Informacje
22-09-2020
Aż 2,5 promila alkoholu miał w organizmie 64-letni mężczyzna, który w niedzielę wsiadł za kierownicę traktora w Bronowie. W kabinie jechał też 3-letni wnuk. Mężczyzna m.in. taranował ogrodzenia. Zatrzymali go świadkowie – podała w poniedziałek bielska policja. Pijany traktorzysta teraz najpewniej trafi za kratki. Trzeba przyznać, że zasłużenie.
Pijany traktorzysta spod Bielska-Białej
Rzecznik policjantów z Bielska-Białej asp. szt. Roman Szybiak poinformował, że traktorzysta odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu, a także za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo.
Lokalny portal informacyjny bielskiedrogi.pl podał, że pijany kierowca "taranował ogrodzenia posesji, żywopłoty, znaki i inną infrastrukturę drogową". Gdy traktor skręcił w jedną z bocznych uliczek i zatrzymał się świadkowie wyciągnęli 64-latka z kabiny. Dziecko, które siedziało na kolanach mężczyzny, wyszło ze zdarzenia bez szwanku.
Czytaj także: Piątka dla zwierząt już na najbliższym posiedzeniu Senatu. Będą poprawki? Jutro wysłuchanie publiczne!
PAP/jac/fot. pixabay