OPZZRiOR przeciwko Piątce dla zwierząt! Rolnicy piszą do Kaczyńskiego

Piątka dla zwierząt”, czyli najnowszy projekt Prawa i Sprawiedliwości wywołał duże kontrowersje. Ustawie sprzeciwiają się również rolnicy z OPZZRiOR. W wystosowanym apelu do prezesa PiS opisali negatywne skutki ustawy. Ta przewiduje bowiem między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych oraz zwiększenie uprawnień dla organizacji prozwierzęcych, co zdaniem rolników będzie dla nich katastrofą. Zakaz będzie też precedensem to dalszego niszczenia rolnictwa przez ekoideologów.

OPZZRiOR: Likwidacja branży futrzarskiej to dopiero początek!

„Piątka dla zwierząt” to najnowszy projekt Prawa i Sprawiedliwości. Ustawa przewiduje między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych oraz zwiększenie uprawnień dla organizacji prozwierzęcych. Zapowiedziany przez partię rządzącą zakaz oznacza koniec dobrze prosperującej branży i likwidację wielu polskich hodowli oraz wzrost bezrobocia. Zapisy przewidują, że hodowcy mają na zamknięcie swoich biznesów tylko 12 miesięcy od dnia wejścia przepisów w życie. Jak zauważa hodowca Szczepan Wójcik, hodowcy mają wielomiliardowe kredyty, głównie pod zastaw ziemi, własnych domów czy budynków gospodarskich.

Nowy pomysł PiS o zakazie hodowli zwierząt futerkowych wywołał ogromne poruszenie w sieci. Lewicowi politycy oraz aktywiści ekologiczni poparli projekt i cieszą się z zapowiedzi likwidacji branży, nie biorąc pod uwagę konsekwencji takich działań. Projekt spotkał się z krytyką prawicowej części sceny politycznej oraz publicystów, którzy wskazują, że niszczenie polskiej branży wynika z przekonań czysto ideologicznych. Zapisy krytykuje również środowisko rolnicze, w tym Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych (OPZZRIOR).

Przewodniczący OPZZRiOR Sławomir Izdebski w postulatach wystosowanych do prezesa PiS przekonuje, że likwidacja branży futrzarskiej tworzy pewnego rodzaju precedens. Likwidacja tego rodzaju hodowli może bowiem sprawić, że PiS ze względów ideologicznych będzie mogło zakazać innego rodzaju produkcji rolniczej. Izdebski uważa, że zakaz hodowli zwierząt futerkowych to dopiero wstęp do ograniczania kolejnych sektorów hodowli zwierzęcej.

Prezes OPZZRiOR przywołuje przykład Holandii, gdzie po wprowadzeniu zakazu hodowli zwierząt na futra, zaczęto zwalczać hodowców i zmuszono rolników do ograniczenia całej produkcji zwierzęcej o 50%

Abp Gądecki: musimy się uczyć odpowiedzialnego korzystania z dóbr

OPZZRiOR przeciwne również innym zapisom

Sławomir Izdebski wskazał również na inny ważny aspekt hodowli zwierząt futerkowych. Prezes OPZZRiOR przypomniał, że zwierzęta futerkowe zjadają rocznie ponad 750 tysięcy ton odpadów poubojowych. Likwidacja taki naturalnych „firm utylizacyjnych” sprawi, że polscy rolnicy będą musieli ponieść koszty konwencjonalnej utylizacji, czyli spalenia w niemieckich spalarniach. To z kolei oznacza koszty dla rolników i samych konsmuentów.

Niemcy stworzyły oligopol na polskim rynku utylizacyjnym.

– wyjaśnia Izdebski.

OPZZRiOR sprzeciwia się jednak nie tylko zakazowi hodowli zwierząt na futra, ale także ograniczeniu uboju rytualnego na eksport. Rolnicy wskazują, że taki zakaz spowoduje spadek cen żywca wołowego i drobiowego oraz straty dla hodowców.

30 procent wołowiny i 40 procent mięsa drobiowego eksportowanych z Polski, pochodzi z uboju rytualnego. Utratę tych rynków zbytu szybko wykorzystają producenci z innych państw.

– ostrzegł Sławomir Izdebski.

Rolnicy sprzeciwiają się również zwiększeniu uprawnień dla ekoaktywistów i organizacji antyhodowlanych.

Samozwańczy inspektorzy do spraw 'ochrony' zwierząt będą mogli bez zgody właścicieli i pomimo ich sprzeciwu wchodzić na teren gospodarstw i odbierać zwierzęta.

– napisał szef OPZZRiOR.

Zdaniem Izdebskiego, rząd zamiast wzmacniać organy państwowe, które zatrudniają kompetentnych i obiektywnych inspektorów, daje pozwolenie i pomaga na działalność ekoideologów i "pseudoinspektorów".

tvn24.pl/fot.facebook/fot.Agnieszka Radzik