały miejsce niecałe dwa tygodnie temu. Parada traktorów na obrzeżach miasta zbiegła się z obchodami Dnia Republiki i przerodziła się w chaos, gdy część rolników zboczyła z ustalonych tras, przebijając się przez barykady i walcząc z policją, która próbowała ich powstrzymać za pomocą gazu łzawiącego i pałek.

Niektórzy farmerzy niosący ceremonialne miecze dotarli aż do Czerwonego Fortu, gdzie premier Narendra Modi wygłaszał coroczne przemówienie. Wspięli się po zewnętrznych murach i wywiesili flagi. Co najmniej jeden protestujący zginął – według policji w wypadku ciągnika, według rolników od postrzelenia. Kilku demonstrantów i ponad stu policjantów zostało rannych. W niektórych częściach Delhi dostęp do Internetu został tymczasowo przerwany w celu ograniczenia dalszej przemocy.

Akty przemocy potępiła Samyukt Kisan Morcha, grupa związków rolniczych organizująca protesty rolników. Liderzy gospodarstw rolnych od wschodniego stanu Odisha do zachodniego stanu Gudżarat powiedzieli, że będą nadal wspierać protestujących w Delhi.

Wyjaśniliśmy już, że chcemy, aby wszystkie trzy ustawy rolne zostały uchylone. Nie cofniemy się przed całkowitym zniesieniem prawa przez rząd.

– powiedział Raman Randhawa, lider związku ze stanu Radżastan.

agrarheute.com/fot.twitter