Kolejny protest rolników już jutro w Warszawie! Będzie paraliż stolicy?

Już jutro w Warszawie rozpocznie się kolejny protest rolników przeciwko tak zwanej ,,Piątce dla zwierząt”. Rolnicy zapowiadają potężny paraliż stolicy. Demonstracja ma przejść z Placu Zawiszy przed Sejm i resort rolnictwa. Do rolników mają dołączyć inne grupy, w tym warszawscy taksówkarze. Protestujący domagają się, by rządzący zrezygnowali z dalszych prac nad ustawą, która uderza w polskie rolnictwo.
Protest rolników w Warszawie
Już jutro rozpocznie się kolejny protest rolników przeciwko tak zwanej ,,Piątce dla zwierząt”, którą forsuje Prawo i Sprawiedliwość. Przypomnijmy, że nowa ustawa PiS przewiduje między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego oraz zwiększenie uprawnień dla organizacji antyhodowlanych. Zapowiedziany przez partię rządzącą zakaz oznacza koniec dobrze prosperującej branży i likwidację wielu polskich hodowli oraz wzrost bezrobocia. Ustawa jest szeroko krytykowana przez polityków i rolników.
Komentarz do nowej ustawy przygotowali prawnicy z Instytutu Ordo Iuris. Ich zdaniem ,,Piątka dla zwierząt” wymaga legislacyjnego dopracowania, by uniknąć nadużyć. Co więcej, ustawa w takim kształcie jest sprzeczna z prawem. Eksperci zauważają, że jest niezgodna zarówno z polską Konstytucją, jak i prawem Unii Europejskiej.
Jutrzejszy protest rolników będzie już kolejnym przeciwko szkodliwej ustawie. Wcześniejsze dwa odbyły się w Warszawie. Podczas stołecznych protestów, demonstranci zebrali się pod siedzibą partii rządzącej oraz Sejmem i domagali się, by ,,Piątka dla zwierząt” trafiła do kosza. Wznoszono okrzyki ,,Kaczyński – zdrajca wsi!” czy ,,Zdrada, zdrada PiS!”.
Drugi protest rolników zaowocował również spotkaniem delegacji strajku z Andrzejem Dudą. Rozmowa przebiegła w dobrej atmosferze, a sam prezydent miał opowiedzieć się po stronie rolników. Ci liczą, że Duda zawetuje szkodliwą ustawę, ale nie zamierzają czekać z założonymi rękami.
Spotkanie u prezydenta, za które dziękujemy, potwierdziło, że prezydent wprawdzie jest za rolnikami, ale bez ulicznego kryterium się nie obejdzie.
– napisał na Twitterze Szczepan Wójcik.
Trzeci protest rolników odbył się w zeszłym tygodniu w całej Polsce i polegał na blokadzie dziesiątek dróg w całym kraju. Czasem były to typowe blokady, czasem powolne przejazdy kolumn traktorów, a czasem rolnicy spowalniali ruch, przechodząc przez pasy.
Protest rolników, a żółta strefa
Od soboty, z powodu gwałtownego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem, cała Polska znajduje się w strefie żółtej. W całym kraju obowiązują nowe obostrzenia, w tym także ograniczenie zgromadzeń do maksymalnie 150 osób. Rolnicy nie zamierzają zrezygnować z demonstracji i protest rolników odbędzie się pomimo nowych restrykcji. Organizatorzy uważają, że ich sprawa jest zbyt pilna i po prostu nie może czekać i są przekonani, że porozumieją się z policją, tak, by nie karała ich za zbyt duże zgromadzenie.
Protest rolników rozpocznie się o godzinie 10.00 na placu Zawiszy w Warszawie. Następnie protestujący przejdą Alejami Jerozolimskimi do ronda Gaulle’a, Nowym Światem do Placu Trzech Krzyży, ul. Hożą pod Ministerstwo Rolnictwa na ul. Wspólną. Dalej Marszałkowską do Wiejskiej pod Parlament RP. Przewiduje się zakończenie protestu ok. godz. 15.00.
Po rozmowach z prezydentem Andrzejem Dudą lider AgroUnii Michał Kołodziejczak powiedział, że nie widzi nadziei w jego działaniach, a jedynie w działaniach strajkowych.
Dla nas legalność strajków nie jest ważna, bo ustawa wprowadzana przez posłów PIS według nas jest nielegalna, a jest procedowana i my będziemy zachowywać się tak samo.
– powiedział Kołodziejczak.
rmf24.pl/fot.twitter