Informacje
28-01-2021
Podpalili fermę norek, bo chcieli wypuścić zwierzęta. Prokurator: to ekoterroryści. Dziś finał procesu!
Dziś rozstrzygnięta zostanie sprawa dwóch młodych mężczyzn, którzy podpalili fermę norek w Stiby pod Sölvesborgiem w Szwecji. Obrona twierdzi, że chcieli oni uwolnić norki amerykańskie z klatek. Prokurator wskazuje natomiast, że mają oni liczne powiązania z organizacjami terrorystycznymi działającymi w Stanach Zjednoczonych.
Podpalili fermę norek. Teraz czekają na wyrok
Mężczyźni w wieku 18 i 20 lat wzniecili pożar, przebywając na obozie w miejscowości Stiby. W pożarze, do którego doszło wieczorem 30 października 2019 r., zniszczona została stodoła, ale nikt nie został ranny. Mężczyźni zostali postawieni przed sądem w grudniu 2020 roku.
Mężczyźni, którzy podpalili fermę norek to ekoterroryści?
Nazwisko młodszego z podpalaczy przewija się w amerykańskim śledztwie dotyczącym jednej z organizacji ekoterrorystycznych. Z tego też powodu znajduje się w sferze zainteresowań FBI oraz szwedzkich służb specjalnych.
„Stibyfallet” podkreśla, że mężczyźni mogli mieć także związki z organizacjami ekofaszystkowskimi, planowanymi morderstwami oraz planami podłożenia ładunków wybuchowych w jednej z klinik. Dowody policyjne obejmują filmy, zdjęcia i nagrania z przesłuchań.
Sami mężczyźni przyznali się do ciężkich obrażeń ciała, ale zaprzeczyli podpaleniom i powiązaniom terrorystycznym. Twierdzą, że zamierzali tylko wypuścić norki, a budynek podpalili budynek, gdy zorientowali się, że na fermie nie ma zwierząt.
Czytaj także: Organizacje antyhodowlane znów wzięły rolników na celownik. IGR ostrzega: Rolnicy, bądźcie czujni!
Proces rozpoczął się w Sądzie Rejonowym w Nacka 15. stycznia, a wyrok zostanie ogłoszony po południu.
fot. pixabay