Pisklęta pawia trafiły pod opiekę leśników spod Torunia

Pisklęta pawia są bardzo wyczulone na chłód oraz wilgoć. Dlatego właśnie leśnicy z Nadleśnictwa Żołędowo zaopiekowali się świeżo wyklutymi mieszkańcami zagrody ozdobnej. Lęg ptaków odbywał się po sezonie i zaskoczył pracowników Nadleśnictwa. Teraz pisklęta będą otrzymywały żółtko jaja, drobno siekaną pokrzywę, mniszek. Jeśli przetrwają pierwsze trzy miesiące życia i pierwszą zimę, najprawdopodobniej przeżyją również kolejne kilkanaście lat.

Pisklęta pawia zaskoczyły leśników

Leśnicy z toruńskiego Nadleśnictwa Żołędowo opiekują się nowymi mieszkańcami zagrody z ozdobnymi ptakami. Dopiero co wyklute pisklęta pawia zaskoczyły pracowników nadleśnictwa, ponieważ tegoroczny lęg pojawił się po sezonie. I to właśnie ze względu na późną porę lęgu i niskie temperatury oraz częste opady deszczu, młode pawie wymagały opieki leśników.

Pisklęta pawia są bowiem bardzo wrażliwe na niskie temperatury i wilgoć i bez fachowej opieki nie miałyby szans na przeżycie. Według hodowców najtrudniejsze i decydujące dla małych ptaków są trzy pierwsze miesiące ich życia. Jeżeli pisklaki przetrwają ten okres oraz przeżyją pierwszą zimę, to jest duża szansa, że przeżyją również kolejne kilkanaście lat.

Dogrzewamy i dokarmiamy małe pawie pisklęta z parkowej zagrody. Noce i poranki coraz chłodniejsze... pisklęta pozostawione w parku miałyby marne szanse na przeżycie. Pawie są bardzo wrażliwe na niskie temperatury i wilgoć. Kto był w parku Nadleśnictwa Żołędowo, ten wie, że od lat znajduje się w nim nasza zagroda z ozdobnymi ptakami.

– czytamy na facebook’owej stronie Nadleśnictwa.

Żubr w Białowieży zaatakował spacerującego turystę. To wina człowieka?

Pisklęta pawia mają specjalną dietę

Dorosłe pawie i kury zamieszkujące zagrodę karmione są mieszanką zbożową i warzywami. Pisklęta pawia mają inną dietę i w pierwszym tygodniu będą otrzymywały żółtko jaja, drobno siekaną pokrzywę, mniszek. Później ich dieta będzie stopniowo rozszerzana, a kiedy podrosną, będą przyzwyczajane do warunków panujących na zewnątrz. W wolierze zostaną do przyszłego roku, a potem leśnicy będą szukać dla nich nowego domu.

Zagroda z ozdobnymi ptakami w Parku Edukacji Przyrodniczo-Leśnej im. Św. Huberta ma już 10 lat, a pierwsze ptaki zostały przekazane nadleśnictwu przez emerytowanego już leśniczego Stanisława Skocza i jego żonę. Oprócz gatunków rodzimych znajduje się tam kolekcja kilkudziesięciu drzew i krzewów z różnych stron świata.

W wolierze na ten moment jest siedem pawi i kilka kur ozdobnych. Rok temu udało się odchować cztery pisklęta pawia. Z uwagi na fakt, że w wolierze może być tylko jeden samiec, trwają rozmowy dotyczące przekazania pozostałych samców.

lasy.gov.pl/fot.Nadleśnictwo Żołędowo/fot.pixabay