Pomoc dla rybaków. 300 zł na hektar dla poszkodowanych przez suszę lub powódź

Pomoc dla rybaków poszkodowanych przez ubiegłoroczną suszę lub powódź to wsparcie, które zostanie udzielone w ramach pomocy de minimis w sektorze rybołówstwa i akwakultury. Od środy rusza w ARiMR nabór wniosków na taką pomoc – poinformowała Agencja.

Pomoc dla rybaków – od środy rusza nabór wniosków

Wnioski są przyjmowane w biurach powiatowych Agencji. Można je składać osobiście. 300 zł na ha powierzchni gruntów pod stawami zarybionymi może dostać rybak poszkodowany w ubiegłym roku przez suszę lub powódź. Od środy rusza w ARiMR nabór wniosków na taką pomoc – poinformowała Agencja. Czas na złożenie wniosku jest krótki, nabór potrwa tylko do 15 lipca br.

Pomoc dla rybaków – warunki uzyskania dofinansowania

O wsparcie mogą wystąpić rolnicy prowadzący w 2019 r. chów lub hodowlę ryb słodkowodnych w stawach rybnych położonych na obszarze gmin, w których wystąpiła w 2019 r. susza lub powódź oraz posiadają numer identyfikacyjny w m.in. w systemie ewidencji producentów.

Ponadto producenci ci złożyli do Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie sprawozdanie RRW-22 za rok 2017 oraz rok 2018, zawierające zestawienie dotyczące powierzchni stawów rybnych oraz ilości ryb wyprodukowanych w stawach rybnych i innych urządzeniach służących do chowu lub hodowli.

Pomoc dla rybaków – stawki

Stawka pomocy wynosi 300 zł na 1 ha powierzchni gruntów pod stawami zarybionymi. Wysokość dofinansowania będzie ustalana jako iloczyn powierzchni gruntów pod stawami zarybionymi oraz stawki pomocy na 1 ha tej powierzchni. Przy czym wysokość pomocy dla jednego podatnika podatku rolnego nie może być większa niż równowartość w złotych 30 tys. euro. Wsparcie będzie udzielane w ramach pomocy de minimis w sektorze rybołówstwa i akwakultury.

Wnioski są przyjmowane w biurach powiatowych Agencji. Można je składać osobiście, wrzucać do specjalnych urn, przekazać za pośrednictwem platformy ePUAP lub wysłać rejestrowaną przesyłką pocztową.

Czytaj także: TikTokerzy pajacują na polu i denerwują hodowców bydła

Fot. Pixabay