Informacje
12-06-2020
Ceny paliw na polskich stacjach, mimo obniżek na rynku międzynarodowym, będę rosnąć w kolejnym tygodniu- ocenili analitycy e-petrol.pl. Prognozują, że np. za litr benzyny bezołowiowej 95 możemy płacić od poniedziałku nawet 4,23 zł, a za 98 - 4,57 zł. Paliwa nie będą już takie tanie.
Paliwa będą drożeć!
Analitycy portalu e-petrol zaznaczyli, że wprawdzie na rynku międzynarodowym pojawia się chwilowe odbicie w dół po okresie zwyżek napędzanych m.in. ostatnią decyzją OPEC+ o przedłużeniu cięć, jednak na rynku polskim na razie mamy sytuację jednoznacznie sugerującą możliwość zwyżek na stacyjnych pylonach.
Między 15 i 21 czerwca 2020 eksperci e-petrol spodziewają się, że benzyna bezołowiowa 98 będzie kosztować 4,43-4,57 zł/l, a jej 95-oktanowa odmiana będzie sprzedawana po 4,10-4,23 zł/l. Paliwa będą zatem coraz droższe.
Czytaj także: Zielony Ład – rolnicy w nowej rzeczywistości. Komisarz Wojciechowski, minister Ardanowski i inni eksperci
Które paliwa podrożeją?
Zwyżek możemy też oczekiwać w przypadku oleju napędowego – prognozowany przez analityków e-petrol.pl poziom cen to 4,13-4,26 zł/l. Nie będzie również tanieć autogaz – dla tej popularnej alternatywy szacują średnią cenę na poziomie 1,86-1,94 zł/l.
Po sześciu kolejnych tygodniach zakończonych wzrostem cen surowca na rynku naftowym w Londynie w końcu obserwujemy przecenę
– zaznaczyli eksperci w piątkowym komunikacie.
Dodali, że baryłka ropy Brent, która jeszcze na początku tego tygodnia ustanowiła nowe lokalne maksima powyżej 43 dolarów, dzisiaj rano kosztowała ok. 38 dolarów. Paliwa będą zatem drożeć.
Według nich impulsem do rozpoczętej w czwartek przeceny były obawy związane z drugą falą epidemii koronawirusa.
Rosnąca w ostatnich dniach liczba zakażeń, m.in. w Stanach Zjednoczonych, przestraszyła inwestorów
– zaznaczyli.
Dodali, że w przypadku rynku naftowego dodatkowym argumentem dla sprzedających były rządowe dane na temat zmiany zapasów ropy i paliw w USA.
Odnotowany przez amerykański Departament Energii wzrost rezerw uzasadnia obawy o tempo odbudowywania się popytu na produkty naftowe, które dodatkowo może zostać zahamowane, jeśli w walce z pandemią znowu zostaną wdrożone ograniczenia w przemieszczaniu się ludzi
– podsumowało e-petrol.pl.
PAP/jac/fot. freepik