O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Wywiady

25-01-2023

Autor: Świat Rolnika

Szczepan Wójcik: Żywność staje się bronią przyszłości

Szczepan Wójcik żywność

Szczepan Wójcik podczas programu “Rozmowy niedokończone” na antenie telewizji TRWAM, wyjaśnił, że żywność powoli staje się bronią przyszłości.

Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej powołał się na przykład działań Rosji podczas konfliktu na Ukrainie, gdzie w pierwszej kolejności niszczono porty i gospodarstwa rolne. Odniósł się on również do kwestii polskich produktów rolno-spożywczych, które, mimo iż są bardzo dobrej jakości, to często przegrywają konkurencję z importowanymi odpowiednikami.

Szczepan Wójcik: Żywność jest gwarantem naszej przyszłości

Idziemy do sklepu. Niech to będzie średniej wielkości supermarket albo mały hipermarket. Spoglądamy tam na półki sklepowe i widzimy produkty polskie, produkty z Unii Europejskiej bądź spoza Unii Europejskiej w tej samej kategorii. I widzimy u nas bogatą różnorodność i to niemalże w każdym, w każdym segmencie produktów spożywczych czy produktów rolnych. Natomiast czy tak samo wygląda sprawa w innych państwach Unii Europejskiej?

Szczepan Wójcik: Przede wszystkim doświadczenie moje jest takie, że Polska jest rynkiem zbytu dla chyba wszystkich produktów rolno-spożywczych ze wszystkich krajów. A mam wrażenie, że jednak ta polska żywność, mimo tego, że najlepsza, mimo tego, że najlepiej wytwarzana i najlepszej jakości, niestety bardzo często przegrywa konkurencję właśnie z tymi produktami spożywczymi wprowadzanymi z innych krajów. Pytanie, dlaczego tak się dzieje? Z dwóch powodów, a być może nawet z kilku innych. Przede wszystkim sieci handlowe nie są polskie. Nie mamy dostępu do rynku zbytu, które należałby do Polaków.  Większość tych znaczących jest w rękach niemieckich, francuskich i portugalskich. Akurat ta portugalska sieć kupuje dużo polskich produktów. Natomiast te niemieckie głównie sprowadzają produkty właśnie z Niemiec, z Holandii, z krajów Europy Zachodniej. Tam na próżno szukać naprawdę takich dobrych polskich produktów. One oczywiście się tam znajdują. Niemniej ja bym sobie życzył, żeby te same sieci, które przecież są w całej Europie, tak ochoczo z Polski eksportowały i sprzedawały w tamtych krajach, czyli w Niemczech, w Holandii, we Francji, produkty pochodzące z Polski, jak w Polsce produkty pochodzące właśnie z tamtych krajów. Niestety jest niewiele polskich sieci handlowych.i dzisiaj rynek jest skolonizowany. Mamy kolonizację rolnictwa, gospodarki i niestety większość przetwórni i dużych firm, które odpowiadają za rolnictwo w ogóle w Polsce, niestety jest w rękach zagranicznych. 

Czego Pan oczekuje w sklepach polskich i czego szuka z produktów z Unii Europejskiej albo w sklepach w Unii Europejskiej produktów polskich. Ale jakich spożywczych produktów chińskich by sobie Pan nie życzył w sklepach polskich?

Szczepan Wójcik: Myślę, że wszystkich produktów chińskich bym sobie nie życzył. Nie ma takiego produktu, którego bym sobie życzył.

Ryżu nie mamy u siebie.

Szczepan Wójcik: Dobrze, w porządku nie ma u nas ryżu. Ryż możemy kupować, chociaż nie tylko w Chinach jest produkowany, ale tak naprawdę jesteśmy tak mocno zalewani produktami różnymi, pochodzącymi z różnych stron świata, a mamy tak dobrą żywność tutaj lokalną, że powinniśmy tę żywność kupować i wybierać. Natomiast jesteśmy zalewani naprawdę wszystkimi towarami z Chin i ja myślę, że akurat produkty rolno-spożywcze powinny być ostatnim wyborem, jakie dokonujemy w sklepach i się w nie zaopatrujemy.

Z Chin są lepsze i tańsze czy tylko tańsze?

Szczepan Wójcik: Myślę, że ani lepsze, ani tańsze, można powiedzieć, że lepiej wypromowane i o to w tym wszystkim chodzi. Jeśli ktoś zarabia na produktach chińskich to tylko te sklepy, które faktycznie sprowadzają te produkty i na dobrą sprawę zatruwają polskiego konsumenta. Ja bym chyba rozpatrywał to w takich kategoriach. Uważam, że to, co polskie jest najlepsze i powinniśmy patrzeć, gdzie dany produkt został wyprodukowany.

