Talk icon

Informacje

24-09-2020

Autor: Adam Szewczyk

Piątka dla zwierząt. Branża rybna straci 100 milionów złotych na zamknięciu ferm!

Piątka dla zwierząt

Po ekspresowym głosowaniu w Sejmie ,,Piątka dla zwierząt” trafiła do Senatu. Wczoraj odbyło się wysłuchanie publiczne, gdzie głos zabrali przedstawiciele różnych branż mięsnych. Przedstawicielem branży rybnej był Jurand Piotrowski, właściciel przetwórni ryb i członek Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb. Według niego branża rybna na zakazie, a co za tym idzie likwidacji ferm zwierząt futerkowych straci 100 milionów złotych rocznie.

Piątka dla zwierząt w Senacie

W Senacie odbyło się wczoraj wysłuchanie publicznie w sprawie uchwały uderzającej w polskie rolnictwo. Chodzi o nową ustawę PiS o nazwie ,,Piątka dla zwierząt”. Przypomnijmy, że pomimo krytyki oraz zorganizowanych przez rolników protestów przed Sejmem oraz siedzibą PiS, ustawa w trybie ekspresowym przeszła przez Sejm. Politycy pozostali głusi na apele i w nocy przegłosowali ustawę.

,,Piątka dla zwierząt” przewiduje między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego oraz zwiększenie uprawnień dla organizacji prozwierzęcych. Zapowiedziany przez partię rządzącą zakaz oznacza koniec dobrze prosperującej branży i likwidację wielu polskich hodowli oraz wzrost bezrobocia. Projekt ogranicza także ubój rytualny. Ustawa jest szeroko krytykowana przez polityków i rolników. Część z nich deklaruje, że czuje się zdradzona przez PiS.

Po przegłosowaniu przez Sejm ,,Piątka dla zwierząt” trafiła do Senatu. Senatorowie opozycji zapowiedzieli, że chcą przeprowadzić pełną debatę w sprawie ustawy, co ich zdaniem zaniedbał Sejm. Na posiedzenie senackiej Komisji Ustawodawczej, zaproszeni zostali przedstawiciele organizacji rolniczych, branż przetwórców mięsa i eksperci przeciwni ustawie oraz zwolennicy przepisów, głównie z organizacji skrajnie prozwierzęcych.

Czytaj też: Piątka dla zwierząt sprzeczna z prawem UE? Patryk Wachowiec wyjaśnia w Senacie

Piątka dla zwierząt uderzy w branżę rybną i doprowadzi do zamknięcia wielu przedsiębiorstw

Głos w dyskusji na temat ustawyPiatka dla zwierzat 029Piątka dla zwierząt” zabrał Jurand Piotrowski, który przypomniał o symbiozie między branżą rybną a hodowcami zwierząt futerkowych, gdzie to ci pierwsi są bardziej zależni od tych drugich ze względu na ilość kupowanych co rok odpadów z przetwórni ryb:

W procesie przetwarzania ryb powstaje pewna pula odpadów rybnych, które chętnie w tym momencie kupują hodowcy zwierząt futerkowych. Tych odpadów jest 70 tysięcy ton, szacujemy w tym roku. To są odpady głównie z ryb białych, których typowym przedstawicielem jest dorsz. Te odpady hodowcy zwierząt futerkowych kupują z racji, iż ich skład jest bardzo przydatny w karmieniu norek i lisów

Podkreślił on również, że w przypadku wejścia w życie ustawy “Piątka dla zwierząt” i likwidacji hodowli zwierząt futerkowych jego branża straci około 100 milionów złotych rocznie, ponieważ nie dość, że nie otrzyma zapłaty za odpady, to dodatkowo będzie musiała ponieść koszty utylizacji:

Pewna część przetwórców w Polsce, między innymi moja firma też do nich należy, w chwili obecnej w 100 procentach sprzedaje odpady obecnym tutaj hodowcom zwierząt futerkowych. W tym momencie oni je chętnie kupują, a my jesteśmy zadowoleni bo sprzedajemy je za około 70 groszy za kilogram. Skoro tych odpadów jest 70 tysięcy ton, to łatwo policzyć, że w skali roku jest to 50 milionów złotych. Jeśli hodowle w Polsce zostaną wygaszone, przetwórcy tych 50 milionów złotych nie uzyskają, a mało tego będą musieli wydać kolejne 50 milionów na utylizację tych odpadów.

Dodał również, że przeniesienie kosztów utylizacji na przedsiębiorstwa postawi je w tragicznej sytuacji.

swiatrolnika.info 2023