Talk icon

Informacje

23-07-2020

Autor: Jacek Podgórski

Podatek cukrowy – to naprawdę da się zrobić inaczej!

Podatek cukrowy

Jeśli podatek cukrowy ma spełnić swoją funkcję, czyli sprawić, aby polskie społeczeństwo – a w szczególności najmłodsi – było po prostu zdrowsze, należy zmienić kryteria budujące ustawę zaproponowaną przez rząd. Można zrobić to mądrze – naprawdę.

Podatek cukrowy – co jest z nim nie tak?

Podatek cukrowy w formule zaproponowanej przez Ministerstwo Zdrowia przewiduje, że na każdy litr napoju przypada opłata w wysokości 0,5 zł za gram cukru powyżej 5 g. Plusem – choć marna to pociecha – jest fakt, że opłata nie może przekroczyć wartości… 1 zł 20 gr. Cóż z tego, skoro tak zaprojektowana opłata w żaden sposób nie odwiedzie konsumentów od wybierania produktów zdrowszych, o mniejszej zawartości cukru.

Stawka przyjęta za litr napoju o zawartości cukru poniżej 5g/100ml wynosi aż 50 gr, podczas gdy za napój o dwukrotnie wyższej zawartości cukru 10g/100 ml opłata wynosi tylko o 0,25 zł więcej. Pewną aberracją jest zatem fakt, że wysoka zawartość cukru kosztuje mniej w przeliczeniu na gram niż niska zawartość cukru w napoju w ogóle, co jest niezgodne z zamysłem proponowanych regulacji.

A co zrobią producenci? Zapewne niewiele. Nowe obostrzenia nie odwiodą konsumentów od wybierania niezdrowych napojów, ponieważ podwyżka nie będzie dla nich odczuwalna w znacznym stopniu. Co innego producenci – ci narażeni są na wysokie ryzyko związane z potencjalnymi kosztami zmiany receptur, a na wielkie zyski liczyć raczej nie mogą. Efekty, które może przynieść podatek cukrowy będą miały zatem wymiar wyłącznie ekonomiczny i to ekonomicznie – z gospodarczego punktu widzenia – negatywny.

Czytaj także: Zbiory rzepaku – przewidywane najgorsze wyniki od wielu lat w UE

Jak zaprojektować podatek cukrowy?

Skoro istnieje paląca potrzeba wprowadzenia nowej daniny, warto zrobić to z głową. Zamysłem projektowanych zmian jest odwodzenie konsumentów od podatek cukrowy regulacje 45spożywania niezdrowych napojów, czyż nie? Jeśli rzeczywiście tak jest, to dlaczego napoje zawierające mniej cukru nie mogą być obciążone mniejszą opłatą za każdy jego gram? Efekt byłby tu odczuwalny, ponieważ produkty o niskiej zawartości cukru (projektodawca ustalił granicę na poziomie 5g/100 ml) byłyby obarczone znacznie niższą opłatą niż wszelkie niezdrowe napoje. Czy wówczas konsumenci, jeśli napoje istotnie różniłyby się ceną, a ich smak pozostawałby zbliżony, nie wybieraliby produktów tańszych, a zarazem zdrowszych? Zyskać mogłaby na tym także opieka zdrowotna, której nadwaga Polaków spędza sen z powiek.

Pewnym plusem jest – aby pozostać sprawiedliwym – wyłączenie niektórych kategorii produktów spod projektowanego prawa. Mowa tu choćby o mleku, które dostarcza dzieciom wielu niezbędnych wartości odżywczych.

Właściwie skonstruowane prawo pozwoliłoby na stopniowe odzwyczajanie konsumentów od spożywania napojów niezdrowych. Po co powielać bowiem błędy poprzedników, którzy jednym cięciem próbowali zmienić nawyki żywieniowe obywateli? Tak jak nie udało się to w innych państwach, tak nie uda się w Polsce. Podobne zmiany wprowadzać należy z wielką rozwagą i niezwykle ostrożnie.

Problem edukacji

To jednak nie napoje wysokosłodzone, ani nie słodycze są głównymi przyczynami otyłości, która coraz częściej ujawnia się już w najmłodszych grupach wiekowych. Głównym trucicielem dzieci i młodzieży od lat pozostaje tak zwana cukiernica. Cukier obecny jest w kuchni zbyt często, co przekłada się na budowanie niezdrowych nawyków żywieniowych już od najmłodszych lat. Podstawą powinny być tu zatem akcje edukacyjne, które skierować należy nie tylko do dzieci, ale przede wszystkim do ich rodziców, którzy stanowią swoistą wyrocznię i przykład dla swoich pociech. Podatek cukrowy nie uczy, a karze.

Co podatek cukrowy przyniesie rolnikom?

Proponowane przez resort zdrowia rozwiązania prawne uderzają w polską gospodarkę, w szczególności szkodzą producentom napojów oraz nektarów owocowych i warzywnych, sadownikom, a także konsumentom. W ewidentnej sprzeczności z celami prozdrowotnymi, nakreślonymi w ustawie jest także zupełne pominięcie opłat za napoje alkoholowe typu piwa smakowe oraz radler

– napisali rolnicy w liście skierowanym do resortu zdrowia.

Sadownicy boleją, że ich wieloletnie wysiłki związane z budowaniem marki swoich produktów mogą pójść na marne. Co istotne, jak twierdzą, w związku z planowanymi zmianami zagrożone mogą być także miejsca pracy.

Nowa danina m.in. na nektary i napoje owocowe i warzywne z wysoką zawartością soku (minimum 20%) drastycznie obniży produkcję tradycyjnych polskich wyrobów, które są unikatowe na skalę europejską. Proponowana opłata, która w rzeczywistości jest nowym podatkiem, to krok wstecz, hamujący promocję postaw prozdrowotnych i zniechęcająca do konsumpcji produktów wartościowych, na rzecz produktów niższej jakości

– czytamy w liście, w którym rolnicy krytykują podatek cukrowy w formie zaproponowanej przez resort.

Opłata cukrowa będzie szczególnie dotkliwa dla sadowników - producentów polskich jabłek i owoców miękkich (jak czarna porzeczka, aronia czy wiśnia). Wzrost cen wywołany nowym podatkiem, spowoduje drastyczny spadek popytu na nektary i napoje owocowe o 37,6% (…).Z wyliczeń branży wynika, że wprowadzenie ustawy oznacza zmniejszenie zapotrzebowania na owoce i warzywa dla przetwórstwa o około 95 tys. ton rocznie

– podsumowują.

Fot. pixabay

swiatrolnika.info 2023