Zobacz także: Szczepan Wójcik: Nie możemy pozwolić na szkalowanie polskiej żywności

Skoro mamy teraz aferę Qatar-gate – tak się chyba nazywa to łapówkarstwo w Unii Europejskiej – to może się okazać, że ogromne korporacje międzynarodowe mają swój udział w tym, żeby nie wszyscy posłowie odpowiedzialni w Unii Europejskiej za sprawy rolnicze czy instytucje tutaj zajmowały swoje stanowisko, żeby wszystko było przygotowane od góry.

Szczepan Wójcik: To jest temat, którym bardzo długo się interesuje. Edukacja jest w tym aspekcie bardzo potrzebna, tylko niestety odbywa się ona po tej drugiej stronie. Ta druga strona jest dużo bardziej zideologizowana. Bardzo mocno kształci młodzież, żeby właśnie nie jadła mięsa, żeby kochała zwierzęta itd. Ta walka odbywa się na kilku płaszczyznach. Natomiast jeśli popatrzymy na decyzje, jakie są podejmowane w Unii Europejskiej, przez kogo są podejmowane, jak one wyglądają, to okazuje się, że chyba komuś zależy na tym, żeby bezpieczeństwa żywnościowego w Europie nie było. Chyba komuś zależy na tym, żeby europejskie rolnictwo zostało zamknięte. Popatrzmy, co jako pierwsze zaatakowała Rosja w wojnie na Ukrainie? Otóż porty i gospodarstwa rolne, zaatakowała tak naprawdę żywność. Mamy dziś do czynienia, z tym że żywność staje się bronią przyszłości. Jeśli popatrzymy na to, w jaki sposób wydawane są decyzje, do czego one prowadzą, a prowadzą absolutnie do zamknięcia rolnictwa w Unii Europejskiej, do właśnie zlikwidowania tego bezpieczeństwa żywnościowego. I kto na tym korzysta? Kto rozwija takie gospodarstwa, które są w Unii Europejskiej zamykane? To zobaczymy, że to, co się dzieje, jest bardzo niebezpieczne.

To zapytam kto? Rosja czy może Argentyna?

Szczepan Wójcik: Myślę, że bardziej Rosja, bo to bardziej jest w jej interesie. Już uzależniła Europę od źródła energii, od gazu, od ropy i tak dalej. Dzisiaj wystarczy, żeby dawała odpowiednie pieniądze odpowiednim ludziom i organizacjom, żeby te blokowały inwestycje, blokowały rozwój gospodarstw rolnych, wprowadzały Zielone Łady, jeszcze więcej Natury 2000 i były wszystkie możliwe utrudnienia, które powodują to, że rolnicy ze wsi odchodzą. Żeby nie opłacało się hodować, uprawiać ziemi i żeby tak naprawdę rolnictwo było wytykane palcami. Proszę zwrócić uwagę przez ostatnie lata, jak bardzo mocno rolnicy są atakowani za to, że hodują krowy, a te krowy według nich są gwałcone, za to, że hodują inne zwierzęta, zwierzęta są zabijane. Komuś na tym zależy, ktoś decyzje podejmuje. To nie jest tak, że mityczna Unia Europejska podejmuje decyzje i te decyzje nagle wchodzą, ktoś na pomysły wpada, ktoś te pomysły realizuje i ktoś ostatecznie uchwala.

Dlaczego ktoś inwestuje pieniądze w taką strukturę informacji czy dezinformacji, wychowania? Przecież nie tylko dla jakiejś idei, tylko dla zysku. Jakich rzędów zyski to mogą być? 

Szczepan Wójcik: Oczywiście, że to chodzi o zysk. Tutaj zawsze za pieniędzmi trzeba podążać i nie ma za bardzo komplikacji w tym temacie. Jeśli mówimy o eksporcie produktów rolno-spożywczych z Polski to jest około 40 miliardów euro. A mogłoby być nie 40, a nawet 80 miliardów euro. Przecież Polska ma wszelakie możliwości do tego, żeby to rolnictwo i dyplomację gospodarczą rozwijać oraz zdobywać nowe rynki zbytu, ale jednak nie może na kilku płaszczyznach. Po pierwsze nie mamy faktycznie tej dyplomacji gospodarczej – trzeba by było popracować w tym aspekcie. Nie mamy swoich sieci handlowych, a więc jesteśmy uzależnieni od obcego kapitału, jeśli chodzi o zbyt produktów rolno-spożywczych. To sieci handlowe nam mówią, co możemy wyprodukować i za ile sprzedać, bo my tak naprawdę de facto nie mamy na to żadnego wpływu i to one decydują.

swiatrolnika.info 2023